reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Szafa malucha

Esia, a Ciocia-sweterek ma kolejny sweterek dla Małgosi.:-D I tym razem ręcznie "dłubany" przez moją Mamę, ale mnie się bardzo podoba.:tak:

Ja bardzo lubię kupować na Allegro. Swoją drogą nie wiem co to jest - absolutnie nie przeszkadza mi chodzenie w ciuchach z "drugiej ręki" (w końcu od czego jest pralka);-)i na Allegro kupuję dużo używanych ciuchów. Natomiast kompletnie nie potrafię robić zakupów w ciucholandach. Nie macie pojęcia ile razy próbowałam.:baffled: Wchodzę tam, nie potrafię nic znaleźć, do tego mi śmierdzi i wychodzę.:wściekła/y:A na Allegro robię dobre interesy, bo po pierwsze szukam zestwawów ubrań, a nie pojedynczych sztuk, a po drugie staram się szukać wśród aukcji ludzi, którzy sprzedają po swoim dziecku a nie tych co z Anglii sprowadzają z wyprzedaży lub ciucholandów. Do tego takie aukcje często są bez ceny minimalnej i wtedy można sobie coś upolować.:tak:Ostatnio Weronice też upolowałam taką aukcję i za 26 rzeczy zapłaciłam 56 zł, czyli wychodzi po 2 zeta za ciuch. A rzeczy były czyściutkie i zadbane.
 
reklama
Dzagud ja też lubię kupować na allegro, ale aż takich dużych zakupów tam nie robię. Ostatnio (jesienią) kupiłam śliczną kamizelkę (taka ocieplana na teraz), a i ładne ogrodniczki. I wszystko za parę złotych. Teraz poluje na bluzeczki, bo wyrosła mi już dziewczyna z tych co mam.
A co do ciucholandów to moja teściowa lubi tam chodzić i potrafi tam znaleźć coś fajnego (jednak mamy inny gust i raz przyniosła mi taką bluzkę, że nawet lalce bym go nie założyła). W sumie to sporo rzeczy tam kupuje i dla siebie i dla Natalii. Czasem całkiem nowe i fajne.
 
Jeśli mowa o ciucholandach to ja wiodę prym...:tak: Kupuję dla Zuzki mnóstwo ciuszków i to naprawdę super fajnych. Wszystkie sukienki i spódniczki ma z lumpciów. Dzięki temu szafa wypchana po brzegi, a w portfelu tak bardzo nie ubywa. Nie mam żadnych oporów co do rzeczy używanych.

Ale niestety dla siebie nic tam nie umiem kupić:no:. Wszystko trzeba by było przymierzyć a ja tego nienawidzę.

W tym sklepiku bliziutko mojego domu zawsze w poniedziałki jest dostawa i zawsze w poniedziałek coś fajnego Zu się dostanie. Dziś kupiłam jej letnią sukieneczkę i dwie letnie bluzeczki.​
 
A ja to zupelnie nie umiem sie porauszac po lumpkach.Ja nigdy nic nie wiedze i nie potrafie szukac,choc powiem ze noszenie uzywanych ciuszkow wogole mi nie przeszkadza.
 
Mi w lumpeksach też jakoś nie idzie :sorry: Wchodzę, przeglądam 10 wieszaków i nic nie widzę, więc wychodzę - bo o grzebaniu w koszach to mowy nie ma, od razu czuję się zagubiona :sorry: Generalnie dla siebie kupuję nowe rzeczy, choć zdarzyło mi się coś upolować na allegro - dla dzieci często tam kupuję :tak:

Dzagud bardzo chętnie :-) W niedzielę po Świętach - o ile będzie pogoda - wybieram się z chłopakami na basen, więc może się spotkamy na spacerek? :-)
 
Ostatnia edycja:
Swoja droga w co teraz na dwor ubieracie swoje maluchy? ja mam z tym okropny problem, niby cieplo ale z drugiej strony to przesadzac tez nie mozna... w zadna strone!
 
a ja kupuję i na allegro, i w lumpeksach ;-) co prawda w lumpeksach jestem rzadko, w Sulechowie okazjonalnie są fajne rzeczy, a w Zielonej Górze nie mam kiedy (akurat żadnego w pobliżu pracy nie mam :sorry:). Ostatnio zaliczyłam dwie wizyty w lumpkach ;-) w Sulechowie kupiłam kilka bluzek do żłobka (i jedną nówkę Eprita dla córki kumepli) ;-) a w ZG wyłapałam super sweterek, dwie bluzy i kilka bluzek ;-) wszystko ładniutkie, nie zniszczone ;-) tyle, że w ZG mieli drogo :baffled:
dla siebie kupiłam jedną bluzę polarową ;-) rok temu ;-) i nic więcej :zawstydzona/y: szukanie dla mnie sprawia mi mniej frajdy ;-)

dużo rzeczy kupuję w Pepco ;-) dzięki Joli zajrzałam kiedyś do jednego i teraz przynajmniej raz w miesiącu tam jestem (a bywa, że dużo częściej ;-) ). tanio i dobre ciuchy ;-)
 
Ostatnia edycja:
Ja kupuje w zwyklych sklepach, uwielbiam buszowac w ciuszkach dla dzieci. Tutaj w US akurat sa dosc tanie w stosunku do zarobkow (tansze niz w PL). Lumpkow wcale nie ma. teraz jak sie wiosna zrobila to namietnie kupuje sukieneczki z majtusiami, takie kompleciki mozna kupic za kilka dolarow. Wszystko nowe, czasami nie damy rady zniszczyc tych ubranek a Alusia juz wyrasta. Takze pod tym wzgledem jest tutaj raj. Jak ktos sie kiedys bedzie wybieral to polecam przyjechac z pusta walizka :-)
 
Ja kupuje tez w sklepach ale i w lumkach zdarza sie mi kupowac niestety niema u mnie na osiedlu zadnego(ani zadnego sklepu dzieciecego) ,wiec jak jade do rodzicow i jest wczesnie to wtedy robie polowanie,zreszta moja mama tez nie umie kupowac(muwi ,że ja wszystko swedzi po takiej wizycie w lupciu:-D)ale od czasu do czasu cos tam Mikolajowi kupi ostatnio kupiła bezrekawnik,podobnie jak Gineros kupuje w Pepco,choc pare razy sie na cielam bluzki sie rozciagaja(strasznie po pierwszym praniu:szok:,a na dresach straszne kulki sie robia:-()ale obojetnie gdzie sie kupi to niewiemy tak naprawde co sie stanie.:tak:a na Allegro jeszcze nic nie kupowalam z ubioru (oprucz ubranka do Chrztu (nowego),ktory mi sie strasznie spodobał i nie mogłam sie oprzec pokusie:-D),co do uzywanych, to nic niemam ,poprostu boje sie ze ciuszki ktore przyjda paczka beda nie do uzytku,nie kazdy dba o ciuszki:-p.
 
reklama
A ja w ostatni weekend zaopatrzyłam Czarka w kilka par slipek,spodni dresowych i dżinsowych z Tescowego Cherokee - takich do piasku i na zmiany podczas odpieluchowywania. Bodziaki i koszulki też tam często kupuję - niedrogie i z dobrej gatunkowo bawełny. A poważniejsze zakupy robię na wyprzedażach.:tak:
 
Do góry