reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Symptomy zbliżajacego się porodu

reklama
daffodill , misiaszek dzieki za mile slowa :( ale jak tu sie zmobilizowac kiedy na dworze taki upal ze jak wczoraj pojechalam zawiesc zwolnienie do pracy to wracalam taxowka wiec nie pozostaje mi nic innego jak siedziec w domu z czego pol dnia leze bo nie mam co robic.... nie wiem juz nic nie zrobie chyba...probowalam sex,masaz brodawek,olej rycynowy,godzinne spacery i pelno schodow ,cieple kapiele, przysiady ....juz chyba wiecej zrobic nie moge ...juz powinnam byc w domu z malenstwem...

tez sie boje tej kroplowki ...wolalabym pierwsze skurcze spedzic w domu niz w szpitalu ...do tego to sztuczne wywolanie...sama nie wiem..kamilara84 ty prawie tyle co ja juz chodzisz z brzucholem...wiem co czujesz ale nic nie poradzisz dzieciaczki sie uparly i koniec...dobrze ze kiedys napewno urodzimy...
 
kochane nie bojcie sie oxy!
albo wass chwyca albo nie...
czasem zdarza sie ze chwyca skurcze i znikna ale was to przeciez nie dopadnie:)
dostaniecie oxy skurcze sie pojawia rozwarcie zrobi sie pelne i wyskoczy malenstwo:)
zobaczycie:)
 
jeszcze dodam ze nawet usg nie zrobili =/ i dwie babki na izbie byly do porodu z torbami....tak im zazdroscilam ....nigdy nie czulam takiej zazdrosci ...
 
u mnie jest w ogole tak ze kazda dziewczyna po terminie nawet 1 dzien moze zglosic sie do szpitala i beda wywolywac porod. ja poszlam i w sumie bylam 2 dni i urodzilam. No ale nie wiem czy u was tak samo jest. bo w lublinie nie biiora tak.
 
jak się mam nie bać oxy?? wbijają ci coś w dłoń i żyły!!!i chodzisz z tym pół dnia!!! masakra-jak tylko pomyśle że coś mam mieć wbitego do dłoni to słabo mi się robi... kroplówki boję się bardziej niż rodzenia przez 24h... o masakroza (masakra+zgroza). mojej mamy znajomej córka miała oxy i nie pomogła jedna to dostała mocniejsza 2 i pękła jej macica... wiem że to bardzo rzadko się zdarza ale nie chce mieć kroplówki:no:. ja tak jak marteczkaa zrobiłam już wszystko co mogłam :/ dziś umyłam jeszcze okna... do sexu to aż mam jakiś wstręt teraz :-( jutro na KTG znów a to takie nudne... u mnie w szpitalu dopiero po 2 tyg po terminie zostawiają i decydują co dalej a do tego czasu KTG co 2 dni... pierworódki ponoć zawsze przenoszą ale jak mi lekarz mówił że nie donoszę a przenosiłam to już obraziłam się na małą i z nią nie gadam. zrobiłam jej w pokoju przemeblowanie-może teraz jej się spodoba i się urodzi... gorąco jest, wiem ale ja lubię taką pogodę. pojechałabym na basen ale boję się że zacznę w basenie rodzić i karę zapłacę ;P podobno pływanie bardzo przyśpiesza poród
 
reklama
z oxy sie nie chodzi:) jak daja ja w kroplowce to lezy sie caly czas na porodowce:)
jak zaczniesz rodzic to zobaczysz ze kroplowka to pikus:) chciaz czasmi sie zdarza ze porod trwa pol godz:) mojha kumpela tak miala ale to zadkosc:p
 
Do góry