reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczniówki 2021

Kobietki a powiedzcie mi czy stosujecie metodę mamy gin. I śpicie bez bielizny?? Ja tak robię od pół roku że mam tylko koszule ale majtek nie i póki co nie miałam żadnych infekcji..
Ja w ogóle nie nawidze spać w majtkach więc śpię bez i też nigdy nie miałam infekcji
 
reklama
Kobietki a powiedzcie mi czy stosujecie metodę mamy gin. I śpicie bez bielizny?? Ja tak robię od pół roku że mam tylko koszule ale majtek nie i póki co nie miałam żadnych infekcji..
Nie, nie umiem się przekonać. Od zawsze śpię w majtkach i bardzo rzadko mam infekcje.



A miałaś też wykonywany masaż krocza? Czy to tylko i wyłącznie zasługa tego balonika? [emoji6] Ile Twoi chłopcy ważyli jak się urodzili? [emoji6]

Wiesz co widziałam, że szpital w sali do porodu w wodzie ma specjalne ktg bezprzewodowe przystosowane do tego [emoji3526][emoji6]
Bardziej się zastanawiałam nad połączeniem z zoo z porodem w wodzie pod względem technicznym. Nogi są jednak bez czucia więc podnośnik nas chyba nie wyciągnie po wszystkim z tej wanny i może to się wyklucza [emoji28]

Przy drugim porodzie coś tam gmerała, przy pierwszym nikt nic nie dotykał. Pierwszy 3340, drugi 3700. Ten balonik nie tylko rozciąga mięśnia, ale też uczy efektywnie przeć. Koleżanka we wrześniu rodziła, też używała balonika. Też ocaliła krocze :)

A co do nóg to ja po podaniu znieczulenia byłam w toalecie, normalnie szłam A własnych nogach. Nie jest Tak, że się nie ma czucia. Przestało boleć, ale nogi działają normalnie :D
 
Ja szczerze pierwsze słyszę o spaniu bez majtek ale chyba wypróbuje 'na zapas' żeby się potem nie martwić infekcjami, dzięki za podpowiedź ❤️
 
Renata wczoraj cały dzień wymiotowałam , to już prawie 10tydzien , ale wymiotuje od 5 . Dziś np tylko rano ale mam straszne mdłości kiedy nie zjem wiec ciagle coś żuje :) lekarka mówi ze wszystko jest dobrze dzidzia rosnie wyniki w normie wiec trzeba to wytrzymać :)

Strasznie współczuję wszystkim wymiotującym, bo ja już bym ledwo żyła gdybym wymiotowała. Wszystkie jelitówki itp. okropnie przechodziłam więc bardzo się cieszę, że nie wymiotuję. Co prawda mdłości mam i czasem jest blisko co do stanu krytycznego, ale jakoś szczęśliwie udało się nie wymiotować.

Kobietki a powiedzcie mi czy stosujecie metodę mamy gin. I śpicie bez bielizny?? Ja tak robię od pół roku że mam tylko koszule ale majtek nie i póki co nie miałam żadnych infekcji..

Jak zakładam koszulę to musze mieć majty, bo ja wiję się strasznie w nocy i zawsze nad ranem koszulę mam tuż pod biustem. Szybko marznę więc dla mnie spanie bez majtek równa się przeziębieniem. A i zawsze mam skarpety, nawet jak jest +30. :) Jak zakładam piżamę to już bez majtek.
 
Ja tez się tego boje jak sobie dam radę z dwójka. Jak urodzę to synek będzie miał już 3 lata ale boje się, ze jak mąż będzie w pracy to sobie nie dam rady. Dobrze, ze jeszcze dużo czasu :)
Mi chodziło o dwojke w szpitalu :D w sensie jak sobie dam rade sama z dwojka w szpitalu po cesarce. Przy synku byl ze mna mąż caly czas i jego pomoc byla nieoceniona. A teraz nawet jak przywroca odwiedziny itp., to mąż i tak bedzie musial byc z synem w domu. Jak siew mlode urodza, to synek bedzie miec niecale dwa latka.
 
Co do zachcianek ja ostatnio ciągle bym coś zjadła ale na nic nie mam ochoty... mizeria mi się już przejadła :-D przed chwilą zjadłam śledzie po cygańsku przegryzane kotletem i czuję to było to co chciałam :-D
 
Mi chodziło o dwojke w szpitalu :D w sensie jak sobie dam rade sama z dwojka w szpitalu po cesarce. Przy synku byl ze mna mąż caly czas i jego pomoc byla nieoceniona. A teraz nawet jak przywroca odwiedziny itp., to mąż i tak bedzie musial byc z synem w domu. Jak siew mlode urodza, to synek bedzie miec niecale dwa latka.

Właśnie dziewczyny jak u Was wygląda sytuacja z pomocą? Możecie na kogoś liczyć czy lipa?
U mnie mąż obecnie pracuje z domu więc luzik, ale myślę, że jeszcze max. 2 miesiące i wraca do normalnej pracy. Ja na szczęście mogę liczyć na mamę więc jestem trochę spokojniejsza. Mieszka 20min drogi ode mnie więc na początku będzie super pomoc. Myślę, że z teściową też nie powinno być problemu i wpadnie mi chociaż na godzinkę żebym mogła się wykąpać itp.
 
Ja mam rodziców 6 km od domu, mama mi pomaga dużo dziś przejęła małego przed wizyta i zabrała do domu a ja mogłam spokojnie pojsc :) moja mama ma 44 lata :)
 
Ja się będę przeprowadzać do mamy na wieś i tam na pewno będę w trakcie macierzynskiego. Więc pomoc będę miała na pewno ale ją już trochę nie mieszkam z rodzicami i będę musiała się przyzwyczaic😂między czasie będziemy szukać coś innego mąż chce budować dom pod Krakowem a ja raczej bym wolała mieszkanie zwlaszcza że jest gdzie jeździć na weekend czy mojej czy z męża strony.
 
reklama
Właśnie dziewczyny jak u Was wygląda sytuacja z pomocą? Możecie na kogoś liczyć czy lipa?
U mnie mąż obecnie prapracujecuje z domu więc luzik, ale myślę, że jeszcze max. 2 miesiące i wraca do normalnej pracy. Ja na szczęście mogę liczyć na mamę więc jestem trochę spokojniejsza. Mieszka 20min drogi ode mnie więc na początku będzie super pomoc. Myślę, że z teściową też nie powinno być problemu i wpadnie mi chociaż na godzinkę żebym mogła się wykąpać itp.
Ja mam w domu teściową, takze jest luz ;)
 
Do góry