reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Strach przed poronieniem

Nigdy nie poroniłam, lekarz mnie nie straszy a czarne scenariusze układam również.:-( Najpierw czekałam na 12 tydz, bo ryzyko poronienia spada. Potem znalazłam posty, gdzie jednak takie poronienia nastąpiły, :no: więc teraz czekam ukończenia 6 miesiąca ciąży, bo wtedy teoretycznie dziecko ma szansę przezyć dzięki inkubatorowi.
Może Magdalenka2411 ma rację i te strachy są potrzebne, bo rzeczywiście nawet przechodząc przez ulicę uwazam by jakis wariat mnie nie potrącił?
Jedne czego żałuję, to tego, że zdarza mi się histeryzować i nie sądzę by to już miało dobry wpływ na dzidzię:zawstydzona/y:
 
reklama
To moja pierwsza ciąża... ale mam to samo... chociaż szczerze mówąc może nawet nie tyle obawiam się o poronienie, to o to, czy dzidziuś będzie zdrowy... teraz z niecierpliwością czekam na USG w 13 tygodniu (ponoć jest najważniejsze i najwięcej można powiedzieć).
 
Miałam podobnie ,nie bałam się poronienia ,nigdy mi właściwie przez mysl to nie przeszło ,ale bałam się o zdrowie dzieciątka i czekałam od usg do usg ,chodziłam do specjalisty prywatnie ,ponoć najlepszy w okolicy ,najlepiej zna się na usg ,wszystko skończyło sie pomyslnie ,

pozdrawiam
 
Ja prawie od drugiego miesiąca ciąży brałam tabletki na podtrzymanie ciąży Kilka razy byłam w szpitalu aż w końcu dwa ostatnie miesiące ciąży spędziłam w szpitalu Stach na początku ciąży przed poronieniem a później przed przedwczesnym porodem To było straszne Każdy silniejszy skurcz dostawałam kroplówkę Mojemu synusiowi bardzo się spieszyło na świat Pod koniec 37go tygodnia, dokładnie w niedzielę odstawiono mi tabletkie na podtrzymanie 24 godziny od ostatniej tabletki zaczęłam mieć silne skurcze ale wcale nie były podobne do tych przedwczesnych Synuś urodził się w ciągu 1,5 godziny Śliczny i zdrowy jak rybka To był najszczęśliwszy dzień mojego życia i w jednej chwili zapomina się o tym jak czasami ciężko bywało w czasie ciąży Pozdrawiam
 
Witajcie. Ja też sie boję. Jestem w 13 tyg ciąży. Od jakichś 7 dni mam krótkotrwałe plamienia. Powtarzaja sie co dwa lub trzy dni. Byłam z tym u swojego lekarza, potem u innego. Powiedzieli, że nie mam sie martwić bo wszystko wygląda dobrze. Dziś znów idę na usg i mam nadzieję, że nie usłysze nic złego. A do 11 tyg nic sie nie działo a ja byłam bardzo spokojna. Myslałam,że tak będzie jeszcze długo :(
 
Ja pomimo tego,ze pierwszego syna urodzilam zdrowiutkiego nie balam sie wogole.Bylam jakas taka pewna siebie i nawet przez mysl mi nie przeszlo,ze moze byc cos nie tak.
A teraz,z drugim drze.
Boje sie jak jasna cholera.Mam nadzieje,ze mnie rowniez intuicja zawiedzie,,bo jak narazie to kiepskie mam mysli.:-(
Lemonka daj znac jak po badankach:tak:
 
Ja się boje, że poronie, ostatnio byłam na badaniach i muszę je powtórzyć, boję się, że coś będzie niedobrze :(
 
mnie tez nachodza takie mysli i to czesto. Jestem pierwszy raz w ciazy i wszystko jest takie przerazajace-denerwuje sie nawet gdy poczuje dym papierosa albo gdy przez przypadek sie potkne czy przeziebie zaraz mam wrazenie ze cos sie stanie albo ze zrobilam cos nie tak:-(
Wszyscy mnie uspokajaja ze przeciez jestem mloda silna kobieta i dlaczego ma byc cos nie tak-przeciez nie robie nic zlego.
Moja tesciowa mowi zebym sie nie stresowala , zebym tylko zyla zdrowo i czesto sie usmiechala a natura juz sama za mnie wszystko zalatwi:-p :happy:
 
reklama

Podobne tematy

Do góry