M
MariaOla
Gość
A nie mówi Natalka o martusi LALA
U nas niedawno byli znajomi z półtoraroczną Jagodą i ona na Jeremiego mówiła LALA i rączką przyciskała brzuszek .... bo ma taką lakę, która płacze naciśnięta na brzuszek ...... dobrze, że to takie delikatne dziecko, bo inaczej faktycznie by ta LALA zapłakała ;-)
U nas niedawno byli znajomi z półtoraroczną Jagodą i ona na Jeremiego mówiła LALA i rączką przyciskała brzuszek .... bo ma taką lakę, która płacze naciśnięta na brzuszek ...... dobrze, że to takie delikatne dziecko, bo inaczej faktycznie by ta LALA zapłakała ;-)