reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Strach przed lekarzem

Mia91

Początkująca w BB
Dołączył(a)
14 Wrzesień 2017
Postów
18
Moje dziecko ma 8 miesięcy. Do niedawna nie bało się lekarza i badań. Musieliśmy się wybrać do okulisty. Potrzebne było wielokrotne zakraplanie oczu. Pierwszy raz przeżyło spokojnie ale drugi i kolejny to dramat. Od tej chwili każda próba zbadania, ćwiczenia rehabilitacyjne (chodzimy do fizjoterapeuty), pobranie krwi to przeraźliwy płacz i panika. Serce mi się kraja... Czy jest na to jakieś rozwiązanie? Co mogę zrobić, żeby zmienić nastawienie mojego dziecka do lekarzy i badań? Biję się z myślami czy na pewno dobrze postąpiłam pogłębiając diagnostykę wady wzroku, bo jak się okazało, na tamtą chwilę ciężko było ocenić jak duża jest wada. I tak musimy czekać i znów powtórzyć badania za 3 miesiące. Dziś mam wyrzuty sumienia, jednak wtedy nikt nie wiedział, jaki będzie wynik. Jak pomóc mojemu dziecku?
 
reklama
Trzeba przeczekać, różne etapy ma dziecko u lekarza. BARDZO DOBRZE ZROBIŁAŚ POGŁĘBIAJĄC DIAGNOSTYKĘ. Jesteś dobra i odpowiedzialną mama. Możecie kupić sobie zabawkowy zestaw lekarza i bawić się w domu że ty go badasz, a dziecko ciebie choć ten sposób bardziej działa na starszych. Z doświadczenia powiem ci, że to tak falująco jest jeżeli chodzi o współpracę dziecka do badania. Raz lepiej raz gorzej. o, pomaga też trzymanie się jednego (a nie kilku na zmianę) lekarza w przychodni. Jak się dziecko opatrzy z jednym, to łatwiej idzie na kolejnych wizytach. Możesz też w necie poszukać opinii albo dowiedzieć się od osiedlowych znajomych- cześć lekarzy dba by dziecid dostało naklejkę, umie odwrócić uwagę od badania, robić głupie miny co zmniejsza dystans dziecka. Podczas wizyty uprzedz lekarza o "problemie" to też pewnie inaczej do was podejdzie i chodź z dzieckiem pokazując mu naklejki i obrazki w gabinecie- spokojnie rozmawiając z lekarzem w trakcie tego (tylko do badania usiądź). Chyba tyle co mam pomysłów :) będzie dobrze, kwestia czasu :)
 
Moje dziecko ma 2 lata i 3 miesiące i do tej pory jest panika jeszcze w poczekalni. W gabinecie niestety wszystko na siłę, nawet u pediatry nie da się zważyć na spokojnie:/ Wydaje mi się, że to raczej kwestia charakteru albo wieku dziecka. Ja liczę na to, że może za kilka miesięcy uda mi się wytłumaczyć mu na spokojnie i więcej zrozumie... Teraz cokolwiek bym nie powiedziała, czy nie uspokajała - nie działa, chce od razu wracać do domu i tyle. Dzieci mają różne etapy, myślę, że trzeba to po prostu przeczekać. Ewentualnie spróbować sposobów jakie podała aim:) Na moje dziecko nawet naklejki nie działają, a zawsze dostaje garściami;)
 
Do góry