Dzięki Stefcia za przekazanie tej okropnej wiadomości. Niestety potwierdziło się to czego tak się bałam :-( Oliś nie dość, że ma zapalenie płuc to jeszcze ma świńską grypę. Lekarze pocieszają mnie jak mogą, mówią, żeby się nie martwić, ale ja odchodzę od zmysłów:-( Teraz na noc wygnali mnie do domu, rano mam do Olisia wrócić i mają mnie sprawdzić, chociaż właściwie żadnych złudzeń mi nie pozostawili.
Boję się jak ch... o Olisia i o Jessicę, jak mi dowalą antybiotyk na świńską to nie wiem czego mogę się spodziewać po porodzie. Komu ja coś tak złego zrobiłam, że los się tak na mnie odgrywa:-( Jeszcze dodatkowo Tomek ma zapalenie płuc, jemu nie robili badań na świńską, ale też pewnie ma, też mu mają zrobić.
Oczywiście o przyjeździe do Polski mogę na razie zapomnieć. Trzymajcie mocno kciuki i módlcie się z całych sił za nas. Z góry wielkie dzięki, nie wiem kiedy się tu znowu pojawię, mam nadzieję, że szybko i, że będę miała do przekazania same dobre wieści.