reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Szczepienia -pytania,obawy i niepokoje/reakcja dzieci na szczepienia

Rozmawiałem o tym wczoraj z naszym pediatrą. On jest zdania, żeby przy podejmowaniu decyzji o szczepieniu wziąć pod uwagę następujące informacje:
- są dwie szczepionki. Jedna z nich wprowadza odporność tylko na jeden szczep, najpopularniejszy w Polsce. Druga - na 8, w tym na wirusy z innych rejonów świata, rzadko spotykane w Polsce. Niestety nie pamiętam nazw, ale warto spytać lekarza.
- każde dziecko zachoruje na rotawirusa przed ukończeniem 8 roku życia. Wiele dzieci z tej okazji ląduje w szpitalu. Ale szczepionka nie zabezpiecza całkowicie, w niektórych przypadkach tylko (znacznie) zmniejsza objawy choroby rotawirusowej.
- oprócz rotawirusów, jest jeszcze wiele innych powodów biegunek, również o poważnym przebiegu, szczepionki przed nimi nie zabezpieczają.
- często zdarza się, że dzieci łapią rotawirusy w szpitalu, przy okazji wizyty z innego powodu. Taka infekcja może przedłużyć pobyt w szpitalu.
- szczepionki na rotawirusy są płatne dość słono i wymagają paru zastrzyków (o ile dobrze pamiętam - 2 albo 3 w zależności od producenta).

Podsumowując - radził, żeby na to szczepić, ale tą szczepionką na większą liczbę wirusów (cholera, nie pamiętam nazwy), bo dziecko na pewno na rotawirusa zachoruje, prędzej czy później, a wizyta w naszym szpitalu nie należy do przyjemności. A moim zdaniem, trzeba mieć świadomość, że za dość wysoką cenę kupuje się "jedno poważne rozwolnienie mniej" przy lekkim przebiegu, albo tydzień w szpitalu mniej, przy poważniejszym przebiegu...
 
reklama
Moscatelka... to dlatego Szwedzcy studenci medycyny specjalnie do Polski na praktyki przyjezdzaja, aby na oddzialach ginekologicznych na zywo zobaczyc zaawansowanego raka szyjki macicy- u Szwedek, dzieki badaniom profilaktycznym, i wlasnie tym szczepionka o ktorych piszesz ,ze sa jest po prostu niespotykany. :/

To nie szczepienia na to wplywaja, ze u nich jest malo zachorowan na raka szyjki macicy!!! Tylko zwykla porfilaktyka!!!!! Regularna, najprostsza CYTOLOGIA!!!!!! I nic wiecej!! im wczesniej sie wykryje zmiany rakowe , im wczesniej wykrtyty wirus HPV i bycie pod stala kontrola lekarza!!!!!! A u Nas cytologie robia kobiety bardzo rzadko!! Szczepionka na HPV nie uchroni przed zarazeniem sie tym wirusem, bo odmian tego wirusa jest ok.90!!!!!!
A mnie krew zalewa jak moje koelzanki , ktore od kilkunastu lat juz wspolzyja, maja po 26-30lat szczepia sie na HPV. A lekarze nic nie mowia, ze ta szczepionka jest tylko dla mlodych dziewczynek co nie wspolzyly jeszcze. I co lepsza nawet nikt im testow na obecnosc HPV nie robi,a szczepia hhehe A moze juz maja to swinstwo????
 
Wiadomo, że szczepionka nie daje gwarancji i też nie wiadomo jakie będzie mieć konsekwencje dla zdrowia dziecka w przyszłości.
Szczepionki to nie jakiś tam boski cud i myślenie, że zagwarantuje zdrowie jest tylko życzeniowe.
Np. szczepionka na raka szyjki macicy - też szeroko reklamowana- jest skierowana przeciwko czterem typom wirusa HPV, który jest tylko podejrzany o inicjacje powstawania inwazyjnych komórek nowotworowych - tylko niewielki procent zarażenia tymi wirusami prowadzi do tej choroby, jak również znane są przypadki jej rozwoju bez udziału HPV!!
Ktoś więc się na tej propagandzie mocno wzbogacił.
Skoro kampania tych szczepionek pojawiła się w TV, gdzie reklama kosztuje grube setki tysięcy, to koncerny muszą sobie to jakoś odrobić - stąd te ceny z kosmosu.
Każda reklama kłamie i manipuluje, nie warto wierzyć na ślepo.
Poza tym badania szczepionek robią koncerny które je sprzedają... Dlaczego tak się zastrasza rodziców? Dla zysku!!!
Nie wiemy jakie te szczepionki będą miały wpływ na nasze dzieci na parę lat, wiele szczepionek obowiązkowych, na choroby które de facto już nie istnieją zawierają też rtęć.
A co do rotawirusów, które błyskawicznie mutują, nawet mogą nie zdążyć załapać szczepionki.
Poza tym kiedyś takie dolegliwości nazywano jelitówką, a teraz chorobą rotawirusową – w obu przypadkach nie ma żadnego leku, tylko leczenie objawowe.

globalnaswiadomosc.com - Szczepionki - ostateczna

Szczepienia - niebezpieczne, ukrywane fakty (książka - nowość!) - szczepienia, szczepionki, homeopatia, noworodek, poród, medycyna naturalna, bioterapeuta, pediatria, świnka, różyczka, autyzm, grypa, ospa, odra, koklusz, gruźlica, dysleksja


Masz rację. Szczepiłaś dzieci? Moja malutka dostała wczoraj antidotum na powikłania poszczepienne. Zaszczepili mi małą w szpitalu taśmowo przeciwko gruźlicy. Na szczęście na WZW B już nie wyraziłam zgody i dopilnowałam, żeby nie była szczepiona. Jestem przeciwniczką szczepień i uważam, że powinno się informować WSZYSTKICH ludzi o powikłaniach posczepiennych i o tym, jaki wpływ na tak małe ciałka ma ogromna ilość wirusów. Ja teraz dopiero zaszczepię malutką na tężca (Tt) i to dopiero jak skończy roczek, może dwa latka.
 
Masz rację. Szczepiłaś dzieci? Moja malutka dostała wczoraj antidotum na powikłania poszczepienne. Zaszczepili mi małą w szpitalu taśmowo przeciwko gruźlicy. Na szczęście na WZW B już nie wyraziłam zgody i dopilnowałam, żeby nie była szczepiona. Jestem przeciwniczką szczepień i uważam, że powinno się informować WSZYSTKICH ludzi o powikłaniach posczepiennych i o tym, jaki wpływ na tak małe ciałka ma ogromna ilość wirusów. Ja teraz dopiero zaszczepię malutką na tężca (Tt) i to dopiero jak skończy roczek, może dwa latka.

Jak to milo, ze Ty tez masz takie podejscie do szczepien :-) Ja swojej tez nie szczepie. Niestety nie uniknela szczepienia po porodzie, co bylo duzym bledem i chyba przynioslo nam wiecej zlego niz dobrego!!!!!! A co sie stalo Twojej corci po szczepiniu???
 
ja na rotawirusy zaszczepiłam swoją córcię ale po prostu po tym co czytałam tutaj na forum drżałam i modliłam się żeby nic jej nie było po tym.szczepionkę przeszła bardzo dobrze.bez wymiotów, biegunki czy temperatury.na pneumokoki mam tez zamiar ale.......przez was przeciwniczki szczepień człowiek głupieje!!!!!!nikt jakoś wcześniej nie miał wątpliwości co do tego czy szczepić i było wszystko w porządku.szczepionka leży wykupiona w lodówce.tu gdzie mieszkam mamy obowiązkowe szczepienie na meningokoki w 6i8m życia dziecka.no i mała wczoraj to miała.jak na razie jest wszystko okej.uważam że każdy powinien miec swoje zdanie na ten temat.każda z nas jest matką i wiadomo że czy szczepiąc czy nie chcemy dbać o dobro, zdrowie naszych dzieci.nie siejcie paniki wsród mam które chcą jednak szczepić bo potem jak sie naczyta człowiek waszych postow to jest wiecej stresu niz to warte.pozdrawiam i wesołych świąt wszystkim
 
ja na rotawirusy zaszczepiłam swoją córcię ale po prostu po tym co czytałam tutaj na forum drżałam i modliłam się żeby nic jej nie było po tym.szczepionkę przeszła bardzo dobrze.bez wymiotów, biegunki czy temperatury.na pneumokoki mam tez zamiar ale.......przez was przeciwniczki szczepień człowiek głupieje!!!!!!nikt jakoś wcześniej nie miał wątpliwości co do tego czy szczepić i było wszystko w porządku.szczepionka leży wykupiona w lodówce.tu gdzie mieszkam mamy obowiązkowe szczepienie na meningokoki w 6i8m życia dziecka.no i mała wczoraj to miała.jak na razie jest wszystko okej.uważam że każdy powinien miec swoje zdanie na ten temat.każda z nas jest matką i wiadomo że czy szczepiąc czy nie chcemy dbać o dobro, zdrowie naszych dzieci.nie siejcie paniki wsród mam które chcą jednak szczepić bo potem jak sie naczyta człowiek waszych postow to jest wiecej stresu niz to warte.pozdrawiam i wesołych świąt wszystkim
Nie rozumiem, bo z jednej strony piszesz, ze kazda mama powinna miec swoje zdanie na temat szczepien, ale jedak lepiej zeby nikt nie pisal o skutkach ubocznych, bo to stres i sianie paniki.... To jak mam wyrobic sobie zdanie na temat szczepienia, gdy jedyne co slysze to to jaki to cud medycyny:eek:, a nie wiem nic o tych zlych stronach??? Zeby wyrobic sobie zdanie na jakis temat musisz przeciez znac za i przeciw, i sama zdecydowac, choc to trudne. Mnie osobiscie troche wkurzaja mamy, ktore bez zastanowienia i z usmiechem wstrzykuja malenstwa jakies badziewie, i nawet nie spytaja jakie sa skutki uboczne, na co ta szczepionka, czy jest to naprawde konieczne, jaki jest sklad itd.:wściekła/y:
 
Nie rozumiem, bo z jednej strony piszesz, ze kazda mama powinna miec swoje zdanie na temat szczepien, ale jedak lepiej zeby nikt nie pisal o skutkach ubocznych, bo to stres i sianie paniki.... To jak mam wyrobic sobie zdanie na temat szczepienia, gdy jedyne co slysze to to jaki to cud medycyny:eek:, a nie wiem nic o tych zlych stronach??? Zeby wyrobic sobie zdanie na jakis temat musisz przeciez znac za i przeciw, i sama zdecydowac, choc to trudne. Mnie osobiscie troche wkurzaja mamy, ktore bez zastanowienia i z usmiechem wstrzykuja malenstwa jakies badziewie, i nawet nie spytaja jakie sa skutki uboczne, na co ta szczepionka, czy jest to naprawde konieczne, jaki jest sklad itd.:wściekła/y:
owszem każdy powiniem miec swoje zdanie i kazdy je ma i powinno się je wyrazac nie naskakując na nikogo.o to mi chodzi z tym zdaniem.a 4posty wyżej stopi69 używając tylu wykrzykników w wielu swoich zdaniach daje do zrozumienia że TYLKO ona ma racje.przepraszam ale ja tak to odczytałam.debata juz nie jest w zasadzie o szkodliwości szczepień tylko przeradza się to w kłótnię typy kto ma racje a kto nie.nie wiem czy jest wiele takich mama o których piszesz.myślę że każda z nich się zastanawiała co będzie lepsze.szczepić czy nie???i każda z nich wybrała to co uznała za słuszne.ja wybrałam że szczepię.ale też nie na wszystko.i najpierw czytam o tym a potem podejmuje z mężem decyzje.po kilku dniach od wykupienia szczepionki Prevanar(czy jakoś tak)na pneumo przeczytałam że chyba w Holandii(już dokłanie nie pamiętam kraju czy może w Szwecjii)od tej szczepionki zmarło na raz po kilku godzinach od zaszczepienia 3 niemowląt.ja wizyte miałam już też umówioną żeby małą zaszczepić i nie poszłam.bo się wystraszyłam.więc wcale nie jest tak jak piszesz że się matki nie zastanawiają.Ty może takie znasz no a ja się z taką nie spotkałam
 
Mario, z tym prevenarem to była chyba jakaś wadliwa seria, która została wycofana. Może uda Ci się znaleźć info, jaki był jej numer, Twoja szczepionka pochodzi najprawdopodobniej z innej serii.
Mario, ja też próbowałam dyskusji na temat szczepionek i doszłam do wniosku, że nie ma ona wielkiego sensu, niestety. Ja dzieci szczepię, nie od razu przeciw wszystkiemu, stopniowo, ale szczepię. Nie jestem zastraszona, jak to niektórzy sugerują, nasza lekarka nie jest na usługach koncernów farmaceutycznych, jak przeciwnicy szczepień lubią sugerować, dzieci nie miały nigdy żadnych odczynów poszczepiennych i wszystko jest w porządku. Pozdrawiam.
 
a 4posty wyżej stopi69 używając tylu wykrzykników w wielu swoich zdaniach daje do zrozumienia że TYLKO ona ma racje.przepraszam ale ja tak to odczytałam.
Przeczytalas na jaki temat pisalam i czego dotyczyl moj post. HPV i tylko tyle. Jak ktoras wyzej napisala,ze w Szwecji dzieki szczepionka jest mniej kobiet z rakiem szyjki macicy to ja tylko wytlumaczylam skad tam jest mniejszy odsetek. A akurat wiem,ze w tym temacie mam RACJE , bo jestem zarazona wirusem HPV i to tym wysokogennym. I przerabialam temat szczepien przeciwko HPV i wszyscy lekarze zajmujact sie walka z rakiem szyjki macicy jednogłośnie mowia - tylko i wylacznie zwykla profilaktyka - cytologia. Tylko ja jak mialam 23lata to bylam zajeta robieniem kariery zawodowej i nie mialam czasu przez roku ruszyc tylka na cytologie.
A co akurat te szczepienia maja do szczepien malych dzieci to juz sobie Ty dodalas:tak::tak::tak:
 
reklama
Przeczytalas na jaki temat pisalam i czego dotyczyl moj post. HPV i tylko tyle. Jak ktoras wyzej napisala,ze w Szwecji dzieki szczepionka jest mniej kobiet z rakiem szyjki macicy to ja tylko wytlumaczylam skad tam jest mniejszy odsetek. A akurat wiem,ze w tym temacie mam RACJE , bo jestem zarazona wirusem HPV i to tym wysokogennym. I przerabialam temat szczepien przeciwko HPV i wszyscy lekarze zajmujact sie walka z rakiem szyjki macicy jednogłośnie mowia - tylko i wylacznie zwykla profilaktyka - cytologia. Tylko ja jak mialam 23lata to bylam zajeta robieniem kariery zawodowej i nie mialam czasu przez roku ruszyc tylka na cytologie.
A co akurat te szczepienia maja do szczepien malych dzieci to juz sobie Ty dodalas:tak::tak::tak:
piszemy tutaj ogolnie o szczepieniach.czy dzieci czy kobiet dorosłych(pomino tego że kobieta na 1stronie zapytala o pneumo i rota szczepienia).wypowiedz Twoją czytałam i wiem jakiego szczepienia dotyczył:tak:chodzi mi tylko o jego ton:tak:praktycznie krzyczysz tam:-Dale już rozumiem czemu:zawstydzona/y:.jeżeli chodzi tu o cytologie to ja w Polsce w wieku lat 20 chciałam ją zrobić i lekarz mi odmówił bo rzekł--->jesteś za młoda.nawet na mój koszt nie chciał:no:a tutaj gdzie teraz mieszkam po porodzie dostałam zawiadomienie żebym poszła i ją wykonała.koszt niewielki.byłam i jest wporzadku nikt mi nie mówił że 24lata to za mało:szok:na cytologie.
 
Do góry