reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Szpital Biziela w Bydgoszczy - opinie

Dołączył(a)
20 Marzec 2019
Postów
673
Witam. Będę rodzić we wrześniu w szpitalu Biziela i chciałabym by odezwały tu się osoby które w tym szpitalu rodziły i się wypowiedziały na ten temat opisując właściwie wszystko co ze szpitalem i porodem związane a także o opiece po. Dziękuję i zapraszam do wątku.
 
reklama
W grudniu lezalam na patologi w moim mieście był remont w drugim mieście nie chcieli mnie przyjąć bo miałam cukrzycę ciążowa i przywiezli mnie karetka właśnie tam. Groził mi porod przedwczesny lezalam tam dwa tyg było 1.5 miesiąca do porodu A oni wypuścili mnie do domu mówiąc że jak zaczną się skurcze mam przyjechać nie obchodziło ich że nie mam gdzie rodzić bo tam mialam 100km. Opinie różne wsrod znajomych nie są ciekawe. Dobrze że u nas już remont się skończył i urodziłam na miejscu bo nie wiem jak bym tam dotarła. Ogólnie jest grupa lekarzy bardzo miła A nie którzy niestety nie najlepsze to że miałam infekcje i kazali mi zejść na dół do apteki kupić leki bo ich leki mi nie pomagały haha i lekarz mówi do mnie one tanie są A tam 100zl rachunek za parę tabletek. Ogólnie jak idziesz na badanie to musisz rozebrać się np przy 15 osobach :(
 
W grudniu lezalam na patologi w moim mieście był remont w drugim mieście nie chcieli mnie przyjąć bo miałam cukrzycę ciążowa i przywiezli mnie karetka właśnie tam. Groził mi porod przedwczesny lezalam tam dwa tyg było 1.5 miesiąca do porodu A oni wypuścili mnie do domu mówiąc że jak zaczną się skurcze mam przyjechać nie obchodziło ich że nie mam gdzie rodzić bo tam mialam 100km. Opinie różne wsrod znajomych nie są ciekawe. Dobrze że u nas już remont się skończył i urodziłam na miejscu bo nie wiem jak bym tam dotarła. Ogólnie jest grupa lekarzy bardzo miła A nie którzy niestety nie najlepsze to że miałam infekcje i kazali mi zejść na dół do apteki kupić leki bo ich leki mi nie pomagały haha i lekarz mówi do mnie one tanie są A tam 100zl rachunek za parę tabletek. Ogólnie jak idziesz na badanie to musisz rozebrać się np przy 15 osobach :(
Ale chyba mój komfort też się liczy i nie muszę się godzić na te 15 osób. No bez przesady...
Ja o porodach tam same dobre rzeczy słyszałam ale chciałam usłyszeć co inni mają do powiedzenia.
 
W moim przypadku długo zwlekano z podjęciem decyzji o cc, prawie 2 godziny trzymali mnie z pełnym rozwarciem. Jeśli ze zdrowiem wszystko ok to wybrałabym inny szpital. Większość porodu musiałam leżeć pod ktg. Nie mają znieczulenia, jedynie gaz. Personel zależy na kogo się trafi. Położnictwo w miarę ok. Jedzenie słabe tzn dziwnie dostać serdela 14h po cc ;)
Nie wiem co konkretnie chciałabyś wiedziec
 
Cześć. Też jestem z Bydgoszczy, termin mam na sierpień, ale planuje rodzić w MSWIA... O Bizielu słyszałam, że to "rzeźnia" krótko mówiąc. Fakt, że gdyby się coś działo, to mają dobry oddział dla noworodków. W miejskim podobno też. Gdybym miała wybierać tylko między tymi dwoma szpitalami, to i tak wybrałabym Miejski, byłam tam na patologii ciąży i nie mam na co narzekać.
 
I fakt, jest ryzyko, że trafią się studenci jako obserwatorzy... Mozesz się na nich nie zgodzić, jednak wtedy podobno lekarze nie ukrywają swojego niezadowolenia. Chociaż we wrześniu nie powinno Ci to grozić... W końcu studia ruszają od października :)
 
W moim przypadku długo zwlekano z podjęciem decyzji o cc, prawie 2 godziny trzymali mnie z pełnym rozwarciem. Jeśli ze zdrowiem wszystko ok to wybrałabym inny szpital. Większość porodu musiałam leżeć pod ktg. Nie mają znieczulenia, jedynie gaz. Personel zależy na kogo się trafi. Położnictwo w miarę ok. Jedzenie słabe tzn dziwnie dostać serdela 14h po cc ;)
Nie wiem co konkretnie chciałabyś wiedziec
No dokładnie pamiętam jak pisałaś o porodzie tam. Także ostatecznie cieszę się że tam nie rodzilam.
 
I fakt, jest ryzyko, że trafią się studenci jako obserwatorzy... Mozesz się na nich nie zgodzić, jednak wtedy podobno lekarze nie ukrywają swojego niezadowolenia. Chociaż we wrześniu nie powinno Ci to grozić... W końcu studia ruszają od października :)
Mnie nikt nie pytał o zgodę czy mogą być studenci. Zawołal ordynator na badanie poszłam A tam ordynator lekarze pielegniarki studenci i rezydenci i kazali się rozebrać wiecie w tamtym momencie było mi wszystko jedno aby z dzieckiem było dobrze ale teraz jak sobie pomyślę to dobrz3 że to za mną.
 
Mnie nikt nie pytał o zgodę czy mogą być studenci. Zawołal ordynator na badanie poszłam A tam ordynator lekarze pielegniarki studenci i rezydenci i kazali się rozebrać wiecie w tamtym momencie było mi wszystko jedno aby z dzieckiem było dobrze ale teraz jak sobie pomyślę to dobrz3 że to za mną.
A widzisz... To byłam przekonana, że pytają o zgodę. Dobrze wiedzieć.
 
reklama
W moim przypadku długo zwlekano z podjęciem decyzji o cc, prawie 2 godziny trzymali mnie z pełnym rozwarciem. Jeśli ze zdrowiem wszystko ok to wybrałabym inny szpital. Większość porodu musiałam leżeć pod ktg. Nie mają znieczulenia, jedynie gaz. Personel zależy na kogo się trafi. Położnictwo w miarę ok. Jedzenie słabe tzn dziwnie dostać serdela 14h po cc ;)
Nie wiem co konkretnie chciałabyś wiedziec
A interesuje mnie wszystko. Bo słyszałam że jest tam bardzo przyjemny i pomocny personel i że opieka jest super. Że możesz rodzić z osobą towarzyszącą. Jak jednak czytam co piszecie to czuję że będę się bać że założyłam ten wątek [emoji848]
 
Do góry