Witajcie
Panowie obaj spia jeszcze, a ja juz pranie wstawilam.
Podejrzewam, ze maly dostal uczulenia od lakierow i chemii jakich maz uzywa w pracy. Poki co prawie zeszlo na urlopie. Piore wiec jego robocze rzeczy i szmaty w pralce ogolnodostepnej, ktora znajduje sie w piwnicy (kazdy ma osobne gniazdko na kluczyk i wystarczy podpiac) i bede obserwowac.
Co ciekawe, bylam prawie przekonana, ze winowajca bylo mleko i kupilam na wlasna reke w Polsce Bebilon pepti, ale nie dosc, ze nie pomoglo, to jeszcze rewelacje z brzuszkiem byly wieksze

A powinno byc latwiej strawne a na opakowaniu pisze nawet we wskazaniach m.in. kolki
Agbar - nie wiem czy przegapilam, jest u Was jakas poprawa?
Paulina - wszystkiego naj dla Adasia
Nadarienne - super, ze tak szybko. Mam nadzieje, ze nie jest najgorzej.
Paula - oj tez sie usmialam, przepraszam

Przypomnialo mi sie jak kiedys kolezanka jakos sie potknela, ze spadla ze schodow i polecialy OBA obcasy. Ja sama tego nie widzialam, ale opowiadano mi, ze leciala najpierw ona, a potem te obcasy ze schodow

Na szczescie nic sie nie stalo, ale fajny byl widok, jak wracala do domu ze szkoly jak ta babka z reklamy mentosa
A dla Zuzi szybkiej poprawy zycze.
Klara - my tez na 4. Nawet nie dokonczylam opakowania 3 bo tak szybko mi synek jakos urosl. No i nie kumam jakos tych oznaczen, bo niby 4-ki sa od 7 kg a zaczelismy uzywac jak mial troche ponad 6, a teraz ma jakies 7 a mi sie te 4-ki dalej jakies male wydaja, jakos mu te nozki za bardzo na gorze opinaja
Pan maz sie obudzil, ale maly jeszcze spi. Toz to szok!
Milego sloneczniego dzionka