monik75
Mama Mai i Oskarka
Cześć dziewczynki.
Bardzo dobrze rozumiem wasz smutek. Mój aniołekodszedł 27 października.
Wprawdzie było to na samym poczatku ciąży, ale i tak siedzi w głowie do dziś. Ledwo zobaczyłam dwie kreseczki i była radość, a tu na następny dzień mocny ból i krwawienie. Wierze że jeszcze nadejdą dobre dni dla takich jak my i dotrwamy do końca zdrowej ciąży. Trzymam za was bardzo mocno. Nie poddamy się!!
Bardzo dobrze rozumiem wasz smutek. Mój aniołekodszedł 27 października.
Wprawdzie było to na samym poczatku ciąży, ale i tak siedzi w głowie do dziś. Ledwo zobaczyłam dwie kreseczki i była radość, a tu na następny dzień mocny ból i krwawienie. Wierze że jeszcze nadejdą dobre dni dla takich jak my i dotrwamy do końca zdrowej ciąży. Trzymam za was bardzo mocno. Nie poddamy się!!