Ja chodzę do lekarza z karowej i on mnie zachęca do uczestnictwa w szkole (nawet powiedzial ze mi przyniesie namiary na jakąś położną która prowadzi jeden z kursów), ale ja przeczytałam program tej szkoły i opinię dziewczyny która go ukończyła w tym szpitalu niedawno, i nie mam ochoty tam iść. Muszę się tylko dowiedzieć czy konieczne jest ukonczenie kursu żeby mieć poród rodzinny, bo podobno nie we wszystkich szpitalach wymagają ukończenia kursu, kiedyś na karowej nie wymagali (2 lata temu znajoma rodziłą z mężem i nie chodzili do szkoły rodzenia) ale nie wiem jak jest teraz. Ja opiekuję się dziećmi odkąd skończyłam 14 lat, rodzeństwo dawno zrobiło sobie ze mnie niańkę, mam zaliczone nawet kąpanie 5 dniowego dzieciątka, więc nie myślę z lękiem o tym jak to będzie, szczególnie że to żadna filozofia, od urodzenia oddycham przeponą więc uczyć się też nie mam czego, a co do męża to akurat nie zauważyłam żeby w tej szkole zwracali dużą uwagę na przygotowanie partnera, moja przyjaciółka chodziła do szkoły rodzenia akredytowanej przez szpital na żelaznej i tam podobno był bardzo duży nacisk na przygotowanie partnera.
To co mnie przeraziło to dziewczyna na forum pisała że jak mieli ćwiczenia z fizykoterapeutą to one ćwiczyły a faceci siedzieli z przodu przed nimi i się gapili, a grupa była za duża żeby każdy miał możliwość sprawdzenia się w opiece nad lalką.
pozdrawiam
beata