reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Styczniówki 2010 !!

Morka Mały jak skończył miesiąc a wcześniej był spokojnym dzieckiem nagle darł się strasznie, najczęściej zaraz po jedzeniu, prężył się cały jakby chciał z rąk wyskoczyć, byliśmy pewni że to kolki i kombinowaliśmy z herbatkami, kropelkami itd...tydzien to trwało jak skumaliśmy ze tylko przy tych kropelkach albo herbatkach się uspakaja,?! Dorobiłam mu więcej mleka a on w moment do sucha opustoszył butle, bałąm się troche,że je tak dużo ale pozwalałam mu pakować do syta i dziecko było jak złoto tylko ja się bałam bo mając 6 tygodni pakował 240 mil zamiast 120!!!! ale nic mu sie było i jak skonczył 3 miesiące to wrócił sam do normalnych ilość do swojego wieku, płacz się skończył a wcześniej też nie wiedzieliśmy co robić bo darł się okrutnie i nic nie pomagało, noszenie, bujanie , masakra....:szok: może u Ciebie też powód jest prozaiczny?
 
reklama
No właśnie też zaczynam myśleć, że ona potrzebuje więcej, nie wypija mleka "na zapas".
W nocy dostanie cyca, popije i idzie dalej spać.
Co prawda mamy zakaz na kaszki, ale mam to w nosie, jutro kupimy i damy jej na noc, zobaczymy, czy podziała. I nie wiem, czy z marchewką czekać te 1,5 tygodnia. Wydaje mi się, że skoro ona duża się urodziła, to może i wcześniej potrzebuje konkretów.
 
Ja już jestem off:-)
Dziecko wykąpane( juz sie kapiemy w duzej wannie), najedzone,uśnięte, T na walki se patrzy a ja bede teraz buszowac po bb bo dzi cusik czau nie mialam.

Kurde, a rozszerzamy za 1,5 tygodnia...

A my dzisiaj mamy ubaw. Od teściowej dostaliśmy Album naszego dziecka, zaczęłam wypisywać i kazali tam wpisać chiński horoskop i wyszło nam, że małpa (ja) i świnia (mąż) stworzyliśmy tygrysa :-D:-D:-D

:-D:-D A babcia moja mawia ze nie urodzi sowa sokoła:-D:-D:-D:-D:-D

Witam sie dopiero teraz

A my bylismy dzisiaj ogladc najlepszych kierowców rajdow samochodowych:-)

A Zuzia dzisiaj skączyła 4 miesiace , jeny jak ten czas leci:szok:

Uciekam oglądac Usta usta

Miłego wieczorka

STo latek dla Zuzi a co do Usta Usta to ja niestety poleglam, T przejąl pilota a kto ma pilota ten ma władze i se box ogladamy:sorry2:


Tak wg witam nową moderatorke-MACY:-)

No i podoba mi się porządek na styczniówkach:-)

Jak miło wrócić do was:rolleyes:mam nadzieje ze już nie będe miała takich problemów z netem bo inaczej ich tam zagryze:growl:

I my za toba tęsknilimy:tak:

Strzała lachony:-)
Aleście sobie temat na dziś znalazły:eek: Powiem dyplomatycznie że chyba ważę najwięcej:szok: Od porodu do dziś udało mi się wrócić do wagi którą miałam przed ciążą:tak: Jakieś 17kg zleciało:-) Pomimio tego że dalej mam nadwagę tak się zawzięłam na tych proteinach ,że pomijając dziesiejszy dzień jak pożarłam Kinder to walczę jak nigdy:tak: Także chudzielce trzymajcie kciuki:tak: Bo jak czytam 69kg to mniem śmiech bierze:sorry2: Dobrze żem chociaż wyrośnięta:happy2:

Siostro!!!!!!!! Ja tez walcze z tymi proteinami, no puki co waga leci ale jakie zycie me smutne:eek:Choc ostatnio sobie rozzerzyłam diete o pifo w weekendy "light" no i od jutra płatki na sniadanie zaczynam jec bo obawiam sie ze niedługo cala sie zamienie w jogurt i jajo:sorry2:

Morka, czy dobrze zrozumiałam, żejesteś na diecie proteinowej? możesz coś więcej zapodać na ten temat? Jestem mięsna więc może to coś dla mnie?:confused:


agagsm dobrze gada wódki jej dać, na wątku o dietach znajdziesz wsio czego szukasz:tak:

Oki lete dalej
 
Moja lekarka powiedziała, że to nie ma znaczenia czy dziecko ma 4 czy 6 miesięcy jak dostaje stałe jedzenie, dzidzia ma być na nie gotowa! dla jednych jest to 3 miesiące a dla innych i 6 miesięcy bedzie za wcześnie:confused:
Mojemu głodomorkowi babcia dała polizać jabłuszko jak miał 3 miesiące i od tej pory nic przy nim jeść nie można bo wpatruje się jak w obraz a jak sprzątam ze stołu talerze to on w płacz!!!!:-D
Tydzien temu kupiłam słoiczek i wprowadziliśmy jabłuszko, lekarka powiedziała że można tylko to ma być bardziej dla poznania nowych smaków niż zastępowania posiłku, bardzo mu smakowało i nic się nie działo, dzisiaj podałąm mu marchewke i też jest ok:-)
 
Pasibrzuch kaszy na noc nie dawaj:) To są duże dzieci i mają spory zapas:) Kaszą ją tylko upasiesz bardziej:) Takie moje zdanie. Ja daję zupki czy deserki czy marchewkę ale nigdy na noc :)
 
Dziewczyny , dzięki za info o dietach:tak:jak byłam w ciąży to myślałąm, że potem się jakimiś prochami wspomoge a tu merydie wycofali i męczyć się trzeba:wściekła/y: opustosze dom z owoców i warzyw i przechodze na mięcho z jajami:szok:
 
Jola polej kochana - wypijemy a co se żałowac będziemy;) tylko zagrychą mógłby kto rzucić - karmienie dopiero najwcześniej o 6 rano mam:)
Pasibrzuch ty karmisz mieszanie to może sinlac po jedzonku i ją dopchnie, bo to chyba tez syci a nie zapycha jak kaszka?
wiw: prochy na odchudzanie? toż to paskudztwo jest! a fe!
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Pasibrzuch kaszy na noc nie dawaj:) To są duże dzieci i mają spory zapas:) Kaszą ją tylko upasiesz bardziej:) Takie moje zdanie. Ja daję zupki czy deserki czy marchewkę ale nigdy na noc :)

Nie dawac kazy powiadasz:zawstydzona/y: a podobno jak sie kaszy nachapie to lepiej spi... to po jaki grom ja w niego wpycham przed snem:no:
 
Karoli, a kto powiedział, że Ty laska nebeska nie jesteś? Kto pytam, bo natrzaskam. Dwa kilogramy do takiego kościotrupa jakim byłaś, to nic, Kochana. Się nie stresuj pierdołami, powiadam. Fajna kiecka, makijaż i mucha nie siada!!!

Pasibrzuch, fajne te Wasze suwaczki, tylko zamiast butli weź tam marchew zasadź. :-D

Patrysia, jasne, że tęskniłyśmy. :tak: Nadrabiaj, nadrabiaj. A się działo! :-D

e tam kosciotrup od razu. Mam teraz 61 kg przy 168 cm a potrzeba mi do 59 (lub lepiej 58) zeby cos senswnego wcisnac na wesele echhh

Dziewczynki, zrobilam dzis PIZZE!!!! Sama,pierwszy raz.
A najlepsze jest to, ze ciasto mi uroslo. A mojemu mezowi Wlochowi buahahaha nie wyroslo nigdy:-) I twierdzil, ze to przez wilgotne powietrze (a dzis jest mega giga wilgoc, bo pada caly dzien), ze to wina wody, bo jest za bardzo zakamieniona hehehe a przecez "zlej baletnicy to nawet rabek u spodnicy" buahahaha
ale makarony robi przepyszne za to
a oto moje dziela:
pierwsza baza pizzy marinara (pomidor i oregano) z grana padano
druga to margherita (pomidor i mozzarella)
trzecia marinara
 

Załączniki

  • SDC13555.jpg
    SDC13555.jpg
    30,2 KB · Wyświetleń: 30
  • SDC13556.jpg
    SDC13556.jpg
    30 KB · Wyświetleń: 32
  • SDC13557.jpg
    SDC13557.jpg
    35,2 KB · Wyświetleń: 31
reklama
Do góry