reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

SUPERMAMY sposoby na maluszka :)

Antosiowa, a musisz reagować? Może właśnie jak go zignorujesz to się przyzwyczai, że bez sensu w nocy wstawać, bo i tak nikt nie przychodzi? :sorry:
No właśnie jak nie zareaguję to straszny ryk się robi i wtedy powtórne zasypianie trwa jeszcze dłużej:baffled:.
Ale dzisiaj w nocy się nie budził, przespał od 19 do 6 ciągiem:szok::-), trochę tylko się wiercił na początku. Może to przejściowe:sorry:.
 
reklama
Roszko nad ranem się czasami budzi i coś tam sobie opowiada, ale ja nie biorę w tym udziału i sobie zasypia:tak:
mamaAntosia ja bym małego zignorowała. Jak chce się bawić niech bawi się sam... ryk też ignorować po sprawdzeniu czy jest cały i zdrowy;-)
 
mamaAntosia ja bym małego zignorowała. Jak chce się bawić niech bawi się sam... ryk też ignorować po sprawdzeniu czy jest cały i zdrowy;-)

A myślisz że jak nie zareaguje na taki potworny ryk to on sam przestanie? Pewnie tak, ale dopiero jak zmęczy się płaczem i zaśnie.. Ja bym nie praktykowała takich metod:no:.
 
Laura tez miala takie akcje w nocy,plakala przy tym a ja jak glupia wstawalam co 5 minut i rano chodzilam z zapalkami w oczach:wściekła/y:,ale zaczelam to ignorowac i pomoglo,jak sie obudzi to przebieram jej pieluszke,daje sie napic,sprawdzam czy wszystko ok i sie klade spowrotem do lozka ,a Laura troche sobie pogada czasem ,a czasem od razu zasypia i jest ok:tak:
 
No ja praktykowalam i na poczatku jest ryk, a potem sam juz umie zasnac i zasypia bez placzu zupelnie jak sie w nocy obudzi. Ale jak juz przespal to moze chwilowe bylo
 
A myślisz że jak nie zareaguje na taki potworny ryk to on sam przestanie? Pewnie tak, ale dopiero jak zmęczy się płaczem i zaśnie.. Ja bym nie praktykowała takich metod:no:.
w sumie nie wiem w jaki sposób Antos zasypia, a to jest dość ważne.
U nas było tak trzy dni uczyliśmy Rocha samemu zasypiac. Płakał i owszem, ale zjawiałam się u niego uspokajałam w odpowiednich odstępach czasu. Nauczył się zasypiać sam.
Poza tym on śpi w swoim łóżeczku.
Po jakimś tygodniu przestaliśmy spac w pokoju, w którym Rochu śpi.
Od tamtego czasu jak się wybudzi spokojnie potrafi sam zasnąc, jak się bawi rano, jak śpiewa to nie potrzebuje do tego towarzystwa.
Dziecko jest bardziej pogodne, mniej zestresowane ( bo nie boi się gdy obudzi się w środku nocy a nikogo nie ma w pobliżu), bardziej samodzielne i wyspane.

Zdarza się,że Roszek budzi się w nocy i płacze i idę do niego, ale tylko wtedy mnie potrzebuje gdy coś mu dolega: zęby, katar, przeziębienie albo zwyczajnie ma zły sen.
 
JA NIE NARZEKAM NA BUDZENIE SIE W NOCY BO SIE NIE BUDZI ;-)ALE ZA TO NIE ZASYPIA SAM TYLKO GO KOLYSZE NA REKACH A RANO JAK ZJE MLECZKO TO RAZ ZASNIE SAM A RAZ NIE:wściekła/y: I WALCZE Z TYM ALE JEST CIEZKO:-(
 
hmm tylko ze ja np nigdy nie wiem czy malemu cos dolega czy to jego widzi misie :-( Kasiulka skoro Ty to wiesz to jestes moim guru ;-)
;-)zazwyczaj wiem.
jak zaczyna postekiwać i się w przeciągu powiedzmy minuty czy kilkuy nie uspokoi znaczy,że coś jest nie tak.
A poza tym płacz jest inny gdy coś się dzieje i gdy coś nie gra...
Jak coś się dzieje np. włoży nogę między szczebelki i nie może wyjąć to jest to syrena po prostu.:eek:

P.S. powiem szczerze,że Rochu jest naprawdę dzieckim "łatwym w obsłudze"
 
reklama
Kasiulka podziwiam cie. U mnie tez Hubcio budzi sie w nocy i niestety jest ten problem ze on nawet na spiaco wstaje od razu na nozki i jezeli go nie poloze to jest ryk i sie jeszcze bardziej wybudza a wtedy usypianie trwa godzine. Tak wiec wole wstac przytulic odlozyc do luzeczka i miec nadzieje ze szybko zasnie. przewaznie to dziala. Jezeli nie to dostaje butle i wtedy zasypia.
 
Do góry