Hej dziewczyny,
u mnie jakiś taki gorszy dzień.
Ostatnie 2 dni dzidzia była jakaś spokojniejsza i już zaczynałam panikować, ale wczoraj zaczęła wieczorem znów szaleć i dzisiaj rano to samo. Chyba salta :-)
Ja dziś znów odwołałam dentystę... nie wiem od czego, ale ześwirowały mi dziś jelita i czuje się kiepsko, dodatkowo czuje że mnie pobolewają. Dobrze, że dzidziol buszuje to jestem spokojniejsza. A w dodatku dalej mnie coś pobiera jak na przeziębienie... wiec herbata z miodem i cytryna albo malinami na porządku dziennym. Odnośnie spania i bóli w plecach/nodze, u mnie na prawdę pomaga dużo ta poduszka do spania. Ja śpię na lewym, prawym boku i na plecach. W zależności jak mi wygodnie.
Ja też mam dziś dzień kuriera :-) Przyszły spodnie z Mango i koszula oraz książka/bajka dla dzidziola. Spodnie są mega i na pewno zamówię jeszcze inny kolor, wzięłam M i jest idealna, może nawet ciut, ciut luźna :-) Od razu mi lepiej jak mam "normalne" jeansy w szafie
)
W sobotę moja mama zaszalała i przywiozła mi całą torbę ciuszków ze Smyka. Powiedziała, że nie mogła się oprzeć i żeby wiedziała już jaka płeć to kupiłaby jeszcze więcej bo strasznie chciała kupić sukienki, ale coś ją jeszcze powstrzymuje przed tymi sukienkami :-) Także czekamy do wtorku i półkowe. Po badaniach śmigamy zobaczyć wózek.
Ja słuchajcie nie miałam kg na plusie, a teraz już ok 4,5 przy czym wszyscy mówią że nie widać... albo że zaczyna być widać w końcu trochę brzuch. Mama dziś powiedziała że chyba w biust mi poszło xD I znajomi w sobotę też
Ogarnęłam firmowe papiery męża, faktury, swoje zamówienia też rozplanowałam i chyba muszę brać się za obiad. Wydrukowałam też listę wyprawkową i odhaczam co mam, a co jeszcze trzeba dokupić. We wrześniu bierzemy się za pokoik. Szukam inspiracji :-) I wtedy ruszę z wyprawką bo na razie ogarnięte mam tylko bodziaki, a chce już potem to wszystko sobie układać u dzidziolka.
Ahh, pytałyście o sukienki na wesele. Ja kupiłam w sobotę w Cotton Club, już Wam pisałam ostatnio, ale teraz potwierdzam :-)
Właśnie czytam Bondę konkretnie Pochłaniacz i nie mogę zmęczyć tak jak Wotum nieufności Mroza, czekam na kontynuację Chyłki.
Trzymam kciuki za wszystkie wizyty i oby wszelkie niepokojące Was objawy były tylko naszym przewrażliwieniem! Miłego dnia!