reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Synek woli babcie

Zależy od charakteru danej strony.
Moi rodzice zamieszkali z babcią od strony taty i ta kompletnie nie interesowała się wnukami, wiec mama codziennie zawijała się z dziećmi i chodziła do swojej mamy, tam przynajmniej miala towarzystwo.
Ale znam rodziny, gdzie super kontakt jest z obiema babciami.
Jasne, że tak ja też znam. Jednak jak widzę ogólnie to raczej są wyjątki. Zawsze któraś strona rodziny odgrywa większą rolę. Przynajmniej tak widzę w swoim otoczeniu. I naprawdę nie zawsze jest to strona mamy 🙂

Często jest tak jak rodziny z których pochodzi mąż i żona bardzo się różnią, zwłaszcza podglądem na życie.

Miało być o babozie... Znowu odbiegam od tematu chyba powinnam sobie znaleźć koleżanki 😅
 
reklama
Moja córka bardziej zżyta jest z babcią ze str męża. To ona odkąd wróciłam do pracy się nią zajmowała. Moich rodziców z nami dzieli odległość i mimo kontaktów online i osobistych zażyłość jest trochę mniejsza. Jednak bezpośredniego kontaktu nie zastąpi spotkanie online.
Gdy jesteśmy u nich dziadkowie są na pierwszy miejscu. Niemniej gdy mówię o babci, to pierwsza jej myśl dotyczy zawsze teściowej i ja to rozumiem. To dla małego dziecka naturalne, że bliższa jej babcia ta na miejscu którą codziennie widzi niż ta z którą rozmawia równie często przez telefon.
 
Moja córka bardziej zżyta jest z babcią ze str męża. To ona odkąd wróciłam do pracy się nią zajmowała. Moich rodziców z nami dzieli odległość i mimo kontaktów online i osobistych zażyłość jest trochę mniejsza. Jednak bezpośredniego kontaktu nie zastąpi spotkanie online.
Gdy jesteśmy u nich dziadkowie są na pierwszy miejscu. Niemniej gdy mówię o babci, to pierwsza jej myśl dotyczy zawsze teściowej i ja to rozumiem. To dla małego dziecka naturalne, że bliższa jej babcia ta na miejscu którą codziennie widzi niż ta z którą rozmawia równie często przez telefon.
Jasne, że tak. Moja siostra mieszka obok teściów i jej dzieci na jej teściową mówią po prostu Babcia, a na naszą mamę powiedzmy "Babcia Krysia". W końcu tamtą mają na co dzień.
 
Mój 1,5 roczniak też woli babcie i wszystkich innych dookoła niż mnie.ze mną spędza cały swój czas jest do mnie przyzwyczajony,mama czasem krzyknie mama wielu rzeczy zabrania i jest z mamą zawsze tak samo.Babcia na wszystko pozwala daje do zabawy telefony portfele i pozwala chodzić po meblach.daje same słodkie pyszności do jedzonka i ani myśli krzyknąć na niego_Ojciec jak wraca o 16 z pracy trochę się z nim bawi generalnie z ojcem jest rozrywka dlatego ostatnio łazi za nim jak cień nawet do toalety nie da mu pójść.To normalne moim zdaniem że mama to mama.dzieci matek się zwykle też najmniej słuchają.
 
Mój 1,5 roczniak też woli babcie i wszystkich innych dookoła niż mnie.ze mną spędza cały swój czas jest do mnie przyzwyczajony,mama czasem krzyknie mama wielu rzeczy zabrania i jest z mamą zawsze tak samo.Babcia na wszystko pozwala daje do zabawy telefony portfele i pozwala chodzić po meblach.daje same słodkie pyszności do jedzonka i ani myśli krzyknąć na niego_Ojciec jak wraca o 16 z pracy trochę się z nim bawi generalnie z ojcem jest rozrywka dlatego ostatnio łazi za nim jak cień nawet do toalety nie da mu pójść.To normalne moim zdaniem że mama to mama.dzieci matek się zwykle też najmniej słuchają.
Generalnie to się nie zgadzam ;) ale może dlatego że mój ma dopiero roczek i moja mama też potrafi zaprowadzić dyscyplinę czasami nawet bardziej niż ja ;) mimo wszytko większy jest też dramat jak ja wychodzę i zostanie z tatą niż odwrotjie
 
Mój 1,5 roczniak też woli babcie i wszystkich innych dookoła niż mnie.ze mną spędza cały swój czas jest do mnie przyzwyczajony,mama czasem krzyknie mama wielu rzeczy zabrania i jest z mamą zawsze tak samo.Babcia na wszystko pozwala daje do zabawy telefony portfele i pozwala chodzić po meblach.daje same słodkie pyszności do jedzonka i ani myśli krzyknąć na niego_Ojciec jak wraca o 16 z pracy trochę się z nim bawi generalnie z ojcem jest rozrywka dlatego ostatnio łazi za nim jak cień nawet do toalety nie da mu pójść.To normalne moim zdaniem że mama to mama.dzieci matek się zwykle też najmniej słuchają.
Ja się totalnie zgadzam. Moje córki mają mnie kompletnie w d.pie. Tylko bicia nie próbowałam, z oczywistych względów. Prośby, groźby, tłumaczenie, robią co chcą. Wszystkich innych się słuchają, nie psocą, idą po ulicy za rączkę, nie wypinają się z pasów. Kilka osób, od babci po zupełnie obce osoby w sklepie, mówiło mi, że mam takie grzeczne, słodkie dziewczynki.

Może one jak gremliny zamieniają się w potwory, tylko tamte w kontakcie z wodą, a moje w kontakcie z rodzicami 🤔
 
reklama
Dziewczyny! Ostatnio pisałam o tym czy zostawić 1,5 rocznego synka na noc z babcią. Był wtedy w fazie raczej mamozy. Bałam się jak sobie poradzi, czy to nie będzie traumatyczne i wiecie co? Synka w ogóle nie obeszło, że mnie nie ma. Tzn w pierwszy dzień przy usypianiu lekko poplakiwał a później już całkiem zapomniał. Jak dzwoniłam na kamerkę to nawet nie zwrocil na mnie uwagi. Ach, no i koniec końców został z babcią trzy doby! Jak wróciłam uśmiechał się i podszedł do mnie, ale bez fajerwerków. No i od tamtej pory - świata nie widzi poza babcia. Jak w pobliżu jest babcia to wszystko chce robić z nią a mnie ma totalnie gdzieś. W domu jest okej, tak jak zawsze, ale jak tylko jesteśmy u babci to chce żeby babcia się z nim bawiła, żeby babcia go karmiła, żeby babcia szła z nim na dwór, no dosłownie wszystko z babcią. Raz nawet zdarzyło się że nie chciał żebym go nakarmiła i pokazywał palcem na babcie. Raz też kiedy moja mama poszła do toalety to od razu pobiegł za nią płacząc chociaż ja próbowałam go zająć zabawą. Czy to normalne zachowanie? Czy to tylko faza która minie? Martwię się że rozczarowałam go jako matka, że z babcią mu lepiej :(
Moje dzieci wolą obie babcie od mamy 😅 jak córka miała 1,5, a synek 3 latka, to trafiłam na noc i dzień do szpitala. Karetka zabrała mnie w nocy, rano jak dzieci się obudziły to nagle znikła mama, a pojawiła się babcia. Jak wróciłam, to szybkie "cześć" i dalej do zabawy z babcią. Babcia pojechała, ja usypiam dzieci, a pytanie synka "mamoo, kiedy znów idziesz do szpitala? Bo ja lubię jak babcia przyjeżdża "... Synek niedługo 4 latka, a dopiero niedawno zaczął mnie zauważać, jak jest jednocześnie któraś babcia.

Ja tam się cieszę, że dzieci i babcię się kochają. Nie mam wyrzutów sumienia, gdy zostają z którąś. Co się niestety bardzo rzadko zdarza, ze względu na odległości.
 
Do góry