jeżynka - mojej Viki pępek odpadł dopiero po trzech tygodniach- pisałam już na forum - ale po prostu doczytałam , że z pępkiem nie powinno się robić nic- oczywiście jak się nie paprze , a zakładam ,że skoro octaniseptu używałaś to jest wszystko w porządku - zaprzestań kąpieli- bo przezcież pępek jest jak rana - strup, który zawsze mięknie pod wpływem wilgoci(wody) - a myj ciałko tylko myjką np na przewijaku - a pępek sprawdzaj tylko patyczkiem czy się nic złego nie dzieje - zajrzyj do linkowni - tam wrzucilam link do pępkowego tematu na stronach "rodzić po ludzku" - nam po takich zabiegach(ich braku pępek odpadł po 3 dniach
w temacie spacerowania- my na poczatku werandowliśmy przez tydzień - najpierw w domu przy otwartym balkonie, a potem na balkonie- potem poszłam 2 razy na 15min spacerek, a po kilku dniach- bo niestety z uwagi na wietrzną pogodę musieliśmy zaprzestać - na godzinny spacer - od tego czasu tak naprawdę tylko 2 razy jeszcze byłyśmy na spacerze - pogoda nie dopisuje - nawet na to balkonowanie, bo wiało ze hej...za to już 2 razy byliśmy w gości i zaliczyliśmmy kilka wizyt "lekarskich" (jeździliśmy do przychodni na pierwszą wizytę , ale zawsze cos było nie tak - a to jakiś mini remont, a to za późno niby, a to lekarz chory - w końcu we wtorek lekarka sama nas odwiedziła w domku , heheh)
Ewitka- ja 2 razy próbowałam obcinać - niestety druga próba zakończyła się przycięciem skórki ale był płacz - na szczęście się nie paprze i nie boli nie wiem jak mam te pazurki obciąć - nie są takie tragiczne, Viki nawet nie jest podrapana, ale niektóre sa już długawe i zaczynają się "zwijać" - z racji że tak naparwdę są bardzo krótkie - trudno je obciąć - następnym razem spróbuję na pełnym śpiku
wznawiam pytanie o chusty
w temacie spacerowania- my na poczatku werandowliśmy przez tydzień - najpierw w domu przy otwartym balkonie, a potem na balkonie- potem poszłam 2 razy na 15min spacerek, a po kilku dniach- bo niestety z uwagi na wietrzną pogodę musieliśmy zaprzestać - na godzinny spacer - od tego czasu tak naprawdę tylko 2 razy jeszcze byłyśmy na spacerze - pogoda nie dopisuje - nawet na to balkonowanie, bo wiało ze hej...za to już 2 razy byliśmy w gości i zaliczyliśmmy kilka wizyt "lekarskich" (jeździliśmy do przychodni na pierwszą wizytę , ale zawsze cos było nie tak - a to jakiś mini remont, a to za późno niby, a to lekarz chory - w końcu we wtorek lekarka sama nas odwiedziła w domku , heheh)
Ewitka- ja 2 razy próbowałam obcinać - niestety druga próba zakończyła się przycięciem skórki ale był płacz - na szczęście się nie paprze i nie boli nie wiem jak mam te pazurki obciąć - nie są takie tragiczne, Viki nawet nie jest podrapana, ale niektóre sa już długawe i zaczynają się "zwijać" - z racji że tak naparwdę są bardzo krótkie - trudno je obciąć - następnym razem spróbuję na pełnym śpiku
wznawiam pytanie o chusty