reklama
C
cela
Gość
nie o to chodzi.. poprostu już raz byłam w szpitalu z bólami brzucha..lekarz zrobił usg i powiedział, że wszystko jest dobrze, a przeciwbólowo mam brac paracetamol..
te teraz były silniejsze, ale nie należe do osób, które panikują, wiec poprostu je przeleżałam..
a nospe mi przyslą, ale w momencie kiedy mnie bolało nie miałam..
chodzi tez o to, że cały czas pracuje.. fizycznie.. nie jest to ciężka praca.. ale chyba i tak bede musiała z niej zrezygnowac.. już zadzwoniłam i powiedziałam, że mnie nie bedzie dzisiaj i pewnie jutro..w Angli też inaczej wygląda prowadzenie ciąży.. jutro musze dzwonic do lekarza pierwszego kontaktu, bo on wraz z połozna prowadza moją ciąze.. niestety na dzisiaj nie było juz miejsc..tutaj ciąży nie prowadzi ginekolog... ja nie byłam nawet badana ginekolgicvznie..a na usg patrza tylko czy z dzieckiem jest wszystko dobrze.. to, że mój mały synek ma sie dobrze to wiem, ale jak się spytałam o te bóle i czy mogłabym pani , która robiła usg sprawdzic czy wszystko dobrze to mi powiedziała, że oni oglądają tylko dziecko, a co do bóli to musze się z położną spotkac..a wizyte u niej mam dopiero 23.01..
ide do lekarza a on prwdopodobnie skieruje mnie dopiero do ginekologa..
niestety na prywatnego lekarza mnie tutaj nie stac..
te teraz były silniejsze, ale nie należe do osób, które panikują, wiec poprostu je przeleżałam..
a nospe mi przyslą, ale w momencie kiedy mnie bolało nie miałam..
chodzi tez o to, że cały czas pracuje.. fizycznie.. nie jest to ciężka praca.. ale chyba i tak bede musiała z niej zrezygnowac.. już zadzwoniłam i powiedziałam, że mnie nie bedzie dzisiaj i pewnie jutro..w Angli też inaczej wygląda prowadzenie ciąży.. jutro musze dzwonic do lekarza pierwszego kontaktu, bo on wraz z połozna prowadza moją ciąze.. niestety na dzisiaj nie było juz miejsc..tutaj ciąży nie prowadzi ginekolog... ja nie byłam nawet badana ginekolgicvznie..a na usg patrza tylko czy z dzieckiem jest wszystko dobrze.. to, że mój mały synek ma sie dobrze to wiem, ale jak się spytałam o te bóle i czy mogłabym pani , która robiła usg sprawdzic czy wszystko dobrze to mi powiedziała, że oni oglądają tylko dziecko, a co do bóli to musze się z położną spotkac..a wizyte u niej mam dopiero 23.01..
ide do lekarza a on prwdopodobnie skieruje mnie dopiero do ginekologa..
niestety na prywatnego lekarza mnie tutaj nie stac..
M
Malvina
Gość
cela! ja tez mieszkam w anglii i wiem ze ten sytem nie dziala tak jak powinien, i jest zupenie inny od polskiego. ale opieka lekarska ci sie nalezy , byc moze musisz sie o nia dopomniec. jesli masz bole i cos cie niepokoi ja na twoim miejscu poszlabym do szpiatala do ktorego chodzisz normalnie na usg poprosila o wizyte z polozna. jezeli bedziesz uwazala ze ona ci nie potrafi pomoc popros o lekarza. powiedz ze sie boisz ze cos jest nie tak i ze musisz widziec lekarza. moze to poskutkuje. a jak nie to idz do swojego GP i tez uprzyj sie ze musisz zobaczyc sie z nim dzisiaj, za masz bole i koniec. nic sie nie obawiaj ze ktos cie za to nakrzyczy! pamietaj o swoich prawach!! rowniez w pracy!!! masz prawo do platnych dni wolnych na wizyty lekarskie i z polozna zwiazane z ciaza! i nikt nie ma prawa ci tego odmowic badz tez, bron boze zwolnic! oczywiscie jesli pracujesz legalnie, bo jesli na czarno to troche gorzej...odsylam do forum "mamy z UK", tam tez zawsze mozesz sie czegos dowiedziec..
no i glowa do gory! wszystko bedzie dobrze!!
no i glowa do gory! wszystko bedzie dobrze!!
Mama Boo
Mama Zinella i Whitmona
Widzę, że same doświadczone mamusie tru są, więc i ja mam pytanie. Niedawno dopadły mnie dziwne bole, ktore powtórzyły się wczoraj. mianowicie bóle te są o charakterze skurczowy, ale wiem, ze to nie ksurzcze do porodu, bo boli mnei jedynie dół brzucha, tak jakby kość łonowa... Czy to normalnme ? Idę we wtorek do ginki, ale nie wiem czy nie mam iść wcześniej. Osttanio jak byłam to lekarka kazł mi brać no-spę 3 razy dziennie i przeszło. Wspominałą właśnie coś o fenoterolu, ale pwoiedziała, że to w ostateczności.... Boję się, że wcześniej urodzę. Szczególnie, że niedawno miałam dosyć duże problemy i Maluszek miał stresy przez mamę Od kiedyjestem spokojniejsz to tak nie bolało - do wczoraj. Co to może być ?
Mama Boo
Mama Zinella i Whitmona
A czy to coś groźnego ?
tuśka21
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 5 Marzec 2005
- Postów
- 1 536
wiesz to mozna rozpatrywac dwojako ... to ze dziecko schodzi glowka i uciska na szykje i na spojenie lonowe to raczej nic gorznego - normalna kolej rzeczy
ale jesli masz skracajaca sie szyjke albo sline bole to juz inna bajka ...
w takich sytuacjach najlepiej miec kontakt z ginekologiem ... "strzezonego Pan Bog strzeze ... "
pozdrawiam Cię Serdecznie
ale jesli masz skracajaca sie szyjke albo sline bole to juz inna bajka ...
w takich sytuacjach najlepiej miec kontakt z ginekologiem ... "strzezonego Pan Bog strzeze ... "
pozdrawiam Cię Serdecznie
reklama
szkrabuś
Fanka BB :)
Mój poród byl naprawde dziwny ale dobrze go wspominam.
Mialam termin na 22 stycznia 2005 a urodzilam 17.stycznia. 16stycznia wieczorem wspołzylam z mezem, po stosunku mialam skurcze (wtedy nie wiedzielam ze to one) byly co 2 min prawie cala noc nie przespalam ale mysle wczesniej tak mialam po stosunku to i teraz tez nic nie bedzie.
Ogolnie od poczatku stycznia w 9 miesiacu co tydzien chodzilam na ktg i wlasnie 17stego w dzien porodu poszlam na owe ktg. Lezelam tam chyba z 30 min bo w tym czasie przyjmowali jakas inna pacjentke i nie mogli sie mnac zajac. Ktg nic nie wykrylo ale pani doktor zaproponowala badanie, zbadala mnie i mowi: "tu juz krwawienie a rozwarcie na 3cm"
A ja co w ciezkim szoku zadnych skurczow, bo juz rano mi przeszly a ona mi mowi ze na porodowke. Podlaczyli mnie do ktg, dali mi kroplowke oxytocyny i mnostwo zastrzykow. Kazali mi chodzic w ta i z powrotem i co chwile przychodzili i pytali sie czy wody mi odeszly czy mam jakies skurcze a ja nic tylko pic mi sie chcialo i czulam sie jak nacpana po tym wszystkim. Wkoncu po jakims czasie przyszli do mnie i przebili mi wody, po tym czasie po 2,5 godziny urodzila sie moja corcia. Bylo ekstra, troszke bolalo ale szybko zapomina sie o bolu i jest super.
Moja rada dla przyszlych mam i tez co nieco dla mnie w ostatnim miesiacu powstrzymajcie sie od stosunkow plciowych bo mozna bardzo sie pomylic i wytlumaczcie to swoim facetow, bedzie to trudne ale co musza troche pocierpiec, my cierpimy to oni tym bardziej niech to zrozumia a tym bardziej to tez ich wina i niech nie umywaja rak bo oni nie wiedza tak naprawde co my czujemy.
MOj porod napewno byl tym przyspieszony. MOja kolezanka zrobila to samo i tez wyladowala w szpitalu.
pOzdrowionka dla przyszlych mam i rzycze wam milych i spokojnych porodow.Tzymam kciuki.
Buziaczki ;D
Mialam termin na 22 stycznia 2005 a urodzilam 17.stycznia. 16stycznia wieczorem wspołzylam z mezem, po stosunku mialam skurcze (wtedy nie wiedzielam ze to one) byly co 2 min prawie cala noc nie przespalam ale mysle wczesniej tak mialam po stosunku to i teraz tez nic nie bedzie.
Ogolnie od poczatku stycznia w 9 miesiacu co tydzien chodzilam na ktg i wlasnie 17stego w dzien porodu poszlam na owe ktg. Lezelam tam chyba z 30 min bo w tym czasie przyjmowali jakas inna pacjentke i nie mogli sie mnac zajac. Ktg nic nie wykrylo ale pani doktor zaproponowala badanie, zbadala mnie i mowi: "tu juz krwawienie a rozwarcie na 3cm"
A ja co w ciezkim szoku zadnych skurczow, bo juz rano mi przeszly a ona mi mowi ze na porodowke. Podlaczyli mnie do ktg, dali mi kroplowke oxytocyny i mnostwo zastrzykow. Kazali mi chodzic w ta i z powrotem i co chwile przychodzili i pytali sie czy wody mi odeszly czy mam jakies skurcze a ja nic tylko pic mi sie chcialo i czulam sie jak nacpana po tym wszystkim. Wkoncu po jakims czasie przyszli do mnie i przebili mi wody, po tym czasie po 2,5 godziny urodzila sie moja corcia. Bylo ekstra, troszke bolalo ale szybko zapomina sie o bolu i jest super.
Moja rada dla przyszlych mam i tez co nieco dla mnie w ostatnim miesiacu powstrzymajcie sie od stosunkow plciowych bo mozna bardzo sie pomylic i wytlumaczcie to swoim facetow, bedzie to trudne ale co musza troche pocierpiec, my cierpimy to oni tym bardziej niech to zrozumia a tym bardziej to tez ich wina i niech nie umywaja rak bo oni nie wiedza tak naprawde co my czujemy.
MOj porod napewno byl tym przyspieszony. MOja kolezanka zrobila to samo i tez wyladowala w szpitalu.
pOzdrowionka dla przyszlych mam i rzycze wam milych i spokojnych porodow.Tzymam kciuki.
Buziaczki ;D
Podziel się: