reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Styczniówki 2010 !!

Witam porannie , ja juz odawna nie spie , czekam na tesciowa ma przyjechac i zabrac Nicol bo idziemy z mezem na wystawe, a potem zobaczymy .U nas mglisto, ale cieplo .
Agbar- ma racje nasze hormony naprawe szaleja i chyba ja tu jestem najleprzym przykladem od efori, optymizmu,po zlosc , pesymizm i strach.Probuje nie zabardzo wyzywac sie na innych wole wam sie wygadac co mnie boli i za chwile przechodzi , lub wysprzatac mieszkanko, wyjsc na spacer itp, chociaz niekiedy niestety oberwie sie i mojemu, ale zaraz go przepraszam.Zreszta z tego co on mi powiedzial to na poczatku sie przejmowal teraz to jednym uchem wpuszcza drugim wypuszcza i jest super.
 
reklama
martadumnie taki sam bol męczy od jakiegos czasu nie wem chyba 2 tygodnie,moim sposobem na niego dodam ze SKUTECZNYM!jst spanie lub leżenie z poduszką miedzy nogami...ogolnie ostatnio meczyly mnie ząbki ale przez to ze se na słodkiego za duzo pozwolilam....
Dzisiejsza noc tragedia sasiedzi z bloku ci nademna do 3rano chyba jakis remont robili a z 3 lub 4 pietra jakies gowniary robily se impreze i darly gęby....masakra a ja sie tak krecilam w lozku ze mnie strasznie kregoslup rozbolal naszczescie przechodzi bol bez tabletki...
co do pogody to u nas od rana słonko świeci;-)
 
Dziewczyny mam pytanie czy wy też tak macie : mnie od paru tygodni boli dosłownie krocze a dokładnie spojenie łonowe. Ból szczególnie nasila się przy chodzeniu lub ubieraniu się (nie jestem w stanie podnieść nogi). Też tak macie? Czasami ból jest taki duży że wyć mi się chcę

roxeen tak o higiene dziecka i w otoczeniu dziecka trzeba dbac ale nie mozna przesadzac bo jak dziecko nie pozna bakteri za wcasu to pozniej nie bedzie umialo z nimi walczyc.....takim dmuchaniem i chuhaniem na dziecko wychowuje sie alergika lub bardzo chorowite dziecko mam przyklad taki w rodzinie.
Wczoraj po długim czasie weszlam na wage no i WYNIK hmmmm 11kg na plusie o wieleeeeee mniej niz w pierwszej ciazy ale tez nie malo ...w pierwszej ciazy na tym etapie mialam juz +20kg:no:
 
Witam kobitki po przerwie krótkiej :-) Dziękuję Wam za wszystkie słowa otuchy i wsparcia. Myślałam o Was "wyjeżdżając". Dałyście mi wsparcie jak nikt inny. Nie dam rady nadrobić tego co napisałyście przez te dni kiedy mnie nie było. W skrócie napiszę, że jest już w miarę, nie tak jakbym chciała ale na pewno lepiej niż było.:-) Dziękuję Wam jeszcze raz i buziaki przesyłam:-D
 
WITAM WEEKENDOWO:-)
Synek coraz lepiej kaszel i katar mija dobrze mi w nocy śpi:-)heh i wiecie co przez to że ja smoczka obciełam to już go nie chce w nocy brał tylko po to aby potrzymac go ale teraz już nawet nie bierze do potrzymania co powiem że z tym obcinaniem jest super sprawa bo niezabierasz dziecku smoczka (co nie płacze nie histeryzuje)tylko sam się zniecheca bo co to za titi jak nie ma w nim smoczusia:rofl2:polecam ta metode no i przespi mi w nocy bez robienia siusiu w pampersa tylko ładniutko tak o 8.10 wstanie i idzemy na nocniczek:-)

No ale teraz moje samopoczucie:sorry:wczoraj na wieczór miałam znowu skurcze regularne co tak po 23 ustąpiły :sorry:wziełam no-spe i leżałam spokojnie:tak:no ale za to dzisiaj rano wstałam to krzyże taaaakie obolałe na dole brzuszka także i do tego szczypanie kolenie w pochwie(nie wiem jak opisac to czucie w pochwie):hmm::tak:coś czuje że mi tu na grudnia poród weźmie:hmm:zastanawiam się czy do świąt wytrzymam:eek:dobrze że do gina jade szybciej co powie mi na czym stoje:tak:chciałam w ten poniedziałek no ale nie da sie co czekam do tego 30 listopada:tak:
 
Witam w sobotę, dziewczyny już nie wiem jak dotrwam do stycznia, fizycznie i psychicznie.
Ciągle mam uciski na kręgosłup, nie mogę chodzić, Mikołaj szaleje w brzuchu jakby miał ADHD, w porównaniu do Huberta 5 x bardziej, jeszcze M mnie nastraszył że dzieciaki tak aktywne w brzuchu, potem też są tak aktywne.
Zaczęłam strasznie bać się porodu, codziennie ryczę i czepiam się o wszystko, mam już siebie dosyć, w domu sajgon bo nie mogę nic robić, ostatnio po umyciu kibelka, nie mogłam dojść do siebie przez 2 godz.
M pojechał do Olsztyna na rozdanie dyplomów więc wróci wieczorem, a jeszcze jutro trzeba jechać na urodziny do chrześniaka:-(

Kaja święte słowa. Ale chyba przy pierwszym dziecku, zwłaszcza jak są jakieś problemy - mój złamany obojczyk przy porodzie i przodogłowie-to rzeczywiście robi się to, co lekarze mówią. Na szczęście moja siostra doświadczona trójką dzieci trochę mnie stopowała. Ale gdy Tom miał trzy lata chorował nam okrutnie- przedszkole robi swoje:-( i był moment, że do sierpnia miał 12 razy antybiotyk. Szlag mnie trafił. Poszłam do pewnego pediatry, który leczył go zupełnie inaczej - homeopatia plus trochę uodparniających ziołowych leków np z echinaceą. I efekt jest. W tym roku raz tylko trzeba było włączyć antybiotyk, ale to dopiero po kilku próbach zwalczenia. Efektem błędnego leczenia był przerost trzeciego migdałka, który niestety trzeba było przyciąć, wiem że są rożne poglądy na ten temat i przeczytałam całe stosy literatury, ale homeopatia nie zadziałała w tym przypadku. Przynajmniej słuch się dziecku poprawił. I teraz na 100% będę inaczej podchodzić do malucha:-)

Mój syn też miał usunięty trzeci migdał i założone dreny do uszu bo zbierał się płyn, przez to miał niedosłuch, potem rekonstrukcję błony bębenkowej, bo po wypadnięciu drenów zostały dziury w których mógł gnić naskórek i doprowadzić do jeszcze większego uszkodzenia. Po 3 operacjach słyszy dobrze, a choruje raz do roku albo i nie. Operacje robiliśmy w centrum słuchu i mowy w Kajetanach, polecam, długo się czeka, ale super warunki i najlepsi lekarze.
 
AsiaxTy mnie nie strasz rekonstrukcją, bo on jeszcze chodzi z drenami, też miał niedosłuch po zbieraniu się płynu, a to wszystko przez durny migdałek. Nam wmawiano ciągle alergię, dopiero jak zrobiliśmy testy to się okazało, ze żadnej alergii nie ma i dopiero wtedy ktoś wpadł na pomysł z laryngologiem, z tym że jeden laryngolog nas olał, dopiero drugi wziął się do roboty- najpierw przez rok homeopatia, dopiero później zabieg. I jeszcze wszyscy w koło mówili, ze się nie wycina bo to źle, część duża znajomych z,mieniła zdanie gdy przestali po pięć razy powtarzać to samo w rzomowie z moim syniem:-)Ale będę pamiętać o tej klinice jakby co
 
Witam!
Zastanawiam się w ile można zjeść 60 rogalików, bo my chyba 1/3 juz zjedliśmy - mój M sie śmieje, że dziś dokończymy i zapomnimy, że były rogaliki:-D No i jak mam nie tyc kilo na tydzień? ehhh
Dziwczynki, nie zwalajcie wszystkiego na hormony i nie usprawiedliwiajcie sie nimi. Niestety ja uwazam, ze nie mozna usprawiedliwic ciaza i hormonami, momentami dokuczliwych zachowan, wyrzywania sie i ranienia innych.
Nad hormonami mozna zapanowac.
Uwazam dokladnie tak jak ty.Kazda z nas tu obecnych jest w ciazy,kazda ma burze hormonow bo tak to juz jest w ciazy-to po prostu norma.Juz kiedys pisalam tu elaborat na ten temat ale zostal zignorowany....
Uwazam tak jak Ty,ze emocje mozna pohamowac,mozna sie wyzyc na przedmiotach albo zrobic cos co spali te negatywna energie-spacer,ciasto wyrobic,lustro wypolerowac,ryknac na sciane...cokolwiek.
Uwazam,ze wiele kobiet wykorzystuje ciaze do sponiewierania slowem bliskich i dalszych.Bo jak ja jestemw ciazy to mi wolno!!Moge byc niegrzeczna,opryskliwa,chamowata,moge wymagac nie wiadomo czego i nie wiadomo po co....Bo jestem w ciazy!!!
Ja tez mam wahania nastroju,tym bardziej,ze moja ciaza od poczatku byla zagrozona i wiele nocy nieprzespanych mam za soba....Mam wahania,moje hormony tez szaleja ale ani razu nie wyzylam sie na mezu w tym czasie...Zaciskam zeby,biore psa na spacer,albo dlugo i mocno trzepie poduchy w sypialni,wyrabiam ciasto na pierogi czy na cokolwiek,gotuje,smaze,pieke....Ale nie traktuje meza,znajomych czy kogokolwiek jak worka treningowego i nie sprawdzam jego wytrzymalosci psychicznej.Nie wyzywam sie na mezu bo on nie wyzywa sie na mnie.Tez jest czlowiekiem,ciezko zapierdziela,tez ma zle dni,tez jest zmeczony jak kon po westernie....Ale wtedy ja to widze,bo go znam i kocham i szanuje ....On schodzi mi z drogi jak widzi,ze juz mi para bucha z pyska ja jemu schodze z drogi gdy widze,ze ma gorszy dzien....Czasem cos pobucze pod nosem ale to mija za sekunde....Jestem istota rozumna i staram sie panowac nad emocjami....to chyba odroznia nas od zwierzat?

Zycze Wam kochane wiecej cierpliwosci i wyrozumialosci.Slow wypowiedzianych,juz sie nie da cofnac...
Podpisuje się obiema rękami i nogami pod tym co napisała Karoli i Agbar! Ciąża nie usprawiedliwia naszych zachowań - poto mamy rozum, żeby się nim kierować, a nasz stan jest ciężko i dla nas i dla naszych mężów i trzeba o tym pamiętać, bo często kobietom w ciązy się wydaje, że tylko im cięzko, bo brzuch, kilogramy, dolegliwości - ale nasi panowie też przeżywają nasz stan, a do tego ponosza w większości odpowiedzialność finansową za powiększającą się rodzinę:-)

Co do nastrojów ciążowych. Psycha mi narazie nie siada bo się jakoś nadal uwierzyć nie mogę że zostało troszkę ponad miesiąc:szok::szok::szok:
Za to patrzeć na siebie nie mogę. Wkładam gacie widzę balon, patrzę w lustro widzę hipcia, zakładam buty czuję słonia:tak: I tyję kilo na tydzień chociaż staram się nie "żreć":-) No ale przecież się to zrzuci :tak:Na pocieszenie podczytuję jak listopadówki gubią kilogramy;-) Narazie mam" tylko" 13,5 kg na plus a tam pod 30kg dziewczyny podchodziły i lecą w dół.
Miłego dnia kobitki i tyle słoneczka co u mnie:tak:
Ja mam jakis oporny system, bo panika włącza mi sie po wizytach u lekarza, że to już za chwilę, a ja nic nie mam, a następnego dnia opada i znowu przestaje mi się spieszyć:cool2:W lustrze widzę to samo co ty:szok: ale jak się ubiorę i nie patrzę na poorany rozstępami brzuch, to już mój poziom samozadowolenia wraca do normy-kobiety z brzuszkami są piękne nawet jak grube i niezdarne tylko trzeba się do tego przekonać:tak:

Wiecie, że praktycznie od początku ciąży mam łupież, którego wcześniej nie miałam? Tydzień jest, na jeden dzień znika...
Czy ktoś też tak ma??
Ja bym wiele oddała żeby mieć takie piękne włosy po ciąży jak teraz-więc nic takiego nie mam;-)

Nie chciałabym siać niepotrzebnego zamieszania, już ze szczepieniami byłam o to posądzona. Po prostu nie chcę żadnych - żadnych interwencji do organizmu mojego dziecka. Na temat wit K jest wiele kontrowersji, to syntetyk, poza tym nie jest konieczny tak jak jest reklamowany. Będę rozpatrywać podawanie doustne po 7 dobie życia - to jest bezpieczne; poza tym stawiam na swoją żywność. Ciemnozielone warzywa mają jej mnóstwo. Poczytaj o witaminie K - np na wegedzieciaku lub innych stronach obfitych w naturalne podejście do rozwoju dziecka. Oczyiście będę karmić - mam nadzieję ;)


Święte słowa, tylko spokój nas może uratować. Czasem nerwy puszczają albo reakcje są niewspólmierne do sytuacji. Też tak mam i zdarzało mi się już przerpaszać. Natomiast cenie bardzo swoje samopoczucie bo wiem jak wpływa na dziecko. Moja siostra w pierwszej ciązy dowiedziała się ,ze ma toksoplazmoze i musi ciąze usunąc bo dziecko będzie miec wady. Wyjechala w 3 miesiący ciązy do Niemiec i tam lekarze mowili jej inaczej. Postanowiła urodzić synka ale całe 9 miesięcy była w strachu, lękach... ciągle ryczała - co dziwne nie jest. Jej syn obecnie ma 20 lat i jest zdrowy jak koń ale pierwsze lata swego życia też przeryczał. Matko kochana co ona przeszła. Nerwowy byl tak ze szkoda słow.
Dlatego ja wierzę, że samopoczucie nasze ma wplyw na dzieciątka.

Miłej soboty, z usmiechami i słoneczkiem ! ;-)
Szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko!
Moja bratowa nerwus jeden ciągle jak osa chodziła zła - hormony ją woziły jak chciały - w efekcie mała po urodzeniu była tak samo znerwicowana - ledwo szelest a ta już oczy szeroko otwarte i ryk. Moja siostra na odwrót-spokojna i uśmiechnięta całą ciąże - syn jak marzenie - spokojne i zawsze zadowolony maluch był. Więc dla mnie teoria o tym, że wpływ nastoju matki na ciąże wpływa na zachowanie dzieci po porodzie, jest prawdziwa. Dlatego dobry nastrój jest bardzo ważny - staram się to uskuteczniać - zero nerwów choc powodów znalazłabym wiele, dużo radości i nie dołowania się przeciwnościami - no i liczę na szczęśliwe dziecko;-):rofl2::-D
Miłego dnia, jak uciekam z moim M do sklepu więc odezwę sie wieczorem!

Dziewczyny mam pytanie czy wy też tak macie : mnie od paru tygodni boli dosłownie krocze a dokładnie spojenie łonowe. Ból szczególnie nasila się przy chodzeniu lub ubieraniu się (nie jestem w stanie podnieść nogi). Też tak macie? Czasami ból jest taki duży że wyć mi się chcę
Spojenie łonowe to moje drugie imię - tak się zżyło ze mną, że jak lekko tylko boli to mówię, że nie boli-do samochodu wsiadam 2 minuty bo zanim noge podniosę.,,,
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
Witam w sobotni poranek :)
własnie wstałam i jestem wkońcu bardzo wyspana i wypoczeta nawet można powiedzieć :) wczoraj po odwiedzinach siostry i malca wróciłam po 20 do domku taka padnieta ze tylko się wykompałam i poszłam spać - taka wyprawa dla mnie to już naprawde ciężka sprawa :)
w każdym razie Maluszek mojej siostry ma wsumie już tydzień i nic nie robi oprócz jedzenia i spania ...:) także siora może narazie wypoczywać :)
Idę nadrabiać coście nadrukowały wczoraj :)

Ja dziś byłan na usg ( 32 tydz. i 5 dni wg om) mały waży ok 1900g, wg obliczen lekarza w dniu porodu powinien osiagnać wagę ok 3400g.Termin porodu nadal wychodzi na 11 stycznia. Twarzyczki nie było za bardzo widać bo zasłaniał nogą i łapką. Troszkę mam mało wód płodowych, ale jeszcze mieszcze sie w normie. leżę.
Dzis wbiła mi waga 74,2 kg (13 kg na plusie), a mój mąż chudnie od zmartwień i wazy juz mniej ode mnie ;-(.

Jolcia gratuluje udanej wizyty - szkoda że małe się zasłaniało tak szczelnie :)
Spoko...też mam 13 na plusie i jeszcze żyje hehe ale skutecznie tucze męża żeby czasem nie był lżejszy odemnie :-)

Kubiaczka żadnej grypy ! wypluj to ! szybko nam zdrowiej ! :tak:

Joasia troszkę więcej optymizmu bo kazdy Twój post jest naprawde bardzo pesymistyczny. mnie tez wszystko boli, wkurza itd ale uśmiech na pape i do przodka gnam bo inaczej to bym zwariowała - Tobie tez radze zmiane nastawienia - olej wszystko co Cię wkurza - to chyba najlepsze rozwiązanie :tak: Jeszcze pare tygodni i będzie znowu wszystko dobrze :)

e_milcia oooolej tą robote - jak Cie nikt nie docenia a jeszcze krytykują to niech sami zrobią lepiej !!!

morka tez tak uważam - że kilogramami będziemy się przejmować później. ja tam całe życie sobie czegoś odmawiałam zeby mieć super brzuszek, super pupe itd - to chociuaż raz w życiu w ciąży jem co chce i o jakiej porze chce i bardzo mi się to podoba ! i dolinowałam się do pierwszysch 6 kg na + a teraz wszystko mi jedno bo jeden w tą czy w tamtą mnie nie zbawi :-D Amen :-D

Dorciaa też wczoraj zachaczyłam o lumpeksik i kilku nowych rzeczy się Amelcia dorobiła - niedługo wpdane w nałóg hehe - ale co moge na to poradzić jak to takie przyjemne - szperać i kupować takie malusie ubranka mmmmm......

to chyba plus minus nadrobiłam zaległości - musze tylko poczytać jeszcze o tej witaminie K bo powiem ważm szczerze że wogóle nie wiem o co chodzi z tą witaminą - ale widze że czas nawyższy się dowiedzieć :) więc mam co dzisiaj robić - necik i czytam :)

a póki co ide poczytać nowy numer M jak Mama bo wczoraj sobie kupiłam - może cosik ciekawego będzie :)

Także życzę miłego sobotniego dzionka :tak:
 
Do góry