Tak myślę, że można zwariować! To istne szaleństwo. Moje dziecko też się rozpycha od żołądka po pęcherz w jednym czasie.
Do tego czuję skurcze, ale niebolesne jak się ruszam i coś robię oraz po seksie.
Dodatkpwo odczuwam czasem jakby ból w podbrzuszu, ale jest on rzadki i raczej taki jak na puzczenie gazów... Nie wiem jak odczuwa się te skurcze porodowe. Ciągle jak tylko coś poczuję w podbrzuszu, to myślę, że to już. Mam też problem z rozróżnieniem: skurcz, czy kopniak od dzieciaka. Masakra jakaś.
Pragnę już tych skurczy porodowych choćby miały boleć 100 razy bardzirj niż podczas okresu. Bardzo cjcę urodzić naturalnie unikając wywoływania porodu. A cesarskie cięcie to już na prawdę ostateczność...
Także rozumiem Cię że powoli tracisz głowę