reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Symptomy zbliżajacego się porodu

Dzien dobry kochane Dzis juz mam lepszy nastroj :tak:Synek ani mysli wyjsc dzisiaj do mamusi i tatusia :no:Tak czy siak juz niewiele czasu mu zostalo i wkoncu bedzie musial do nas dolaczyc:-D
glitterfy065421T602D33.gif
 
reklama
Witam dziewczyny , jak dobrze ze przeczytałam wasze zmagania w tych ostatnich dniach.Jest mi też bardzo cieżko czasami myśle ze nie dam rady , ze kolejnego dnia nie zniose termin mam na 28.02.Jest mi bardzo ciezko, gadanie ludzi tez mnie dobija ale niestety z domu wyjsc musze( mam jeszcze dwóch synów).Odprowadzanie młodszego pod szkołe jest dla mnie okropne te spojrzenia , najpierw brzuch potem ja , pytania , zdziwienia dlaczego jeszcze nie.To wszystko doprowadza mnie do szału.No i brak SNU.:-(
 
Anusia76 brak snu i pytania ludzi kiedy urodzisz dobija chyba wszystkich.
U mnie oprócz tego dochodzi jeszcze ból pachwin, najgorzej jest gdy za długo siedze lub leżę i wstanę, wtedy jest nie do zniesienia ale pocieszam się,że to już niedługo. Przecież ciąża nie trwa wiecznie :tak: no i w domku mam jeszcze bardzo żywego skarbka, który ma na imię Natalia i ma dwa latka. to taka mamusina iskierka:-)
Dziewczyny trzymajcie się to już ostatnie tygodnie. Głowy do góry!!!
 
hej . ;) dokladnie was rozumiem.. ja mam termin na 1 marca.. a juz chcialabym zeby dzidzia wyszla, te ostatnie 2 tyg. ciagnie sie strasznie dlugo.. czasami wydaje mi sie ze cala ciaza zleciala szybciej nic koniec. ;D
Dokucza mi jedynie bol miednicy, lekkie skurcze i bol plecow.. ale mysl o tym ,że to wszystko znosi sie dla dziecka lagodzi te dolegliwosci. ;)
Powodzenia i zycze zeby wam ten czas szybko zlecial. ;) :*
 
Moj czop juz ruszyl,ale idzie mu to bardzo opornie Jesli chodzi o inne objawy to bola mnie plecy i brzuch ale nie jest to nic nadzwyczajnego czego nie odczuwalabym wczesniej takze to jeszcze chyba nie dzis:no:
glitterfy021816T600D30.gif
 
Dziś 5 dzień po terminie ,dzieki Bogu szybko mi ten czas mija , w czwartek mam się zgłosic na patologie ciąży :-( i Cos czuje ze do tego czwartku nie yrodze bo synuś jest strasznie uparty , dobrze mu w brzuszku i koniec. Najbardziej mnie dziwi to iż przed terminem to czułam nieleguralne skurcze a teraz cisza , nic spokój. Tylko boli mnie brzuszek ale to jest ciągły ból i jak synuś sie rusza to też boli troszke , brzuszek jest jeszcze wysoko więc moje żebra też dają o sobie znać. Ale musze być twarda kiedyś napewno to sie skończy ;-)
 
Ja mam termin na dzisiaj. Czekam z niecierpliwością , chociaż lekarz ostatnio mówił, że pewnie jeszcze z tydzień się poturlam. Czop odszedł, więc pozostało mi tylko czekać na łaskę mojej dzidzi:-):rofl2:
Wiadomo, że nie jest nam lekko - wielkie brzuchy, opuchnięte dłonie i stopy :crazy:, ale nie ma co naciskać na nasze bobaski. Jak przyjdzie ich pora to wyjdą i to pewnie w najmniej oczekiwanym momencie :-):-)
 
pamietam jak ja sie niecierpliwilam...a teraz tesknie za tymi czasami kiedy moglam po prostu caly dzien przelezec w lozku i sie poturlac po mieszkaniu po herbatke co najwyzej:-) dziewczyny glowy do gory i korzystajcie z chwil wolnego kiedy wasze dzidziusie w brzuszku siedza i sa caly czas nakarmione, przewiniete i nie placzace :-)
pozdrawiam serdecznie!
 
Dzisiaj jak szłam do sklepu to właśnie sobie pomyslałam ze niedługo to sie skończy , bo jak sie synus urodzi to nie bede mogła nigdzie sama wyjść , nio dopiero jak mąż wróci z pracy , i staram sie korzystać z tych ostatnich chwil kiedy jeszcze moge prawie wszystko robić i ta myśl utrzymuje mnie przy zyciu bo te dni po terminie są cieżke a dzis mija 5 dzień
 
reklama
ja mialam termin z usg na 10tego styczna a urodzilam sn 25tego...takze sobie poczekalam...i tak mi sie dluzylo, tak sie niecierpliwilam...a teraz minal miesiac od narodzin mej kruszynki i bylam 3 razy w miescie - raz u ginekologa awaryjnie i dwa razy z mała na badaniach bo ma potworne problemy z brzuszkiem...kazdy dzien jest taki sam, mijaja w takim tempie ze trace orientacje co gdzie i kiedy...
marze o wyjsciu do fryzjera ale nie mam mozliwosci tego zorganizowac bo mala w dzien jest tak marudna i tak placzliwa ze niemal cale dnie siedzi mi na rekach i wisi na cycu...a tak sie nie moglam doczekac hihihi
 
Do góry