reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Szczepionki

Ida dobrze, że macie to już za sobą, teraz najważniejsze, żeby nie było żadnych reakcji. Szkoda, że tak za Was decydują :baffled: to kiedy będzie pneumo?
 
reklama
za 4 tyg, proponowali obie naraz ale juz nie mówiac o tym że jakbym nawet sr.ała pieniędzmi to bym nie chciała, to fakty są takie że pieniędzmi nie sr.am:rofl2:
a po drugie, co do walki, zanim ja sie odezwałam to mąż się zgodził a przecież nie będę go między ludźmi tentegować:crazy:
termin faktycznie dziki... w ogóle powiedziały że mieliśmy przyjść na pneumo 11.02 a przecież ono jest 16-18miesiac, a my 18 mamy 9.04:baffled:
no ale dobrze że z głowy:blink:
 
Ida- u nas tez takie nadgorliwe zołzy ,że pierwszego dnia 15go miesiąca już ze strzykawą do Amelki chciały lecieć,ale się nie zgodziłam:no:.Trzymam kciuki za bezproblemowe przyjecie się szczepionki.
A co do terminu pneumo,to jak sobie jeszcze potem przesuniesz,tez nic nie będzie:-p- zawsze większy odstęp między to lepiej.I nie dawaj dwóch naraz,lepiej pojednczo.
Mamaagusi​- Agusia wcale na zdjęciach na taka kruszynke nie wygląda- wysoka jest :).Dobrze,że i u Was juz po i oby wszystko było ok.Bedzie,musi :).:*
 
Ida a dobrze zrozumiałam, że Wy o tym terminie 12.02 w ogóle nie wiedzieliście?
A co do akcji w gabinecie to reagujemy w takich sytuacjach skrajnie różnie, bo ja bym męża na pewno opierniczyła właśnie przy ludziach w takiej sytuacji ;-) i na pewno zrobiła po swojemu.
chociaż z drugiej strony jestem prawie pewna, że mąż by się nie odezwał.
 
Ida życzę zeby obyło sie bez przykrych niespodzianek
Nat ja tez mam taka naturę ale walczę z tym zeby nie opierniczac k przy ludziach bo sama tego nie lubię zreszta on pózniej sie boczy b długo
 
Wioli ja też tego nie lubię i on też tego nie lubi i się na mnie boczy (jak to nazwałaś), ale jakby się wtrącił w kwestię szczepienia to na pewno opiernicz by dostał
 
A co do akcji w gabinecie to reagujemy w takich sytuacjach skrajnie różnie, bo ja bym męża na pewno opierniczyła właśnie przy ludziach w takiej sytuacji ;-) i na pewno zrobiła po swojemu.chociaż z drugiej strony jestem prawie pewna, że mąż by się nie odezwał.
dosłownie jakbym o sobie czytała. Mojemu też by sie opiernicz, niezależnie od sytuacji dostał ;-) i koniec końców zrobiłabym po swojemu.
 
Nat u lekarza to on by sie nawet nieodezwal bo to ja tu decyduje:-DAle w innych sytuacjach nie potrafię sie powstrzymać cóż taka natura a z natura niema co walczyć ;-)
 
reklama
Ida to Was urządzili dzisiaj z tymi szczepieniami. Kurde jak ja nie lubię jak mi się te piguły wtrącają w szczepienie mojego dziecka? My jak jeszcze nie szczepiliśmy się na tą odrę/świnkę/ różyczkę to też do mnie wydzwaniały kiedy będziemy, no ale starałam się bronić swoich racji i postawiłam na swoim - dopiero w lutym małego zaszczepiliśmy:-)
To teraz kciuki żeby żadnych objawów poszczepiennych nie było.
 
Do góry