reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

szkoły rodzenia - czyli jak przygotować się do roli mamy

z lekkim opoznieniem, ale postaram sie opisac co tam na ostatnich zajeciach ciekawego powiedzieli;-) pisze bez pl znakow, bo z pracy:-p

Kladzenie do lozeczka:
1. tylko na plecach - nigdy na boku! bo dziecko moze sie przekrecic na brzuszek i bedzie problem.
2. w lozeczku nozki dziecka powinny dotykac konca tegoz lozeczka (albo prawie dotykac). Chodzi o to, zeby dziecko nie zsunelo sie pod kocyk czy kolderke, bo moze sie udusic. Jesli przesunie sie "do gory" lozka i wysunie spod kolderki, to nawyzej zmarznie i zacznie plakac;-)
3. w lozeczku nie powinno byc niczego poza dzieckiem i kocykiem/kolderka - zadnych maskotek, poduszek itd
4. raczki dziecka powinny zawsze byc na kocyku, nigdy pod - zeby nie naciagna nakrycia na siebie
5. jesli to tylko mozliwe, to stosujmy kocyki "z dziorkami" czyli takie http://www.naturalmat.co.uk/images/CMS/Blankets/cellular.jpg, bo wtedy nawet jesli jakims cudem dziecko nacignie go na twarz, to moze i tak swobodnie oddychac, nie udusi sie tak jak moze sie to stac po innym przykryciem
6. dziecko nie spi z nami z lozku - zawsze po karmieniu czy czyms tam innym wraca do siebie. Nie ma wtedy niebezpieczenstwa, ze przypadkiem przycisniemy dzieciatka przez sen czy cos takiego
7. optymalna temp do snu to 18st, wiec nie przegrzewac dziecka i nie bac sie wietrzenia pokoju (ale wietrzyc lepiej, jak malce nie ma w pokoju, zeby go nie "przewialo".
8. nie stawiac lozeczka przy kaloryferze (no chyba ze juz nie grzeje) ani w przeciagu, ale to raczej oczywiste;-)

Tepmeratura dziecka
Noworodek prawie zawsze ma zimne raczki i nozki, wiec jesli chcemy spr czy nie jest mu za zimno/cieplo, to spr jego brzuszek lub klatke (ewentualnie kark, ale jesli lezy na plecach, to moze byc cieplejszy niz reszta ciala).

Jedzenie
1. mleko z proszku przygotowujemy nie wczesniej niz na 2 godz przed podaniem, najlepiej bezposrednio przedpodaniem
2. mleko z piersi mozna przechowywac w lodowce w lodówce do do 24 godzin. W zamrazalniku ok -10 st do tyg, a w zamrazarce ok -18 st do 6 miesięcy:szok: niezle, nie? :-p
3. w czasie karmienia piersi nie zalecaja tutaj zadnej specjalnej diety, nie mowia zeby unikac takich czy takich potraw. Po prostu wszystkiego po trochu i z umiarem. Zreszta, to juz kiedys pisalysmy z Katik, ze tutaj nawet w szpitalu po poridzie podaja frutki czy lasagne kobietom karmiacym i nikt nie widzi w tym nic dziwnego. Jesli chodzi o alkohol, to podobno 1 porcja alkoholu wyparowuje po 2-3 godz, wiec po tym czasie mozna spokojnie karmic piersia (kwestia indywidualna oczywiscie). jak przeliczac porcja alkoholu wytlumaczone w necie, np tutaj: Standardowa dawka alkoholu – Wikipedia, wolna encyklopedia
4. Karmic dziecko na zadanie, nie wedlug jakiegos ustalonego przez nas planu. Skad wiadomo, ze dziecko sie juz najadlo? Np stad, ze zasnelo podczas karmienia:-D
5. W czasie pierwszych 2-3 dni zoladek dziecka jest wielkosci opuszka (tak to sie odmienia?) naszego kciuka wiec potrzebuje naprawde niewiele jedenia i te kilka kropel ktore beda w naszych piersiach wystarczy. Potem bedzie coraz wiecej.
6. jesli malec jest przy piersi ale nie tak chwycil sutek, to nie odciagamy go "na sile" bo tylko uszkodzimy tym piersi i zdenerwujemy dzieciaczka, ale delikatnie wkladamy maly pacel do buzi malca, zeby rozluznic zassanie
7. po karmieniu zawsze pozwolic dziecko zeby mu sie odbilo

Kapanie
1. dobrze byloby nagrzac wczesniej pomieszczenia, zeby nie bylo szoku dla dziecka, ze mu zimno
2. wode mozna spr albo specjalnym termometrem do wody, albo naszym lokciem, ale to juz dla zaprawionych w boju rodzicow;-) wiec ja mam termometr:-p
3. radzili, zeby nie bawic sie w zadne profilowane wanienki, bo dziecko bedzie czulo sie o wiele bezpieczniej i bedzie spokojniejsze czujac nasz dotyk, a nie plastik
4. pokazali nam tez "chwyt" kapielowy. Wygladalo to mniej wiecej tak, ze kark dziecka opierany na swoim lewym nadgarstku, dziecka lewe ramie chwytamy miedzy kciuk i palec wskazujacy a reszta naszych palcow podtrzymuje plecy. Druga reka potrzymujemy nozki i wkladam y malca do wanienki. Ciezko to opisac, ale mam nadz, ze mniej wiecej mi sie udalo. Plus takiego chwytu to to, ze dziecko na pewno nam sie nie wysunie w wodzie i mamy zajeta tylko 1 reke (lewa) wiec druga mozna spokojnie bobasa umyc. Wygladalo to bardzo prosto i podobno jest wygodne w uzyciu, ale ja pocwicze najpierw na pluszakach:-D
5. przez pierwsze 5-6 kilka miesiecy (dziecko nie potrzebuje zadnych dodatkow do kapieli typu zel, plyn czy szampon. Najplepiej wiec myc sama woda (jesli jest bardzo trarda, to mozna myc w przegotowanej, albo mieszac przegotowana i kranowke).
6. Niemowle nie musi byc kapane czesciej niz 2-3 razy w tygodniu (no chyba ze jest bardzo goraco i dziecko sie poci czy cos takiego), ale nie ma przeciwskazan, zeby kapac je codziennie.
7. zwracac szczegolna uwage na wszelkie faldki skorne na szyi i karku, bo jesli dziecku sie ulewa to tam wlasnie najczesciej mleko sie zbiera i moze powodowac podraznienia.

Inne rady
1. O pepku widze juz bylo, ale powtorze - nie dotykac. Okolice pepka przemywac tylko wacikiem z zimna przegotowana woda:tak:
2. Dobrze jest klasc dziecko na brzuszku juz od 1szych dni po urodzeniu (ale tylko wtedy, kiedy siedzimy kolo niego i nie bezposrednio po karmieniu) bo nawet kilkudniowy malec moze juz cwiczyc miesnie podnoszac nieznacznie glowke. Oczywiscie jednak jesli nasze dziecko nie jest w stanie jej podniesc, to nie znaczy ze cos z nim nie tak. Sprobowac za kilka dni:tak:
3. Oczka przemywamy tak jak pepek, czyli wacikiem i przegotowana woda. Zawsze od zew do wew strony i wyrzucamy wacik od razu, czyli do przemycia 1go oka zuzywamy 2 waciki: 1 mokry, 2gi do wysuszenia oczka. To ma podobno zapobiegac infekcjom.

Rozpisalam sie troszke, ale duzo tego bylo. Mam nadz,ze nie zanudzilam:-D
 
Ostatnia edycja:
reklama
A u nas oczka kazali przemywać od zewnątrz do wewnątrz i to mi się logiczne wydawało, bo przecież wewnątrz zwykle się ropka zbiera, więc po co ją do góry rozcierać..?

Nawet jak mój labrador miał zapalenie spojówek i mu zakrapiałam i przemywałam oczka to wedle zaleceń weterynarza zawsze od zewnątrz do wewnątrz.

Teraz zgłupiałam..
 
mysle ze Aga sie pomylila. Raczej bankowo miala napisac od zewnatrz do wewnatrz, bo tak wlasnie zalezy myc / przecierac oczka:tak::tak::tak:

PS- ale cala reszta droga kolezanko pieknie opisana:tak::tak::tak::tak::tak::tak:
 
A u nas oczka kazali przemywać od zewnątrz do wewnątrz i to mi się logiczne wydawało, bo przecież wewnątrz zwykle się ropka zbiera, więc po co ją do góry rozcierać..?

Nawet jak mój labrador miał zapalenie spojówek i mu zakrapiałam i przemywałam oczka to wedle zaleceń weterynarza zawsze od zewnątrz do wewnątrz.

Teraz zgłupiałam..
Pewnie ze sie pomylilam :zawstydzona/y: Przepraszam. Dobrze, ze mnie kontrolujecie:-D
 
Oczka się nią przemywa. Można przegotowaną wodą. U Was mogą być inne standardy :)))

dokłądnie tak sól do oczek zwłaszcza jak się widzi że ropka się zbiera.
poza tym jako tłusty krem do pupy położna u nas poleciła albo linomag albo alantan.
aaaaa i najważniejsze super preparat do dezynfekcji, który jest świetny prawie do wszystkiego to Octenisept - nie wiem czy ktoś pisał ;-)
aaaa a zamiast oliwki - kóra potrafi uczulać świetna jest ciekła parafina dostępna w aptekach. do kąpieli najlepszy jest oliatum :-)
 
Nooo... ja to mam infekcje oczne opanowane, bo Kuba w żłobku ciągle łapał jakieś paskudztwo i właśnie oczka mu atakowało. Teraz odchorował już wszystko (odpukać) i jest spokój (odpukać drugi raz). Przemywać należy zawsze od zewnątrz do wewnątrz. A używa się osobnych wacików dla każdego oczka, żeby nie przenosić infekcji z jednego oczka na drugie (jakby coś było nie halo). Poza tym dzieci często mają problem z oczkami, jakby coś się działo od razu do pediatry.

A co do spania z dzieckiem w łóżku (ja nie jestem zwolenniczką, ale z ciekawości jak byłam w ciąży z Kubusiem to czytałam): podobno rodzice mają instynkt i nie zdarza się, żeby przygnietli śpiące z nimi dzieciątko. Z dzieckiem absolutnie nie powinny spać osoby po alkoholu czy też palące! Poza tym zwolennicy spania z dzieciaczkiem mówią, że człowiek jest jedyną istotą, która 'wyrzuca' młode z legowiska ;)
 
reklama
Hej hej hej kobietki:-)

Ja po ostatniej szkole rodzenia -buuuu. Przekażę co było -choć musieliśmy wyjść z części z pediatrą:-( ale to co było było fajne -widzę ze już o tym pisałyście ale najwyżej się powtórzę.

było o PIELĘGNACJI NOWORODKÓW

Położna podała dwie zasady
im mniej tym lepiej

nie leczyć zdrowego
Tyczy się to np tego że do kąpieli malucha przez 1 rok wystarczy tylko płyn do kąpieli (bez szamponów itp) oraz tego ze nie należy nawilżać skóry która tego nie potrzebuje i nie smarować pupy "na zapas" maściami na odparzenia

Do mojego szpitala nie muszę brać żdnych kosmetyków bo tam są kąciki noworodka gdzie znajde wszystko co potrzebne i tak:

mycie buzi odbywa się po lub przed kąpaniem malucha (jak nam wygodniej) a potrzebujemy do tego:
-wata/waciki/płatki kosmetyczne -do buzi, pupy, uszek
-jałowe gaziki -do przemywania oczek, wielkości 5x5cm, jeden gazik na jedno oczko
-sól fizjologiczna -do przemywania oczek w małych fiolkach (raz otwarte trzeba wyrzucić) więc najlepiej kupić niewielkie fiolki ok 42 szt. (bo tyle czasu warto przemywać nią oczka)
-dwie miseczki -z ciepłą wodą i na brudne waciki

I teraz tak:
-zbyt dobrze operującym patyczkami kosmetycznymi położna zabroniła czyścić uszy dziecka właśnie patyczkami:-D powiedziała że Ci najlepsi potrafią nawet pokonać ograniczniki i lepiej przetrzeć uszka i za uszkami zwilżonym wacikiem nawet jeśli widzimy że "tam coś jest" -uszko oczyści się samo
-oczka myjemy od zewnątrz do wewnątrz, jeśli nic się nie dzieje odstawiamy sól i myjemy wodą, jeśli coś jest nie tak i sól nie daje sobie rady -lekarz -oczko niestety jest bardzo narazone na zapalenia itp.

PUPA:
-chusteczki wilgotne są wspaniałym wynalazkiem ale nigdy nie zastąpią wody:tak: mogą nam służyć w podróży, na spacerze itp jako wspabiały czyścik pupy ale tak naprawdę powinny służyć tylko do oczyszczenia warstwy przed umyciem (położna powiedziała że kiedyś usłyszała od pana że to bzdura więc zaproponowała mu zeby sam kilka razy pod rząd podtarł się tylko chusteczkami nawilżonymi (bez papieru) -po jakim czasie sięgnie po wodę:-D)
-nawilżanie pupy -czym chcemy może to być alantan plus, linomag, krem natłuszczający, olejek z migdałów, oliwka, oliwa z oliwek, olejek kokosowy -cokolwiek co jest tłuste i stworzy warstwę ochronną przed pieluszkami. Można też uzywać pudrów lub zasypek ale nigdy łącznie z kremami!
-Sudokrem jest TYLKO na odparzenia -urzywany na zdrową skurę wysusza ją
-myjemy pupę zawsze po przetarciu chusteczkami nawilżonymi -położna proponowała zebyśmy cały rytuał z wacikami zmieniły na zlew:-D kiedy już oswoimy sie z dzieckiem:-D jest prościej, szbciej i nie szkodzi maluchowi wcale;-)

Dziewczynki

-kiedy przemywamy pupe dziewczynce robimy to z góry do dołu -i UWAGA moze pojawić się wydzielina z pochwy (czasem zabarwiona krwią -działanie hormonów matki), jeśli śluz jest biały nie usuwamy go gdyż zabezpiecza on przed bakteriami
-do 1 roku zycia nie kąpać w wannie -grzyby i bakterie które nam nie szkodza mogą być dla dzieczynki groźne (no chyba ze wyszorujemy wcześniej wanne)
Chłopcy
-należy zwrócic uwage czy pod napletkiem nie zbiera się naskórek -białe grudki -jeśli tak -trzeba go usunąć (najlepiej patyczkiem, bardzo delikatnie) żeby nie doszło do zapalenia
-mają nawyk sikania po ściągnięciu pieluchy:-)
-pampersy zwiększają temperaturę jąder -niestety (tutaj było o tych pieluchach jednorazowych)

KIKUT PĘPOWINOWY
-hehehe -robić z nim nic -tutaj już chyba któraś z dziewczyn o tym pisała. Jak do tej pory uważano że trzeba walczyć ze spirytusem ale okazało się że odpadnie sam w swoim czasie. Jest na 24h zaklejany gazikiem -jeśli coś się sączy -zmieniamy go, jeśłi zauważymy ze coś się dzieje 2-3 razy dziennie mozemy przemyć czymś co się nazywa oktenisept (?) do dezynfekcji.

CIEMIENIUCHA
-najlepiej po kąpaniu nasmarować tłustym kremem, przykryć czapecza i jak zmięknie wyczesać:confused:
-im większe dziecko tym grubsza pempowina i dłużej się trzyma

Poza tym było przebieranie i kąpanie -ale to już robili tatusiowie:-D :tak::-D
-nie "ciągniemy" ubrań. Długie rękawki rolujemy i wyciągamy rączkę, tak samo bluzeczki przez główkę -same mamy pewnie traumę z dzieciństwa co do golfów:-D dzieci też tego nie lubią
-duzo mówimy, opowiadamy co robimy żeby zaden ruch nie była dla malca zaskakujący -mówić spokojnie żeby dziecko kojarzyło przebieranie/kąpanie z miłym głosem, z delikatnym dotykiem a nie przerzucaniem z boku na bok
-przed myciem oczyszczamy pupę
-malucha myjemy i przewracamy na ręku na druga stronę żeby umyć plecki (tu przydaja się duże ręce taty:-D) poożna tylko uprzedzała zeby nie być tak zafascynowanym faktem ze się udało i nie zanurkować naszym dzieckiem:baffled:
-dobrze myć fałdki pod szyją i paszki
-po wyjeciu malucha z wody osuszamy -nie wycieramy i zakladamy czapeczkę (oczywiscie tylko przez pierwszy okres)

WAŻNE

-malucha kładziemy najpierw pupą -większość ma odruch kładzenia najpierw główki bo tak jest wygodniej -trzeba tego pilnować przy kładzeniu do łóżeczka, na przewijak i do wanienki

-dziecko przy przebieraniu i myciu "bujamy" z boku na bok -nie podnosimy za nóżki/pupę do góry. Robi się to na 2 sposoby lewy kciuk pod prawe ramię i na bok albo odwrotnie (główka nie poleci do tyłu -obruci się razem z ciałkiem), przy wkładaniu pieluszki pod pupę lewy kciuk pod prawe kolanko (i na bok)

-nawet na chwilkę nie zostawiamy malucha bez opieki wierząc że "jeszcze sie nie obróci" bo mozemy się zdziwić:szok:

I to chyba tyle....
 
Do góry