reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Styczniówki 2010 !!

reklama
Dzieeeeewczyny proszę już nie pisać o żadnych pączkach hehe - ja mam szaloną ochote na coś słodkiego a w domu znalazłam jedynie ....jakiegos starego zasuszonego piernika :-D
a do sklepu to za poważna wyprawa jak dla mnie :rofl2:

co do płakania mi juz minęło ale były takie dwa tygodnie w 7 miesiącu że non stop ryczałam o wszystko - leże sobie na łózku smieje się a tu nagle cisza i ryksa i biedny M nie wiedział co się ze mną dzieje !! hahahaha sama nie wiedziałąm więc niby co miałam mu powiedzieć :-D albo płakałam z takiego powodu że chciałąm żeby mnie michał przytulił a on nie przytulił hahahaha ale skad on niby miał to wiedzieć :-D:-D:-D
no nie ma co..teraz z perspektywy czasu to się smieje z tego ale wtedy to czarna rozpacz mnie ogarniała !!! :-D:-D:-D
 
Dzień dobry!
Pączusie od rana- mmmmm by się zjadło, ale w czwartek mam wizytę i ginki więc z obawy przed wagą może zrezygnuję przez 3 dni ze słodyczy :-D:rofl2: zawsze te 0,5 kg mniej może będzie, szczególnie że przez weekend zjadłam z jakieś 20 rogalików więc juz sobie dodałam co nieco:confused2:

Poza tym jakoś ostatnio źle sypiam - pół nocy sie wiercę i dopiero nad ranem zasypiam porządnie - zgagi nie mam, nic nie boli, a ja spać nie mogę... Dziś o 3 nad ranem myślałam sobie o tym, że może ja już tak przygotowawczo się budzę i jestem zupełnie trzeźwo myśląca, co by potem bez problemu wstawać do malutkiej?:eek:

No i od rana leci mi z prawej piersi siara prawie ciurkiem -jak tak dalej pójdzie to zaraz wkładki laktacyjne rozpakuję;-)Na razie z utęsknieniem czekam na kilka paczek z rzeczami dla mnie i dla Miśki - i tak wciąż jestem głęboko w polu z wyprawką, ale już przekonałam mojego M, że w tym tygodniu kupujemy meble do pokoiku i bryke dla córy:-D:-D
 
Hej Kobitki wiczorową porą!

Wronek mam pytanko czy Ty jestes z Łącka koło Płocka?
Swego czasu jezdzilam tam na wczasy w wakacje co roku nad jeziorko i miło wspominam te tereny.

Tak właśnie z tego Łącka jestem choć mam go czasami dość. A co do jeziora to jest również i moim ulubionym miejscem bo tam zawsze tak cicho i choć kawałek jest żeby dojść ale się opłaca.

Ja już zjadłam dwa pączki i ciasteczka. W nocy spać nie mogłam choć nic mnie nie bolało, tylko pic mi się chciało strasznie. Najlepiej mi się śpi nad ranem i rano. Ale już się na spalam bo mąż miał mieć pierwszą zmianę i jak rano pojechał do pracy to mu zmieniono i od jutra ma drugą.

Dobra zmykam posprzątać.
Miłego dnia
 
wy tak o pączkach a ja sobie rogala odmroziłam i wpierniczyłam na ciepło :sorry:;-)

u mnie pokój właśnie wysprzątany i zaraz się zabieram za pokój małej i prasowanie pościeli dla maluszka ;-):tak: w końcu chyba pora się za to zabrać bo potem nie będzie kiedy za dużo będzie okazji do objadania się i leżenia na kanapie :-D
 
Dzień dobry!
Pączusie od rana- mmmmm by się zjadło, ale w czwartek mam wizytę i ginki więc z obawy przed wagą może zrezygnuję przez 3 dni ze słodyczy :-D:rofl2: zawsze te 0,5 kg mniej może będzie, szczególnie że przez weekend zjadłam z jakieś 20 rogalików więc juz sobie dodałam co nieco:confused2:

Poza tym jakoś ostatnio źle sypiam - pół nocy sie wiercę i dopiero nad ranem zasypiam porządnie - zgagi nie mam, nic nie boli, a ja spać nie mogę... Dziś o 3 nad ranem myślałam sobie o tym, że może ja już tak przygotowawczo się budzę i jestem zupełnie trzeźwo myśląca, co by potem bez problemu wstawać do malutkiej?:eek:

No i od rana leci mi z prawej piersi siara prawie ciurkiem -jak tak dalej pójdzie to zaraz wkładki laktacyjne rozpakuję;-)Na razie z utęsknieniem czekam na kilka paczek z rzeczami dla mnie i dla Miśki - i tak wciąż jestem głęboko w polu z wyprawką, ale już przekonałam mojego M, że w tym tygodniu kupujemy meble do pokoiku i bryke dla córy:-D:-D

Aga ja juz wkladki rozpakowalam w 5 bodajze miesiacu:zawstydzona/y:Tak sie lalo,teraz mniej ale i tak bez wkladek sie nie obejdzie....
A co do mebli...Dobrze,ze go przekonalas.Kupcie i poskrecajcie,niech stoja i...sie wietrza.U nas np.dywanik w pokoju Okrusia lezy od bodajze sierpnia a ja jeszcze ciagle czuje w powietrzu ten jego taki specyficzny zapach....Tak samo czulam meble ladnych pare tygodni po skreceniu...
 
Witajcie,
jeśli chodzi o słodkości to zaraz po śniadaniu "zeżarłam" paczkę delicji wiśniowych, 2 kulki ferrero rocher i kawałek sękacza.

Będę sie odchudzać po porodzie. Narazie + 15 kg.
 
reklama
Witam kobietki po weekendzie :-)

Do mnie wczoraj przyjechali goście, bo jutro mam urodziny, ale kawkę zrobiłam wcześniej :-)
W piątek weszłam tu na forum i widziałam, że pisałyście o pierniczkach, więc zaraz ściągnęłam przepis i zrobiłam też :-p ale były pyszne :-) Wszyscy zajadali aż im się uszy trzęsły :-D

A w czwartek tak się zdenerwowałam, że masakra...pojechałam na te głupie seminarium, a facet na kartce sobie napisał, że w dniu dzisiejszy mje odwołuje...myślałam, że go uduszę...jakby nie mógł zamieścić tego w internecie...:wściekła/y: cały dzień mi zmarnował...
Muszę jeszcze kurcze napisać pracę na sobotę z ochrony środowiska...:confused2: a nie chce mi się...

Muszę się wybrać na badania, ale nie za bardzo wiem kiedy mam to zrobić...nie mam z kim dziecka zostawić...a właściwie dzieci, bo zajmuje się jeszcze moim młodszym bratem :eek: ehhh... a dostałam jeszcze taką kartkę, że mam się zgłosić na oddział położniczy i oni tam pobierają wymaz z pochwy, wiecie może o co chodzi? Jak byłam w piewszej ciąży to takiego badania nie było...więc nie wiem za bardzo co i jak...:eek:

Mam chęc zrobić jeszcze tych pierniczków...:cool2: ale jak coś to wieczorem, jak mąż wróci, to może mi troche pomoże...:tak:

Na razie uciekam, bo córcia mnie woła...
POZDRAWIAM :-D
 
Do góry