gdynianka1
Mama Michałka i Majeczki
Wczoraj moje dziecko miało tzw "dzień dziecka" tzn poszedł spać bez kąpieli, na śpiocha obmyłam go chusteczkami, przewinęłam, przebrałam,nakarmiłam, bo... jak zasnął przed 18 tak spał smacznie do 7.30 w nocy tylko na śpiocha dostał jeszcze jedną butlę mleka. Myślałam, że dzisiaj w ciągu dnia będzie kongo i zero snu, a tu proszę - wróciliśmy ze spaceru, Misiek zażądał butli z herbatką, wypił, pogładził mnie po twarzy i zasnął 15 minut temu. Jakiś śpioch mu się włączył. A może przestawia swój zegar na jesień i zimę?
Poza tym zrobiło mi się go dzisiaj szkoda, bo potwornie mocno uderzył się, centralnie poleciał na twarz, a ja nie zdążyłam do niego dobiec. Teraz ma leciutko napuchniętą wargę i chyba robi mu się siniak na czole. O ja niedobra matka...
Poza tym zrobiło mi się go dzisiaj szkoda, bo potwornie mocno uderzył się, centralnie poleciał na twarz, a ja nie zdążyłam do niego dobiec. Teraz ma leciutko napuchniętą wargę i chyba robi mu się siniak na czole. O ja niedobra matka...