reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Straty Naszych Aniołków

k@siu nie przepraszaj, bo nie masz za co. kazdy z nas ma przeciez prawo napisac, czo czuje, opowiedziec swoja historiw i Ty wlasnie to zrobiłas. Oliwka miala urodzic sie wlasnie 1 lipca,a ja po prostu czułam potrzebe, zeby w tym dniu cos tutaj napisac...
teraz czekamy na naszego maluszka i wierze, ze tym razem bedzie dobrze, w koncu czuwa nad nami mały aniołek:)

Julus o Michałku nie mogłas przeciez zapomniec, bo to Twoj synek, a rodzice o dzieciach nie zapominaja nigdy, nawet wtedy, gdy nie mogli sie nimi nacieszyc. ale mysle, ze po urodzeniu wspanialych dziewczynek Wasz bol troszke zmalał, macie przeciez dwa wspaniałe powody do radosci.

dziekuje dziewczynki:*
 
reklama
k@sia pisze:
Ewalia witaj, ja to wiem, że narodziny wynagradzają. Tylko wiesz wacham się nie dlatego, że boję się o kolejną ciążę, ale zastanawiam się po co mi to wszystko. Mam  córcię, mam kogo kochać, a tu znów problemy z pracą, z pieniędzmi, przerąbane noce, kolki, pieluchy płacz... Chyba mam za dużo czasu na myslenie, trzeba się wziąść za robotę. Pójdę posprzątać łazienkę... Może mi te myśli przejdą, do pierwszego próbowania mam jakieś 10 dni. Wóz albo przewóz...
Każda z nas ma takie myśli. Ja też, chociaż plan jest na czworkę - brakuje mi do zrealizowania jeszcze jednej dwójki. Jak patrze na swoją prawie trzyletnią córcię i jej samodzielnośc, to myslę też sobie, a może by tak zmienić plan i poprzestać? Ale z drugiej strony jak pomyśle ile szczęścia mielibyśmy w domu więćej i jak moje dzieci chcą jeszcze mieć rodzeństwo, to jak mam sobie nie poradzić - pewnie, że poradzę! K@siu to co wymieniasz to nieodzwona część dzieciństwa, ale przecież nie musi być u każdego z takim samym nasileniem. ;D ;)
Nie musisz podzielac mojego spojrzenia na sprawę - podzieliłam sie tylko swoimi przezyciami i przemyśleniami. Njaważniejszesze abyście wszyscy mogli odnaleźć siepo tym trudnym przeżyciu i pradaoksalenie, aby ono jeszcze bardziej wzocnilo waszą rodzinę! Bardzo Wam tego zyczę :-*
 
k@siu, każda z nas po takich przejściach zastanawia się nad kolejną ciążą. Ja sama przez to przeszłam, po trzecim poronieniu myślałam dokładnie to samo co ty, jednak chęć posiadania kolejnego dziecka była silniejsza od wątpliwości i dzisiaj nie żałuję. Ty także nie będziesz, zobaczysz.Teraz nawet zastanawiam się nad trzecim dzieckiem, choć wiem, że nie będzie łatwo.
 
jesli nie bedzie łatwo, to maluszek na pewno bedzie wyczekiwany i bardzo, bardzo upragniony i kochany przez rodzicow!!

dziewczynki, a nawet po poronieniu warto walczyc i czekac na ta chwile, kiedy bedzie mozna wziasc maluszka w ramiona, przytulic, pocalowac, cierpliwie czekac!!
 
Martusiu tak bardzo mi przykro wiem ze ci ciezko ale widzisz bog tak chcial:(Napewno malutka teraz patrzy na ciebie z nieba i jest caly czas przy tobie opikuje sie toba jako maly aniolek[*****]Zobaczysz jeszcze bedziesz szczesliwa i inne dziecko ta pustke ci wypelni...
 
Moja koleżnak własnie wczoraj trafiła do szpitala. Krwiawienie po 20 tygodniu... Żeby tylko wszystko było dobrze. Jej dzidziuś ma sie urodzić jakoś w listopadzie, mój też miał się urodzić w listopadzie. Trzymajcie za nią kciuki, Sylwuś, jesteśmy z tobą...
 
Jutro moja siostra ma zabieg.Jest w 9 tyg.ciąży.Pold zatrzymał sie w rozwoju na 4-5 tyg.Brat tętna płodu.Bardzo mi jej żal [*]
 
reklama
Do góry