reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczniowe mamy 2024

@olka11135 ja się w pracy jeszcze nie przyznałam do ciąży bo wiem, że każą mi iść na L4 tak jak było poprzednio. U mnie nawet nie chcieli słyszeć, że jako ciężarna będę przychodziła do pracy. Także chciałam popracować jeszcze chwilę bo wiem, że potem i tak wyląduje na L4 🙉 Jak byłam w 2 pierwszych ciążach to zamierzałam pracować ale poroniłam obie ciąże i u mnie w pracy tak się "zrazili", że od tego momentu każda wysyłają na zwolnienie i podają mnie za przykład. Mnie odrzuciło od większości ulubionych potraw, od kawy też a uwielbiałam strasznie. Ja czuję, że to dziewczynka bo z córką też mnie ciąża sponiewierała 😂 syn był łaskawszy.
 
reklama
@olka11135 ja się w pracy jeszcze nie przyznałam do ciąży bo wiem, że każą mi iść na L4 tak jak było poprzednio. U mnie nawet nie chcieli słyszeć, że jako ciężarna będę przychodziła do pracy. Także chciałam popracować jeszcze chwilę bo wiem, że potem i tak wyląduje na L4 🙉 Jak byłam w 2 pierwszych ciążach to zamierzałam pracować ale poroniłam obie ciąże i u mnie w pracy tak się "zrazili", że od tego momentu każda wysyłają na zwolnienie i podają mnie za przykład. Mnie odrzuciło od większości ulubionych potraw, od kawy też a uwielbiałam strasznie. Ja czuję, że to dziewczynka bo z córką też mnie ciąża sponiewierała 😂 syn był łaskawszy.

U mnie w sumie ta ciąża jest inna niż dwie poprzednie więc ... nie wiem :D Albo jest połączeniem obu.

W ciąży z synem byłam tylko ospała w pierwszym trymestrze. Żadnych zachcianek.
W ciąży z córką - bardzo bolały mnie piersi, ale to tak naprawdę strasznie. Potem faktycznie z raz wymiotowałam. No i mięso mi śmierdziało. Potem też żadnych zachcianek.

Teraz jestem ospała, męczą mnie mdłości, zgaga, suszy mnie ciągle, śmierdzi mi ta kawa, mięsa i tak nie jem ale nie śmierdzi mi np. w sklepie. Z zachcianek to mam ciągle ochotę na kwaśne rzecz :D także mam 50 na 50 co będzie :D
 
U mnie w sumie ta ciąża jest inna niż dwie poprzednie więc ... nie wiem :D Albo jest połączeniem obu.

W ciąży z synem byłam tylko ospała w pierwszym trymestrze. Żadnych zachcianek.
W ciąży z córką - bardzo bolały mnie piersi, ale to tak naprawdę strasznie. Potem faktycznie z raz wymiotowałam. No i mięso mi śmierdziało. Potem też żadnych zachcianek.

Teraz jestem ospała, męczą mnie mdłości, zgaga, suszy mnie ciągle, śmierdzi mi ta kawa, mięsa i tak nie jem ale nie śmierdzi mi np. w sklepie. Z zachcianek to mam ciągle ochotę na kwaśne rzecz :D także mam 50 na 50 co będzie :D
To też masz parkę 🙂 w jakim wieku są Twoje dzieci ?
U Ciebie faktycznie ciężko wróżyć 😂 ja z synem miałam więcej takich dolegliwości zdrowotnych typu krwawienia, cukrzyca ale czułam się dość dobrze. Z córką z ciążą było super jak i teraz ale dobrze to się poczułam dopiero w dniu porodu 🙈
 
Dziewczyny czuje się jak zwłok. Na szczęście moje dzieci po przedszkolu zasnęły (też chyba mają ciężko dzień). Mnie strasznie na słodkie ciągnie. Na słone zresztą tez mam ochotę. Jestem przerażona. Woda mnie mdli. Kosmos jakiś. Kawy też nie pije. Dzisiaj odo byłam badania krwi i są ok na szczęście.. będę ważyć chyba że 100 kg. Pocieszam się że poprzednio karmienie piersią mi pomogło zrzucić kilogramy. Oby i tym razem się udało 😅🫣
 
To też masz parkę 🙂 w jakim wieku są Twoje dzieci ?
U Ciebie faktycznie ciężko wróżyć 😂 ja z synem miałam więcej takich dolegliwości zdrowotnych typu krwawienia, cukrzyca ale czułam się dość dobrze. Z córką z ciążą było super jak i teraz ale dobrze to się poczułam dopiero w dniu porodu 🙈

12 i 8 więc mega duże :)
 
Też mam jedno WWO 🙈
Ja również 😐 najstarszą. 16 lat. Od 4 lat jest dużo gorzej, niż jak była mała... choć w tym roku już chyba ciut lepiej...
Może to taki kryzys 10 tygodnia bo u mnie to samo🤪 Do tego nastrój najgorszy od poczatku ciąży…
U mnie to samo. Ciągle płaczę, nie mam siły nawet oddychać 😔 moja siostra mnie pociesza, że 1 ciąża na 4 że złym samopoczuciem, to i tak nie jest najgorzej 🥴
Witam wszystkie dziewczyny 😊 chciałabym do Was dołączyć. Dzisiaj jest mój 10t3d. Kolejna wizyta lekarska 19.06. , a prenatalne 04.07. Osobiście, bez większych objawów, oprócz ciągłej ochoty na sen 😊 to moja pierwsza ciąża, wyczekana, po jednej stracie jesienią zeszłego roku. Mam 38 lat i mam nadzieję, że wszystkie przejdziemy przez ten etap w naszym życiu dzielnie 😊 trzymam za każdą kciuki 🤞i miłego dnia🌞
Gratulacje ❤
Ja już po badaniach prenatalnych, na szczęście wszystko w najlepszym porządku 😊 Przezierność karkowa i kość nosowa w normie, żołądek wypełniony prawidłowo płynem i wszystkie inne narządy w odpowiednich wymiarach i miejscach 💗💗 Dzidzia bardzo ruchliwa bo aż ciężko było Panu doktorowi wszystko zmierzyć ale ostatecznie się udało 😊 No i na koniec informacja, że to będzie chłopiec 😍😍
Ale super wieści 😍
Mnie to nestety od niczego nie odrzuciło😂 początkowo tylko od gotowanego mięsa. Wiec jem wszystko ale od przyszłego tygodnia mam w planie zaczac zdrowiej gotować. Dziś zaczynam treningi i liczę ze doda mi to kopa i energii:)
Oesu... Ja próbuję zacząć i skończyć dzień żywa,a Ty o treningach 😅
Dziewczyny czuje się jak zwłok. Na szczęście moje dzieci po przedszkolu zasnęły (też chyba mają ciężko dzień). Mnie strasznie na słodkie ciągnie. Na słone zresztą tez mam ochotę. Jestem przerażona. Woda mnie mdli. Kosmos jakiś. Kawy też nie pije. Dzisiaj odo byłam badania krwi i są ok na szczęście.. będę ważyć chyba że 100 kg. Pocieszam się że poprzednio karmienie piersią mi pomogło zrzucić kilogramy. Oby i tym razem się udało 😅🫣
Ja też się czuję jak zwłoki 😔 Ps podczas karmienia piersią po żadnej ciąży nie schudłam 😐
12 i 8 więc mega duże :)
To moje już nie duże, tylko stare 😂 16 i 14 😂


Dziewczyny, jest mi tak przykro... każda ciąża to był najpiękniejszy okres mojego życia, nawet jak miałam mdłości, czy leżałam plackiem i wstawałam tylko do toalety. Ta ciąża jest moją ostatnią, a ja ciągle płaczę i ledwo żyję. Mam nadzieję, że to się zmieni, bo nie tak to miało wyglądać 🥺
 
Ja również 😐 najstarszą. 16 lat. Od 4 lat jest dużo gorzej, niż jak była mała... choć w tym roku już chyba ciut lepiej...

U mnie to samo. Ciągle płaczę, nie mam siły nawet oddychać 😔 moja siostra mnie pociesza, że 1 ciąża na 4 że złym samopoczuciem, to i tak nie jest najgorzej 🥴

Gratulacje ❤

Ale super wieści 😍

Oesu... Ja próbuję zacząć i skończyć dzień żywa,a Ty o treningach 😅

Ja też się czuję jak zwłoki 😔 Ps podczas karmienia piersią po żadnej ciąży nie schudłam 😐

To moje już nie duże, tylko stare 😂 16 i 14 😂


Dziewczyny, jest mi tak przykro... każda ciąża to był najpiękniejszy okres mojego życia, nawet jak miałam mdłości, czy leżałam plackiem i wstawałam tylko do toalety. Ta ciąża jest moją ostatnią, a ja ciągle płaczę i ledwo żyję. Mam nadzieję, że to się zmieni, bo nie tak to miało wyglądać 🥺
ja myślę że skończy się I trymestr i będzie lepiej. No musi być 😅🫣😉 ja moich chłopaki karmiłam po 2 lata każdego w sumie i po pierwszym schudłam tak normalnie. Z drugim dużo szybciej poszło i chyba to był najkorzystniejszy czas w moim życiu jeżeli chodzi o wagę 🫣😅 teraz znowu jestem hipopotamem. Byle do sierpnia. Będzie lepiej. Pogoda też nie pomaga teraz. Jakoś damy radę dziewczyny. A w styczniu będziemy już na wysokich obrotach. 💪
 
Głowy do góry dziewczyny- musimy to wszystkie przetrwać 🫡
Ale jakie szczęście, że jest to forum i możemy sobie poczytać o tych naszych dolegliwościach, pocieszyć się, że "nie tylko ja się z tym muszę zmagać".

U mnie wczoraj też mega kiepski dzień, myślałam że z autobusu będę musiała wysiąść, w pracy ledwo dałam radę,a jak tylko otworzyłam drzwi mieszkania to rzuciłam się do łazienki przywitać się z kibelkiem. Dziś jest ten dzień z tych trochę lepszych i dopiero zaczyna mni3 mdlić.
Jestem trochę zestresowana, bo jutro mój syn ma uroczyste zakończenie przedszkola, a wieczorem mamy jechać na wesele. Nie wiem jak to zniosę i czy w ogóle uda mi się dam dotrzeć, ale głęboko wierze, że tak. Planujemy właśnie tam powiedzieć rodzicom i rodzeństwu mojego partnera o moim stanie (brat i siostra na codzień mieszkają za granicą, więc akurat zjadą a następna okazja dopiero w październiku). Oczywiście zrobimy to po cichu i w swoim gronie :)
 
Hejka, dziewczyny łącze się w bólu z mdłościami 🫣 cokolwiek zjem strasznie muli, w autobusach odruchy wymiotne(co potęguje higiena niektórych współpasażerów, jak to mówią, gdy żul jedzie busem, bus jedzie żulem 🤢🤣)muszę jeść mało i często, ochota na wszystko i nic..nawet znienawidzone popołudniowe drzemki muszę robić.
Za to uwielbiam kawę, współczuję wam, bo bez kawy dzień stracony 🤪
Gratuluję każdej z was pozytywnych wizyt i poznania płci! Zazdro 😁
W moim przypadku chciałabym drugą córkę, chociaż gdzieś tam z tyłu głowy coś mi mówi, że chyba to syn. Ku uciesze partnera 😅
 
reklama
Ja po intensywnym dniu praca,dentysta z synem, plac zabaw, zakupy dopiero do domu weszliśmy. Mam wrażenie że jak wiem że mam ileś zadań do wypełnienia to zapominam o złym samopoczuciu i jakoś leci a jak tylko mam chwilę wolnego to od razu mi słabo itp :D jutro mam urlop i idę zrobić odrost bo za tydzień wesele a włosy ostatnio farbowałam rok temu. Tylko jak pomyślę że spędzę tam około 4 godzin to mnie skręca bo nie lubię tak długo siedzieć u fryzjera.
 
Do góry