A z tego czekania to nic gorszego nie wyjdzie?np .zapalenie ucha
.Bo boję się właśnie tego ,że za długo czekam.Trwa to juz 10 dni.
Jeżeli czujesz niepokój, to może idź i skonsultuj to z lekarzem, lepiej dowiedzieć się, że wszystko jest w porządku niż pluć sobie w twarz, że czegoś nie zrobiłaś.
Nad morzem jak byłam w maju młody złapał też katar i delikatnie kaszlał bo mu spływał, ściągałam mu ten katar fridą, a tam lekarz powiedział, że im więcej ściągasz tym więcej dziecko produkuje, moja pediatra też twierdzi, żeby "nie grzebać " w nosie, bo podrażnia się śluzówkę, tylko co chwilę psikać woda morską, i Immunowash to też woda tylko z przecwiciałami, a znów ta nasza laryngolog twierdzi, że trzeba ściągać, bo wszystko spływa do gardła a później do oskrzeli. Gdzieś przecież ten katar musi się podziać sam nie zniknie. Ja tak na wyczucie, na noc ściągam przez dzień psikam co chwilę i dużo samo wyplywa, a w ogóle to najlepszy na katar na świecie jest nebulizator i inhalacje z tego z soli fizjologicznej. U nas to Oliwię ratowało. Dorosłym też to super działa, czasem warto zainwestować. Oli jak miała infekcje bakteryjną, ale jeszcze nie na maxa rozwiniętą, to dostawała antybiotyk do inhalacji i działał w ten sposób tylko miejscowo.
Lekarze nie zawsze przepisuja antybiotyk... Czasami przy takiej infekcji pomaga Clemastinum czy Eurespal, którego nie dostaniesz bez recepty, a nawet jesli dodatkowo by dał antybiotyk, to możesz go wykupic w razie "w" a wcale go nie podawać.
Jak uważasz... ja bym poszła to skonsultować jak widzisz jak mały się męczy, a płacze ?ma jakiś stan podgorączkowy przy tym?