reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Szczepienia -pytania,obawy i niepokoje/reakcja dzieci na szczepienia

E-stera zgodze sie z Tobą. Ja tez zaszczepiłam ze zdrowego rozsądko, chociaż przez ten wszystkie artykuly mialam mętlik w głowie i strasznie sie balam, ale w sumie nasi rodzice tez nas szczepili i jestesmy zdrowie i dobrze sie rozwijalysmy. Gdyby rzeczywiscie wszystkie matki braly do siebie te artykuly to znow bylyby epidemie krztuscia itd.
 
reklama
oj strasznie kontrowersyjny ten artykuł... strzasznie kontrowersyjny :baffled:

Ciekawa jestem kim jest ta autorka. Szkoda, że nie ma jakiś informacji na ten temat... Przypuszczam, że medycyny nie studiowała. No i na źródła powołuje się takie dość ... hmmm... pod znakiem zapytania...

"nie szczepić noworodków" np. Czy ja mam rozumieć, że wszystkie szpitale położnicze szkodzą naszym dzieciom?


Nie wiem. Mam wrażenie, że autorka jest po prostu wrogiem szczepionek. Posklejała sobie i ponaciągała różne fakty. No i wyciągnęła osobiste wnioski...

Może się mylę, ale dla mnie ten tekst jest, delikatnie mówiąc, kontrowersyjny...


Chciałam to samo dodać- ta pani nie jest dla mnie żadnym autorytetem
 
Ja już nawet nie czytam, bo oszaleć można. Mam dobrego pediatrę i jej ufam. Widzę, że nie chce mnie na nic naciągnąć, a wszystko co robi z Julcią daje pozytywne efekty:rofl2::rofl2::rofl2:
 
Po to wynaleziono szczepionki, żeby ograniczyć rozprzestrzenianie się chorób. Naturalnie przy każdej szczepionce istnieje ryzyko 3-5% , że moje dziecko źle na nią zareaguje. Jeśli nie zaszczępię ryzyko zachorowania jest znacznie wyższe. Bilans więc wydaje się oczywisty. A jeśli mogę dziecku oszczędzić kłucia i rozbicia poszczepionkowego to to zrobie- dlatego korzystałam ze skojarzonej 6w1. I swoją drogą żadnych skutków ubocznych poza dłuższym snem w dniu szczepienia nie było. Miałam farta;-)
 
ja byłam ze swoja dzidką na szczepieniu po 6 tyg i niestety nie zaszczepili mi malutkiej bo pani dr stwierdziła że za mało waży (całe 4 kg) a to 1000g więcej od urodzenia. :-(
Poza tym mówię jej że chcemy zaszczepić małą 5 w 1 a ona na to:
"no tak ale są jeszcze inne szczepionki które powinno sie dziecku podać przeciwko meningokokom, rotawirusowi itd...(tu zaczeła wymieniać różne)
ja jej na to że narazie tylko 5w1 a nad resztą się zastanowimy
a ona :
" no tak, jak rodzice nie mają pieniędzy na szcczepionki dla dzieci to później będą po szpitalach przesiadywać jak dziecko im zachoruje"
strasznie mi się głupio zrobiło bo miałam wrażenie że ona chce naciągnać nas na kolejne (niekoniecznie potrzebne) szczepionki. Później zaczełam się zastanawiać że może jednak lepiej ją zaszczepić na wszystko :confused::confused::confused: cholendziuś już nie wiem co robić ....:dry::dry::dry::dry: najgorsze jest to że sama nie jestem przekonana do tych szczepionek mam wrażenie że to tylko nagonka medialna na szczepienie dzieci bo "ktoś" ma z tego nezłą kasę ...:baffled:
 
To jakas dziwna ta pani doktor. Hania była szczepiona jak wazyla 3870( urodzila się z niecałymi 3 kg). Nikt nigdy nie ma prawa zmuszać Cię do płatnych szczepionek i tyle. Nam sie upiekło, że akurat wpadł nam kawałek pieniążka i było na szczepionki , stad 3 dwaki platnej 6 w 1 i rotawirusy. Normalnie nie byloby mnie stac na 6 w 1 , więc kłułabym wiele razy na koszt NFZ. Ostetecznie wychodzi przecież na to samo. Inna para kaloszy, pneumokoki, rotawirusy meningokoki....Ja akurat mieszkam na Opolszczyznie gdzie pare lat temu byla ta epidemia pneumokokow,dużo zgonów i dzieci i dorosłych, i od tego czasu dzieci w wieku szkolnym są przez województwo szczepione. Tyle, że my chcemy Hanie posłać do żłobka i przedszkola, a tam jest największa zachorowalność, dlatego będziemy szczepić. Rotawirów też chciałam uniknąć bo córeczka koleżanki leżała prawie dwa tygodnie w szpitalu w ciężkim stanie.
Miałam farta bo akurat miałam na to kase....Gdybym nie miała miałabym ciężki zgryz. Mój stosunek do szczepionek jest taki, że jeśli masz możliwości to szczep, bo kij z koncernami farmaceutycznymi, ale możesz oszczędzić wiele cierpień i powiekłań dziecku. Natomiast jeśli przychodnia wymusza szczepienia to czas zmienić punkt szczepień. W normalnej przychodni powinni tylko proponować informując, że mają taniej niż w aptekach.
A lekarka jest jakaś niepoważna i nawiedzona , ja to bym odrazu się zapytała czy zapłaci mi za szczepienie, bo jak tak to już możemy ustalać termin:-)
 
Oli byl szczepiony jak ważył 2600.....wie co tu ma waga do rzeczy?Wcześniaki też sie szczepi
Nasz pediatra poradziła nam na razie meningokoki-mówi ze by po skończonym 2 roku życia szczepić
Ja bym poszukała innej pediatry..takiej która będzie szanować moje zdanie i mi wszytko wytłumaczy.Zresztą teksty typu " no tak, jak rodzice nie mają pieniędzy na szczepionki dla dzieci to później będą po szpitalach przesiadywać jak dziecko im zachoruje".szkoda słów:crazy::crazy::no::no:
 
Przy szczepieniu ważny jest regularny przyrost, a nie waga wyjściowa. Mojej koleżance nie zaszczepili dziecka, bo przez pewien okres czasu za mało przybrała.
 
reklama
anik567 no pani doktor wyjątkowo beszczelna, niestety niektórzy lekarze zachowują się jak kasta wybrańców, albo panią doktor ustawisz do pionu, albo ją zmienisz, przy czym to drugie nie wyklucza pierwszego - jak jest młoda matka to już myślą że można na nią presje wywierać. Normalnie mnie zdenerwowało babsko jedno.
 
Do góry