reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Styczniówki 2021

Witam dziewczyny, widzę, że niektóre mają podobne problemy jak ja z zaparciami. Ostatnio przy wizycie ginekolog powiedział mi, aby wykupić sobie tabletki ziolowe o nazwie Boldaloin, które nie mają żadnego wpływu na dziecko i są dostępne bez recepty naprawdę polecam.

Jeśli chodzi o imiona to dla chłopca wybraliśmy Jan, a dla dziewczynki Oliwia póki co nie zmieniamy, ale kto wie co będzie.
Życzę spokojnej niedzieli.
Dziękuję że się tym podzieliłas, zapiszę sobie :)
 
reklama
Ja myślę, że jeśli ma się swój cel i sie do niego dazy to wszystko się powoli będzie układało, a ludzie na naszej drodze są, znikają, zmieniają się i czasem okazuje się, że Ci niepozorni są nam najbliżsi i najbardziej życzliwi [emoji177] mam nadzieję dziewczyny, że nasza grupa będzie wam wsparciem i nasze rodzinne przepychanki etc choć czasem was rozbawią [emoji6] ja ostatnio stwierdziłam że tyle czasu spędzam ze swoim mężem, że na rocznicę najchętniej bym go gdzieś wysłała w świat żeby od niego odpocząć [emoji16]
Aż się wzruszyłam 😂 co te hormony z nami robią 🙈😁😁
 
Hello 😁 Wiem że temat badań prenatalnych jest już za nami, ale ze wcześniej się w niego nie wgłębiałam bo czekałam aż gin potwierdzi że jest okej to muszę się upewnić jeszcze raz , robimy je między 10-13 TC ?? I drugie pytanie do dziewczyn które są ze Śląska a wiem że jest ich tutaj dość trochę 😁 macie konkretnie upatrzone jakieś miejsce gdzie je można zrobić ?? Katowice, Gliwice, Zabrze?? Czy obojętnie gdzie je zrobić .
Ja jestem z Jastrzębia i lekarz w momencie założenia karty ciąży dała mi ulotkę żebym sobie też do Jastrzębia umówiła na prenatalne. Z tego co wiem od znajomej to ona na Gliwicach robiła i zadowolona.
 
Ostatnio pisalam ze znajomą jest w 3 ciąży bardzo młoda coś 23lata i pytałam jej gdzie była na prenatalnych w 12tyg a ona mi na to że nie robiła z tego co pisała połówkowego też nie i że w żadnej ciąży nie była zdziwiło mnie to i tak myślę czy jest tu też ktoś kto się nie wybiera na te badania?
 
Dobra teraz wyjadę z tematem z czapy ale muszę wiedzieć czy chociaż jedna z Was ma takie obawy zanim uznam, że jestem niewdzieczna życiowo i zajmuje się nie tym co powinnam. Marzę o tym dziecku zaplanowaliśmy ciążę, ciągle myślę czy wszystko jest dobrze i jestem szczesliwa myśląc, że będę mamą jednak co jakiś czas wpadam w taką przygnębiajacą myśl. Czy macie z tyłu głowy obawę, że ciąża bezpowrotnie zniszczy Wasze ciała ?
Jak się dowiedziałam o tej ciąży wpadłam w taką histerię że nie powiem jakie miałam mysli właśnie dlatego że zmieni się bardzo dużo w moim już poukładanym życiu. 6 lat biegania wolności spotykania się w gronie biegających koleżanek z klubu i wszystko legło 😢. Ciągle myślę ile straciłam ale też są już powoli momenty że przytula się do mnie moja córa i mówi mamusiu jak ja się bardzo cieszę że będę mieć rodzeństwo. Przypomina mi się jak ja mając dwoje starszego od siebie o 8 i 7 lat rodzeństwa prosiłam rodziców o młodsze dla siebie. Boję się co będzie bardzo się boję ponieważ moi rodzice są już coraz starsi a tak naprawdę zawdzięczam im opiekę i wychowanie moich dzieci gdy wróciłam do pracy. Chciałam by mieli już spokój jak są na emeryturach a tu znowu będę musiała liczyć na ich pomoc. Na teściów niestety nie mam co liczyć a nawet nie chce. Przy żadnym z moich dzieci mi nie pomagali pozostalymi wnukami się zajmują a że ja mam blisko rodziców to uznali że moje dzieci nie potrzebują kontaktu z nimi 🙄.
 
Dziewczyny ja też mam obawy, nie dotyczą one ciala, bo wiem że można wrócić do formy.
Ja najbardziej obawiam się tego że chce wrócić szybko do pracy i będę musiała dzieciątko zostawić z niania albo dać do żłobka prywatnego. Jakoś ostatnio między wierszami to powiedziałam w większym gronie i już widziałam te spojrzenia..... Ze jestem pewnie egoistka i wyrodna matka 😬
 
Jasna sprawa i tak w ogóle dziewczyny jeśli ktoś w ogole należy do tej grupy ale się nie udziela to może poprostu czasem może być tak że nie ma akurat swojego zdania w tym temacie bądź na razie boi się zapeszać i o ciąży rozmawiać ale wiele osób chce poprostu czytać lub są niesmiale nie oceniajmy bo każdy ma też jakiś czas w ciągu dnia jedni mają więcej drudzy mniej potem nadrabiała 60 str forum
Jakby Paulinad czytała w moich myślach - tz ja bardzo lubię Was czytać i widać, że macie dobrą energię przy pisaniu wiadomości, ale jestem dopiero w 10 tygodniu i nie umiem jeszcze traktować tej ciąży jako pewnik, choć bardzo bym chciała. Zawsze mi bardzo przykro, jak czytam, że komuś tu dzieję się krzywda. Potem myślę, że wszystko to jest bardzo niepewne :/ jeszcze.
 
Dziewczyny ja też mam obawy, nie dotyczą one ciala, bo wiem że można wrócić do formy.
Ja najbardziej obawiam się tego że chce wrócić szybko do pracy i będę musiała dzieciątko zostawić z niania albo dać do żłobka prywatnego. Jakoś ostatnio między wierszami to powiedziałam w większym gronie i już widziałam te spojrzenia..... Ze jestem pewnie egoistka i wyrodna matka 😬
Ja tak samo, 3 lata temu otworzyłam swój wymarzony salon kosmetyczny i od marca przez koronawirusa zamknięty, a jak miałam wrócić do pracy to wylądowałam w szpitalu...
Nie będę mogła pozwolić sobie na roczny macierzyński, bo stracę klientki i to wszystko na co tak ciężko pracowałam 🙄 trzymam kciuki za Was dziewczyny i za siebie, za te które nie planowały ciąży, aby wszystkie sprawy nam się poukladaly.
Ja wierzę, że zawsze jest jakieś wyjście z sytuacji ❤️
 
Dziewczyny ja też mam obawy, nie dotyczą one ciala, bo wiem że można wrócić do formy.
Ja najbardziej obawiam się tego że chce wrócić szybko do pracy i będę musiała dzieciątko zostawić z niania albo dać do żłobka prywatnego. Jakoś ostatnio między wierszami to powiedziałam w większym gronie i już widziałam te spojrzenia..... Ze jestem pewnie egoistka i wyrodna matka 😬
Mój syn chodził do żłobka i uważam że to była najlepsza decyzja, jaką mogłam podjąć. Wiem, że są minusy, ale ja zdecydowanie dostrzegam więcej plusów :-) miał 13,5 miesiąca jak poszedł, a ja wróciłam wtedy do pracy. Drugi dzidziuś mam nadzieję że też będzie tam chodził :-)
 
reklama
Ja też się bałam w pierwszej ciąży tego jak bardzo zmieni się moje ciało w ciąży i po porodzie. Wcześniej bardzo o siebie dbałam, biegałam. Ale po poronieniu zupełnie zmieniłam nastawienie. Jest mi obojętne jak się zmienię. Będę się tym martwić po porodzie i wtedy wezmę się za siebie. Na razie nie ma to dla mnie znaczenia, najważniejsze aby historia się nie powtórzyła, bo psychicznie przeżyłam to bardzo ciężko.
 
Do góry