reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Supermama czyli zajmujemy się naszymi maleństwami

U mnie pogoda nie na spacery, - 10 w dzień, to trochę za dużo jednak. Póki co byliśmy dwa razy na dworze, nie wystawiam małego na balkon też bo to nie ma różnicy, bo mam nieosłonięty.
Zresztą po dzisiejszych kolkach nawet nie w głowie mi były spacery. Cały dzień przenosiłam go na rękach, albo był przy cycu. Sam spał przez cały dzień może z 2h.

naszą małą też męczy kolka :/ zauważyłam że w dzień jest jeszcze znośnie, zaczyna się wszystko koło piątej po południu i tak do kąpania jest prężenie, płacz, noszenie na rękach i masaże brzuszka, uspokaja się dopiero po kąpaniu, no i noc jest w miarę spokojna na szczęście
 
reklama
U mnie apogeum było wczoraj kolki, cały dzień praktycznie, bo wcześniej też wieczorem. W nocy jeszcze się męczył, ale spał z nami w łóżku i zasypiał przy cycu. Ja podałam esputicon w kropelkach. Dziś rano już było lepiej, usną nawet nie noszony na rączkach, tylko praktycznie sam w łóżeczku. Strasznie się męczył i prężył, płakał. Przestałam pić koperek, bo to też za mocno chyba powoduje się prężenie, za bardzo wiatropędny jest. Na dłuższą metę nie skutkuje.
 
U nas nocka taka sobie, po kąpieli spanie do 1 w nocy, do 2:30 karmienie z obu cyców i spanie do 4, o 5 dokarmienie z drugiego cyca, o 8 jedzonko i teraz spanko. Może jednak to nie kolki tylko niedojada głodomorek...
 
Ewitka, moja mała idzie w ślad za twoją:)
te same godziny budzenia się w nocy, tyle, że karmienie to niecała godzinka. Wszystko wydaje się, że jest OK.

A mam pytanie co do uśmiechów i reakcji naszych maleństw... moja Milenka czasem zapatrzy się na mnie, ale to bywa rzadko.. a z uśmiechem wychodzi przez przypadek.
Słyszałam, że od 5 tygodnia dzidziuś zaczyna reagować na nasze gesty.. nie mogę się tego doczekać!
 
Dobrawa te uśmieszki teraz to albo wtedy gdy jest dziecku dobrze to tak reaguje albo ruchy jelit :-) A po skończonym pierwszym miesiącu dzieci zaczynają obdarzać nas już prawdziwym uśmiechem. Teraz póki co widzą tylko na 20-30 cm.
 
a u nas wyskoczyły jakies krosteczki na pupci :( nie wiem czy to potówki czy pokrzywka :-( smaruję przy każdym przewijaniu bepantenem od urodzenia już ale może teraz zaczęła tego nie tolerować
albo to reakcja na coś co zjadłam....
 
ja zuważyłam jak do tej pory, że mała zaczyna skupiać świadomie wzrok na twarzy, natomiast inne rzeczy typu karuzelka czy zabawki ja nie interesują, uśmiechy też ma nieświadome... jeszcze troszkę na te świadome :)
 
Viktorcia też już bywa marudna - wczoraj musiałam nawet walczyć z suszarka , bo okazało się , że to dobry sposób na zwrócenie jej uwagi :) ...chyba ja przechwaliłam:)))

niestety ale na twarzy wyszły jej jakies pryszczyki - najpierw był jeden po okiem i dziś już jest mnóstwo czerwonych placów- najwięcje w okolicach uszu - najgorsze ze u nas na dworze minus 15 i wydaje mi sie ze nie jest to na tyle niezbedne by ryzykowac zaziebieniem i leciec z nia do lekarza - bo innych objawow nie ma - dzwonilam do pediatry - zasugerowala wysypke alergivczna - ale juz pisalam ze z nowych rzezcy to ja tylko to karmi popilam - choc tak sobie mysle czy to czasem nie alergia na plyn do prania - zawsze pralam w loweli , ale mialam jeszcze dzidziusia i ostatnio wlasnie jej spiowrek i reczniczki wypralam w tym dzidziusiu - moze to od tego? do bani z tym mrozem...

a z tematow rozwojowych - dzis przylapalam ja jak pakowala sobie do buzi noge lwa - zawieszki z maty:)))) coraz czesciej zaczynaj ja interesowac te zabawki - i chyba tez coraz bardziej swiadomie;)

no i dzis kontynuacja noszenia w chuscie - fajna zabawa;)

Ewitko- to jest ten model lulu
http://www.mamuka.pl/webpage/rodzaje-chust.html

postanowilam na poczatek taka chuste z najmniejsza koniecznoscia motania- i chyba byl to dobry pomysl - malej podoba sie nawet samo "upychanie" w chuste ;) - a czytalam troszke , ze z tymi wiazanymi to roznie bywa na poczatku - zwlaszcza jak mama niedoświadczona i wtedy nie trudno o zdenerwowanie malucha, a przeciez nie o to chodzi;)

ps. jak podczytujesz zawitkowskiego to on tez biega w tym modelu;)
 
Ostatnia edycja:
Witam się i ja:)

u nas wczoraj pod wieczór trochę nerwowo było, mała strasznie płakała a ja nie wiedziałam czemu i też się rozpłakałam... Ale już noc minęła spokojnie, o 20 karmienie, o 21 zasnęła, pierwsza pobudka była o 1 w nocy, potem przed 5 a potem to już rano po 8. W ogóle jak się obudziłam to Nina grzecznie leżała w łóżeczku i gadała sobie po swojemu:)

Zaczęliśmy werandowanie- na dworze było -3, ale pięknie świeciło słonko. Postawiliśmy ją w wózku w sypialni pod otwartym oknem dachowym. Chyba jej się podobało, bo błyskawicznie zasnęła i śpi do tej pory (już prawie 2 godziny).

Mam kolejne pytanie- dostaliśmy zaproszenie na urodziny chrześniaka męża w niedzielę, i tak sobie myślę że jeżeli wszyscy tam będą zdrowi plus zaliczymy jakiś normalny spacerek do tego czasu to wzięlibyśmy małą ze sobą. Jak myślicie? Nie za wcześnie?
 
reklama
Lizzy- zamiast bepantenu kup sobie mąkę ziemniaczaną i obsypuj pupę bobasa, jest na prawdę rewelacyjna (o wiele lepsza niż wszystkie maści).
 
Do góry