reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Szczepienia na COVID a ciąża !

Tak, przejdą :) Nie będzie ich prawdopodobnie tyle co gdybyś przyjęła szczepionkę w ciąży, ale na pewno maluch zostanie w jakimś stopniu zabezpieczony. Nikt się nie będzie śmiał, to totalnie zrozumiałe, że jesteś skołowana i już sama nie wiesz co masz myśleć i zrobić. W szczepionkach nie ma grafenu i nie możesz po szczepionce ani Ty, ani Twoje dziecko zachorować na Covid. Zdarzają się bardzo rzadko poważne reakcje poszczepiennie, ale to tak samo jak w przypadku każdego szczepienia, czy leku.
Dziękuję za informację , chciałam się zaszczepić teraz na sam koniec ciąży bo wcześniej niestety się bałam , problemy z przepływami i możliwy poród wcześniejszy ,cały czas jestem w domu więcq ciężko mi się zarazić a wszyscy z mojego otoczenia są szczepieni więc czuje się w miarę bezpiecznie ale boje się o maluszka w szpitalu , że jednak gdzieś ten covid się trafi. Równo za tydzień będę miała wywoływany poród więc chyba już za późno na szczepienie:( po porodzie odrazu polecę a na sam początek nie będę wpuszczać pielgrzymek rodzinnych do małej :D
 
reklama
@Kamcia001 Ja chyba bym się bała szczepić zaraz po porodzie - chociażby ze względu na fakt możliwości zarażenia się covid w szpitalu. Nie wiem czy nie wprowadzam w błąd, ale chyba zalecenia mówią by szczepić się dopiero po połogu.
Przed szczepieniem można test zrobić przecież to będę wiedzieć lub przeciwciała ilościowo , zarazić łatwo się tak nie jest chyba u mnie każda ciężarna badają przed porodem dodatkowo zakaz odwiedzin i tak dalej , lekarze jednak szczepieni ,to szybciej narzeczony z pracy mi przyniesie bo jest sprzedawca :D a to jednak chodzi mi o dziecko żeby miało przeciwciała , myślę że jeśli covid miałby zrobić krzywdę mu to właśnie w pierwszych miesiącach życia
Pogadam jeszcze z lekarzem bo sama nie do końca wiem jak to jest z tym połogiem 🤷
 
@Kamcia001 przejrzałam literaturę i nigdzie nie znalazłam, że trzeba czekać, raczej są rekomendacje, żeby szczepić się jak najszybciej. Jeśli będziesz karmić piersią zostaną wytworzone przeciwciała i wzrasta ochrona twojego maluszka przed wirusem. Na razie z niepokojem oglądam badania z Afryki, widać, że ten ostatni szczep niestety lubi dzieci :(

Ja mam zwiększoną podatność na lęk uogólniony i chociaż potrafię sobie z nim radzić, to myślę, że w jakiś sposób rozumiem, z czym się mierzysz. Możesz obejrzeć moją rozmowę z prof. Dębską. Od 28 minuty rozmawiamy o szczepieniach. Warto posłuchać. Jest świetną specjalistką, moim zdaniem lekarzenm od cudów. Może cię uspokoi.
 
Ostatnia edycja:
Przed szczepieniem można test zrobić przecież to będę wiedzieć lub przeciwciała ilościowo , zarazić łatwo się tak nie jest chyba u mnie każda ciężarna badają przed porodem dodatkowo zakaz odwiedzin i tak dalej , lekarze jednak szczepieni ,to szybciej narzeczony z pracy mi przyniesie bo jest sprzedawca :D a to jednak chodzi mi o dziecko żeby miało przeciwciała , myślę że jeśli covid miałby zrobić krzywdę mu to właśnie w pierwszych miesiącach życia
Pogadam jeszcze z lekarzem bo sama nie do końca wiem jak to jest z tym połogiem 🤷
Można zrobić test, ale to nie jest tak że od razu po szczepieniu będziesz miała przeciwciała.
To jest proces.

Może @aniaslu ma rację i nie ma przeciwwskazań. Mi się jednak gdzieś po głowie plącze myśl, że gdzieś o tym czytałam. Po porodzie organizm jest jednak osłabiony i nie wiem czy to najlepszy czas na przyjmowanie szczepionki. Ale ja lekarzem nie jestem - najlepiej byś porozmawiała ze swoim - o Twojej konkretnej sytuacji.
I daj znać, co powiedział, bo sama jestem ciekawa :)
 
Bardzo mi przykro, że Cię to spotkało, ale bez potwierdzonego wpływu szczepionki na ciążę raczej byłabym ostrożna z takimi apelami. Do poronień zatrzymanych dochodzi w gruncie rzeczy dość często, w jak sama napisałaś, masz trzy różne opinie trzech różnych lekarzy. To niczego nie dowodzi. Poszukam w internecie, może znajdę jakieś niekoniecznie polskie publikacje na ten temat.
Link do badań. https://cf5e727d-d02d-4d71-89ff-9fe...d/adf864_2bd97450072f4364a65e5cf1d7384dd4.pdf
Wynika z tego, że jednak po szczepionce czesciej dochodzi do poronień.
 
Link do badań. https://cf5e727d-d02d-4d71-89ff-9fe...d/adf864_2bd97450072f4364a65e5cf1d7384dd4.pdf
Wynika z tego, że jednak po szczepionce czesciej dochodzi do poronień.

Sami autorzy proszą o wycofanie artykułu, ponieważ wykorzystano w nim niepełnie dane.

"As the authors of the above paper, we have asked the publisher to withdraw it. This is because it has the alarming statistic “Our re-analysis indicates a cumulative incidence of spontaneous abortion 7 to 8 times higher than the original authors’ results (p < 0.001) and the typical average for pregnancy loss during this time period”. This calculation is not justified and does not represent the true risk of miscarriage given exposure to the vaccine in early pregnancy.

In our re-analysis, a calculation was made from an ambiguous description of the methods of the original article1 and as such the true incidence of spontaneous abortions in those exposed to mRNA vaccines prior to 20 weeks’ gestation could not be accurately estimated. This occurred due to a short study duration (11-weeks) and no active follow-up in these groups by the conclusion of the study. This resulted in an overestimated calculation of 82-91% or 7-8 fold increase in spontaneous abortions. This overlooked the 1,132 women exposed in the first trimester, who would not have registered a completed pregnancy by the end of the study. Of the 104 miscarriages, 96 occurred in the first trimester and 8 in the second trimester. This means the miscarriage cumulative incidence was 104/1,132 or 9.2%.

A follow-up publication based on the same cohort quotes a cumulative incidence of miscarriage of 14.1%.2 This is considerably lower than the 7 to 8 fold increase that we calculated. There are a range of background miscarriage rates quoted in comparable studies before the covid-19 era which range from 5.4%3 to 21.3%.4 Of note, another case-control study from Norway shows no increased risk in exposure to covid-19 vaccination, comparing women with a first trimester miscarriage to those with a first trimester pregnancy.5

From this evidence, we withdraw the recommendation that covid mRNA injections be considered ‘category X’, but rather suggest caution with their use, in consideration of the overall risks of covid-19 infection in pregnancy.6 We unreservedly apologise for any alarm caused by the publication of the paper."
 
reklama
Dodam jeszcze, że wiele wskazuje na to, że kiedy pandemia się skończy Covid może być chorobą sezonową. Chorując na „przeziębienie” co roku nie przechodzimy go łagodniej za każdym razem. Składa się na to szereg czynników.
Jeśli ktoś wytworzył odpowiednio dużo przeciwciał po przechorowanie c-19 i inne czynniki odpornościowe utrzymują się w czasie kolejnego zakażenia a organizm jest w dobrej kondycji to ma szanse przejść łagodnie. Przy zniszczonych covidem płucach i ponownym zakażeniu szanse są raczej na smierć.
Dziewczyny , opowiem Wam moja historie i nie jestem antyszczepem. Mój tato przyjął dwie dawki szczepionki F . Po 1 czuł się bardzo dobrze , przyjął 2 i dostal półpaśca. Mało tego temp spadła mu do 31 stopni i gdyby nie lekarz to byłby na drugim świecie . Pomyślałam zdarza się , on ma trochę chorób współistniejących. Koleżanki teściowa 3 dni po szczepieniu zgon a męża kolegi syn 21 lat zaszczepił się i wylądował w szpitalu. Ma ponoć organy rak zniszczone jak 70 latek. Zaczęłam szukać info. Jest strona polski instytut zdrowia publicznego i tam w zakładce COVID 19 są info o NOP. Masakra. Raport liczy 64 strony. Jest wyszczególnione jaka szczepionka , która dawka, płeć, wiek , ile dni po szczepieniu. Są takie rzeczy ze wolałam o tym nie czytać np ślepota, głuchota, paraliż kończyn . Nie do opisania. Sami zobaczcie . Druga strona medalu teraz…. Miałam z mężem COVID , gdyby nie test przesiewowy nawet bym nie wiedziała . Niby bezobjawow ale ja miałam oskrzela zajęte a mąż prawe płuco i NIE CZUŁ ! Także jedno i drugie nie jest dobre. Czasem myśle ze ci co by mieli gorszy przebieg pewnie by ciężko po szczepionce przechodzili okres. Ciężko jest niestety dokonać wyboru . Ja boje się szczepienia bo po głupiej szczepionce od grypy myślałam ze umrę tak mnie dusiło. Także wybór niech będzie każdego wg jego sumienia, a turaj chyba trzeba wybierać mniejsze zło
 
Do góry