DrzewkoSzczęścia
Początkująca w BB
- Dołączył(a)
- 9 Marzec 2017
- Postów
- 20
Witam! Od razu przepraszam jeżeli w nieodpowiednim miejscu zamieszczam pytanie. Jestem mamą 3 miesięcznej kruszynki. To moje pierwsze dziecko. Ostatnio naczytalam się o Syndromie dziecka potrząsanego i w mojej głowie zrodziły się słuszne bądź też nie słuszne obawy. Ja oczywiście nigdy celowo nie potrzasnełam moim malenstwem nie celowo także, ale...sedno sprawy tkwi w tym, iż podczas gwałtownych ruchów główki mózg maleństwa się przemieszcza powodując mikrouszkodzenia. Tu moje obawy jak mocny musi być ten ruch główką? Mała była czasem mocniej kolysana w wózku gdzie teren mamy nierówny i ta główka mogła jej trochę latać. Tak samo zauważyłam że dziadek nieraz dosyć intensywnie bujał małą w bujaku. Ona sama także dzwigala główkę do półsiadu i energicznie ją opuszczała. Kilka razy także mocniej kiwnęła jej się główka w pozycji pionowej podczas dobijania. Czy takie sytuacje mogą prowadzić do mikrouszkodzeń mózgu?? Czy chodzi tu jedynie o naprawdę mocne ruchy główka w przód i tył?Mam tu na uwadze szczególnie Bujak. Może uznacie mnie za wariatkę ale naprawdę trapi mnie to zagadnienie. Dzięki za odpowiedzi