reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

SUPERMAMY sposoby na maluszka :)

reklama
no tak musi jakoś dzień odreagować ;-)
a tak poważnie to Jeremi też kiedyś miał taki okres nocnego imprezowania, ale problem się rozwiązał jak zostawialiśmy mu na noc nocną lampkę - pomysł podsunęła znajoma. Well grunt, że zaskoczył, choć nie wiem na czym polega jego fenomen i max sceptycznie do niego podchodziłam
 
Antosiowa, a musisz reagować? Może właśnie jak go zignorujesz to się przyzwyczai, że bez sensu w nocy wstawać, bo i tak nikt nie przychodzi? :sorry:
 
reklama
Lampka sie sprawdza my tez mamy zapalone swiatelko ud ziewczynek. Kupilismy taka jednowatowa lampke, ktora wkalda sie bezposrednio do kontaktu. Pobiera malo pradu a swaitelko daje duze. No i jak sie ktoras obidz to sobie poghada pobawi sie i idzie dlaje spac...........no chyab ze budzi sie z wielkim rykiem:sorry:
 
Do góry