Usiłowałam właśnie wytłumaczyć M, że jestem na drodze do depresji, bo dziecko mnie wkurza i nie mam ochoty się nią zajmować. Usłyszałam, że przecież nikt nie każe mi się nią zajmować... Ręce mi opadły :-( Jestem sama, to kto ma się nią zająć? Nasz pies?!
Pasibrzuch moj m kiedys tez mi powiedział ze przeciez nie musze sie tak wczowac i ciagle ją nosic i takie tam, bo przeciez mala moze sobie lezec kurna jak kłoda w lozeczku 24h/dobe nie?
oj te chłopy!!!!!!!!!!!!!!!!
Nie martw sie! szkoda nerwow!
Roxeen ja tez bym chciala jak ta kolezanka dzieci rok po roku, zajebiscie, choc pewnie mozna sie zachtac!!!
Pasibrzuch, Agbar ma racje i bardzo dobry pomysl.moze jak zrobisz taka scenke to do meza dotrze.
ja dzis tez mialam kryzys....ale juz mil epiej i wlasnie umowilam sie z kolezanka na drineczki na piatek. M nic jeszcze o tym nie wiem ale kurcze musze sie oderwac choc troszke bo zwariuje.
bo juz dzis tez bylo ze mna zle,mala plakala a ja wyszlam ryczec do drugiego pokoju bo tez juz sily nie mialam...a pozniej oczywiscie wyrzuty sumienia ze przeciez cos jej potrzeba skoro placze i ze nie powinnam tak robic.okazalo sie ze problemem byla kupa..;-)
Betii ja jak przestane karmic to tez bede drinkowac!W ogole kupie sobie torbe chipsow i pare piwek i bede swietowac))))))
z jednej strony strasznie lubie karmic piersią, a z drugiej czekam na chwile kiedy tatus bedzie mogl sie wykazac i podac butle!
Korzystaj kochana, korzystaj i baluj
No hej mamuski
to co zakładam watek o naszym spotkaniu,prosze dopisywac propozycje dotyczace daty i miejsca
wiecie co ,ja tez czasem mam dosyctymbardziej ze mój starszy ostatnio daje tak popalic ,ze czuje sie jakbym miała z szescioro dzieci ,a nie dwojeale daje rademój stary tez za bardzo mi nie pomagawraca do domu o 18 a wychodzi o 8 rano
Wczoraj sie najezył ,bo nie zrobilam nic do jedzenia,a uprzedziłam go w niedziele ,ze musi gotowce przez tydzien po pracy przywozic dla siebie i małego bo ja sie odchudzam i gotowac przez tydzien nie zamierzam
W sobote mój dziadyga sie wybiera na zlot indian i chce zebym tez jechała,ale musze Olinka zostawic z moja mama-wiem ,ze ona najlepiej sie nim zajmie,ale bez niego to jakos mi sie nie widzi jechac,a to naprawde fajna impreza-dziwna jestem co?jest okazja sie wyrwac z chałupy ,a ja marudze
Sylwia jedz kobitko, takie zloty to podobno fajna sprawa, moj m kiedys jezdzil na zloty graczy w jakąs gre i sie dobrze bawil zawsze.
Ja czekam na zlot styczniówek bo maz juz nigdzie na zloty nie jezdzi.
Hej kobietki!
Żyję, żyję - wczoraj wieczorem wróciliśmy od moich rodziców (a tam neta brak), więc musze nadrobić co naprodukowałyście;-)Do tego stos prania i od rana zasuwam, znaczy sie od 10, bo moje dziecko odsypiało ze mną powrót do domku i jak poszła spac o 21:3 tak wstała o 6 zjadła i dalej w kimono do 10 :-) Efekt mojej wizyty taki, że mam 2kg na plusie do przodu i jestem wściekła nosz kurde po jasna anielke te święta - a moja mama takie pyszności porobiła, że wszystko wcinałam z apetytem i ot taki efekt, że teraz zaczynam a6w (w końcu się zmotywowałam) chrzest a ja jak pulpet wyglądam
Rodzinka w Misi zakochana na amen - a tej w to graj - na każdy uśmiech odpowiada uśmiechem, łapki wyciaga i zadowolona gaworzy i gada jak szalona.. i z rąk do rąk przechodzi i ani nie piśnie, że chce do mnie - tylko wzrokiem mnie szuka czy jestem cwaniara;-)
Resztę musze poczytać zanim cokolwiek napiszę - tylko jednym okiem zerkałam, że o jakims spotkaniu forumowiczek była mowaJa reflektuję na to nad morzem, bo i się wybieramy gdzieś tam na wakacje w okolice Dębek i Karwi - no i Warsaw City oczywiście - ale w wakacje to chociaż jakoś mi chłop pomoże, bo w wawie to ja z tych co ciągle same są i ciągle uwiązana
No i miałam iśc teraz na spacer z Misią to mi właśnie kiedy zajrzałam na BB zasnęła w łóżeczku pod karuzelką ehh
Notabene ostatnio w łóżecku okręca się dookoła jak zegarek i teraz śpi w poprzek z głową przy szczebelkach i z nogami wychodzącymi prez szczebelki z drugiej strony
Agagsm moja kasia od 2,5 mis ( a ma lekko ponad 3) budzi sie co ktoras noc wlasnie w poprzek łózeczka, ale jeszcze sie prawie miesici tak ze jej nozki nie dyndają poza szczebelki.
Zazdroszczę Wam Asiowo, że się tak spotykacie Na pewno to pomoże Pasibrzuchowi złapać trochę pozytywnej energii. Fajnie tak pogadać na wspólne tematy. Moje kolezanki nie mają dzieci i teraz nie spotykam się z nimi prawie wcale. Ja chodze na spacerki jak one są w pracy a one na piwko jak ja już śpię
Pokazuj te fotki
Agniecha, Betii ja mam kolezanki dzieciate ale poza wawa i tez chodze sama na spacerki
Najlepiej jest miec w tym samym miescie i dzielnicy.
Ostatnia edycja: