Witam. Mam pewien problem i potrzebowałabym porady bez zbędnych "docinek" .
A więc mam 170cm wzrostu i ważę ok 50kg. Rok temu zaczęłam się odchudzać bez wiedzy-1370kcal na dzień potem dodałam treningi cardio na bieżni-wznios 15% tempo 5 no i oczywiście schudłam byłam bardzo zadowolona. Okres straciłam. Lecz popadłam w zaburzenia odżywiania. Musiałam mieć wszystko do perfekcji jeśli chodzi o kalorie, nic przekroczyć, wszystko ważę. A gdy mam jakieś spotkanie gdzie wypiję alkohol zaczynam sie kompulsywnie objadać- wczoraj to jakiś koszmar zjadłam śniadanie, obiadu nie chciałam bo wieczorem miałam zaplanowane wyjście do restauracji z rodzicami..potem lody proteinowe z owocami, dwa batony proteinowe, banana, troche chipsów i orzeszków, cukierka no i na kolacje dwa drinki pieczone ziemniaki plus salatka ze stripsami. Gdy wróciłam do domu miałam napad na słodkie…zjadłam 5 kromek chleba Z NUTELLA oraz suche płatki czekoladowe aż że było mi niedobrze. Mam straszne wyrzuty sumienia na sylwestrze było to samo… Generalnie to byłam wczoraj u lekarza bo od 2 dni było mi słabo, niskie ciśnienie i tętno-zakazał mi przez 3 tygodnie robić treningi… i zacząć więcej jeść.
Teraz się boję,że przez to że nie mogę robić treningów a miałam ten napad objedzenia to,że przytyje bardzo…
wiem,że powinnam co nieco przytyć ale boję się,że za bardzo po tym przytyje… nie wiem jak to rozłożyć… ucielam sobie dzis z 900 kcal, zjem dzis z 700kcal to wyjdzie z 1600/1700 to chyba nie powinnam bardzo przytyc jak to moje zero kaloryczne?…
Pytanie jakie ja mam zero kaloryczne w roznych kalkulatorach wyskakuje mi inaczej raz 1600cos raz 1700… aktywnosc daje zerowa bo nie moge cwiczyc..
Prosze o rzetelne porady… Zawsze ucinalam i szlam na cardio a teraz jak mam zakaz treningow to boje sie ze przybiore z 10kg….
A więc mam 170cm wzrostu i ważę ok 50kg. Rok temu zaczęłam się odchudzać bez wiedzy-1370kcal na dzień potem dodałam treningi cardio na bieżni-wznios 15% tempo 5 no i oczywiście schudłam byłam bardzo zadowolona. Okres straciłam. Lecz popadłam w zaburzenia odżywiania. Musiałam mieć wszystko do perfekcji jeśli chodzi o kalorie, nic przekroczyć, wszystko ważę. A gdy mam jakieś spotkanie gdzie wypiję alkohol zaczynam sie kompulsywnie objadać- wczoraj to jakiś koszmar zjadłam śniadanie, obiadu nie chciałam bo wieczorem miałam zaplanowane wyjście do restauracji z rodzicami..potem lody proteinowe z owocami, dwa batony proteinowe, banana, troche chipsów i orzeszków, cukierka no i na kolacje dwa drinki pieczone ziemniaki plus salatka ze stripsami. Gdy wróciłam do domu miałam napad na słodkie…zjadłam 5 kromek chleba Z NUTELLA oraz suche płatki czekoladowe aż że było mi niedobrze. Mam straszne wyrzuty sumienia na sylwestrze było to samo… Generalnie to byłam wczoraj u lekarza bo od 2 dni było mi słabo, niskie ciśnienie i tętno-zakazał mi przez 3 tygodnie robić treningi… i zacząć więcej jeść.
Teraz się boję,że przez to że nie mogę robić treningów a miałam ten napad objedzenia to,że przytyje bardzo…
wiem,że powinnam co nieco przytyć ale boję się,że za bardzo po tym przytyje… nie wiem jak to rozłożyć… ucielam sobie dzis z 900 kcal, zjem dzis z 700kcal to wyjdzie z 1600/1700 to chyba nie powinnam bardzo przytyc jak to moje zero kaloryczne?…
Pytanie jakie ja mam zero kaloryczne w roznych kalkulatorach wyskakuje mi inaczej raz 1600cos raz 1700… aktywnosc daje zerowa bo nie moge cwiczyc..
Prosze o rzetelne porady… Zawsze ucinalam i szlam na cardio a teraz jak mam zakaz treningow to boje sie ze przybiore z 10kg….