reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczniówki 2010 !!

Dorcia, jeżeli nie czujesz się na siłach lub po prostu chcesz odpocząć, to nie zastanawiaj się. Nic nie rób ponad siły. Teraz musisz dbać o siebie, a nie przejmować sie pracą i tym co tam powiedzą. Przeważnie tak jest (chociażczasem zdażają się wyjątki), że nikt nie doceni tego, że będziesz w ciązy pracować. A mężowi przetłumacz, powinien to zrozumieć i uszanować twoją decyzję. A może też pomoże ci w obowiązkach domowych?
 
reklama
Jak będzie cię nadal bolał to weź nospe i się połóż - nie masuj brzuszka.

U nas już trzeba było zrobić remont - musieliśmy przenieść małą do większego pokoju (już tak przyszłościowo) mieliśmy popękany sufit, i takie tam. Fajnie że trafił Wam się dobry fachowiec o takich jest trudno a człowiek się denerwuje jak coś jest nie tak.

Chyba zrobię tak jak radzisz :tak:
A ten fachowiec to w ogóle już starszy człowiek ma ok 60 lat, ale chłop dokładny nie ma co...a tu w domku musiał być taki porządny remont, bo to taka stara chałupa że szok była:szok: masakra, ściany popękane, sufity tak samo, brak centralnego ogrzewania i brak łazienki:szok: miliardy dziur w dachu, dziurawe drzwi i okna, nawet piwnicy nie było, tylko taka maleńka w kuchni, no taka RUDERA...no ale teraz jest fajnie zrobione,taki przytulny domek:-D

dziewczyny doradźcie mi bo już sama nie wiem i złapałam doła...
w pracy niektóre się dziwią, że jeszcze w szkole siedzę a nie na l4...
M uważa, ze powinnam jeszcze siedzieć w szkole bo potem lepiej pracodawca patrzy...
do tego mam lekcje w domu prywatne 3-4 godziny od pn do czw i z nich nie mogę zrezygnować do świąt w żadnym wypadku, ale to w domu po 1-2 osobie więc luz...
no i praca w szkole, do tego dodatkowe godziny w szkole obowiązkowe i niepłatne, zebrania, rady, kursy szkoleniowe, ogarnąć dom 150m kw, czyli pranie odkurzanie mycie podłóg, gotowanie obiadów, zakupy, wyprowadzanie psa 2 razy dzienie, bo raz M, ja już naprawdę nie wiem...
a w szkole dzieci wrzeszczą, biegają, na lekcji muszę bez przerwy się drzeć przy niektórych NERWY, co ja mam zrobić!?
myślę już o tym l4 od października, wtedy w domu na czarno, trudno, ale M twierdzi że w szkole powinnam jeszcze zostać...
HELP!!!:-:)zawstydzona/y::-:)-:)-(

Mi to się wydaje, że skoro czujesz, że jest Ci cięzko, to powinnaś iśc na L4, zdrowie dzidzi najważniejsze, prawda? A mąż na tyłek powinien dostać, że tak mówi...
 
Dorciaa jeśli dzieci, szkoła, ect. cię denerwują i do tego masz co tydzień łapać jakiegoś wirusa to może warto jeszcze raz przedyskutować z mężem Wasze piorytety w życiu. W końcu i tak zostaną ci lekcje prywatne w domu, a jesli mąż jest w stanie Was utrzymać, to może warto dla swojego i dzidzi zdrowia zrezygnować ze źródła stresów, chorób i wirusów. Jeśli dobrze pamiętam to ty anglistką jesteś tak? Angliści zawsze pracę znajdą, więc tym się nie ma co martwić na zapas. Teraz najważniejsze jest dziecko, a ciąża to okres szczególny dla kobiety i powinna robić to co dla niej i dziecka najlepsze, a pracodawcą się nie przejmuj!;-)Rób to co uważasz za najlepsze wyjście w tej sytuacji, a mężowi wytłumacz, bo oni nie do końca rozumieją jak to być w ciąży i jak ważny jest ten okres dla ciebie i dla waszego dzidziusia i czasem gadają tak, byle gadać, a jak się zastanowi i zrozumie ciebie to zmieni swoje zdanie..
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
dziewczyny doradźcie mi bo już sama nie wiem i złapałam doła...
w pracy niektóre się dziwią, że jeszcze w szkole siedzę a nie na l4...
M uważa, ze powinnam jeszcze siedzieć w szkole bo potem lepiej pracodawca patrzy...
do tego mam lekcje w domu prywatne 3-4 godziny od pn do czw i z nich nie mogę zrezygnować do świąt w żadnym wypadku, ale to w domu po 1-2 osobie więc luz...
no i praca w szkole, do tego dodatkowe godziny w szkole obowiązkowe i niepłatne, zebrania, rady, kursy szkoleniowe, ogarnąć dom 150m kw, czyli pranie odkurzanie mycie podłóg, gotowanie obiadów, zakupy, wyprowadzanie psa 2 razy dzienie, bo raz M, ja już naprawdę nie wiem...
a w szkole dzieci wrzeszczą, biegają, na lekcji muszę bez przerwy się drzeć przy niektórych NERWY, co ja mam zrobić!?
myślę już o tym l4 od października, wtedy w domu na czarno, trudno, ale M twierdzi że w szkole powinnam jeszcze zostać...
HELP!!!:-:)zawstydzona/y::-:)-:)-(



ja to mam tylko jedną odpowiedz jak pracujesz i jesteś w ciązy to L4:tak:
 
Dziewczyny, dziękuję za wsparcie, tego mi było trzeba bo siedzę i ryczę, a o 14 zaczynam lekcję! pogadam dzisiaj z M, mam nadzieję, ze zrozumie...
myślicie, ze jak powiem w szkole, ze od października idę na zwolnienie to starczy im czasu na znalezienie zastępstwa?
boję się też trochę, ze w przyszłym roku będą robić mi pod górę, bo umowę mam do sierpnia i od września może być kiepsko...
lubię tę pracę ale daje w kość...
 
dziewczyny doradźcie mi bo już sama nie wiem i złapałam doła...
w pracy niektóre się dziwią, że jeszcze w szkole siedzę a nie na l4...
M uważa, ze powinnam jeszcze siedzieć w szkole bo potem lepiej pracodawca patrzy...
do tego mam lekcje w domu prywatne 3-4 godziny od pn do czw i z nich nie mogę zrezygnować do świąt w żadnym wypadku, ale to w domu po 1-2 osobie więc luz...
no i praca w szkole, do tego dodatkowe godziny w szkole obowiązkowe i niepłatne, zebrania, rady, kursy szkoleniowe, ogarnąć dom 150m kw, czyli pranie odkurzanie mycie podłóg, gotowanie obiadów, zakupy, wyprowadzanie psa 2 razy dzienie, bo raz M, ja już naprawdę nie wiem...
a w szkole dzieci wrzeszczą, biegają, na lekcji muszę bez przerwy się drzeć przy niektórych NERWY, co ja mam zrobić!?
myślę już o tym l4 od października, wtedy w domu na czarno, trudno, ale M twierdzi że w szkole powinnam jeszcze zostać...
HELP!!!:-:)zawstydzona/y::-:)-:)-(
Dorcia ,ja na twoim miejscu bym zrezygnowała skoro masz wątpliwości ,pozatym masz lekcje w domu:tak:A czy twój m tez cały dzien w pracy siedzi ,ze ciebie do tego namawia?wątpie że dyrekcja będzie przychylniejsza ,niestety takie czasy:tak:

611.jpg


Ile kwiatów na łące, ile gwiazd na niebie, tak wiele szczęścia życzę Tobie. By spełniły się wszystkie życzenia,
zdrowia i miłości bez ograniczenia.

Sylwio, z okazji urodzin wszystkiego najlepszego!
Dziękuje za cudowne życzenia:-)
Ja zeżarłam dwa pączki bo nie mogłam sie opanować i poprawiłam twixem nawet mnie nie mdli
 
mój M siedzi w robocie od 7 do 17... i jak dla mnie to by nas spokojnie utrzymał



a u mnie to tylko M pracuje i mamy już jedno dziecko a drugie w drodze nie mam dodatkowych środków jak z macierzyński wychowawczy no a pozatym z L4 też jakąs kase dostajesz:tak:nie myśle o pracy teraz wogóle bo dla mnie najważniejesze są dzieci a nie kasa:tak:
 
Patrysia masz rację, wiem...
pogadam dzisiaj z m i chyba pójdę na zwolnienie... ale zanim pójde do dyrektorki to chyba się po... ze strachu!:zawstydzona/y:
spadam na lekcje, mam dzisiaj duuużo do przemyślenia!!!
 
reklama
Do góry