reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Stopa końsko-szpotawa

mumia z tego co wiem SKS nie jest wskazaniem do cesarki. ja przy okazji mam mięśniaka na macicy 4/4cm ale też nie był wskazaniem bo tak umiejscowiony, że nie przeszkadzał przy porodzie SN. Jedyne o czym słyszałam to wcześniejsze rozwiązanie właśnie przez cesarkę, bo ścięgna dziecka nie są do końca wykształcone i łatwiej wadę wyleczyć. No ale sama nie zdecydowałabym się na wcześniejszy poród. Może dziewczyny wiedzą coś więcej o cesarce.
Marta z tą nerką brzmi optymistycznie, skoro Ty i Twój tato dobrze się macie z jedną to i Maleństwo sobie poradzi. Wygląda na to, że to jakieś predyspozycje genetyczne - tak jak u nas SKS. A jak Twój brzuszek? Pewnie duży:) Znasz wagę dzieciaczków? Imiona już wybraliście?
 
reklama
Ni9e mamy jeszcze wybranych imion mieliśmy dla dziewczynek ,ale to chłopcy:)ile waza nie mam pojecia jakies dwa tygodetemu jeden wazyl 416 a drugi 450 g.co do brzucha o faktycznie jest duzy jak na 24 tydzien wrecz ogromny.
 
Oj troszke mnie tutaj nie bylo :( Zaniedbałam Was dziewczyny ;) Najpierw zaczne od wizyty u lekarza. Wszystko jest w porzadku. Nozka zgina sie prawidłowo. Nadal mamy masowac a łuske mamy powycinac tak aby nie przeszkadzała Anusi :) Uspokoił mnie nasz lekarz. Całe szczescie, ze zawsze moge do niegfo zadzwonic i powiedziec ze cos mi sie nie podoba :) Nadal sie zastanawiam nad wizyta u profesora... Mam jeszcze miesiac do zastanowienia. Aaaa bym zapomniała. A nózka juz nie jest opuchnieta :)

Mumia ja nie wiedziałam w czasie ciazy, ze Ania urodzi sie z sks. Miałam rodzic naturalnie ale okazalo sie inaczej i zrobili mi cesarke. Tylko dlatego, ze jak odeszły mi wody to były zielone, ale nie dlatego, ze ciaza była przenoszona tylko dlatego, ze Ania zrobiła smułke podczas skurczu :) Ja osobiscie ciesze sie, ze miałam cesarke ale na drugi dzien byłam nie do zycia. Potwornie mnie wszyustko bolało :( Po cesrace przez 12 godzin nie mozesz sie podnosic ani podnosic głowy. Musisz lezec na plecach cały czas. Po 12 godzinach mozesz podniesc głowe i oparcie na łozku. Najgorsze przynajmniej dlka mnie bylo to jak nie mogłam ruszac nogami. Cos okropnego...
 
marta to niezła waga chłopaków;) ja też miałam ogromny brzuch, na początku 7 miesiąca wszyscy myśleli, że lada dzień będę rodzić (a Bartuś duży się nie urodził). ach brakuje mi tego brzusia i kopniaków, ale na kolejny trochę poczekamy;) No właśnie jak tam kopniaki, chłopaki trenują? Oj podwójne szczęście Was czeka, super!
Magda z tego co piszesz to chyba wole naturalny poród, chociaż jak męczyłam się kilkanaście godzin to błagałam męża żeby załatwił cesarkę;) Ale udało się, samo parcie trwało kilka minut (chociaż nie umiałam i dostałam ochrzan od połoznych). Urodziłam o 17.35 a w nocy o 2 już sama przewijałam małego i karmiłam. Rano brałam kąpiel. Szwy co prawda miałam długo (te samorozpuszczalne ok 6 tyg) bo te zwykłe usunęli mi na 3 dobę. Więc do formy po porodzie SN wraca się zdecydowanie szybciej;)
 
Dzięki @kaja za odpowiedź.
Ja tam wolę urodzić naturalnie, tym bardziej, że dostanę zastrzyk w kręgosłup i jakoś pójdzie. Tylko się nagle przestraszyłam czy to nie pogorszy stanu nóżek w razie czego... Ale skoro mówicie, że wszystko będzie ok to trochę się czuję spokojniejsza...
Jeszcze 6 dni do terminu... Uff.
 
Jak ja bym chciała być już na terminie a u jeszcze tyle czasu boję się ,że do porodu to ja zwariuje ewidentnie nie radze sobie z ta sytuacja przesrosło mnie to wszystko...
 
mumia poród szybko zapomnisz (to co niefajne) a ze znieczuleniem to będzie pikuś;) będzie Twój mężczyzna? wiem po sobie, że bardzo pomaga:) a dlaczego poród SN miałby coś pogorszyć w kwestii stópek, one pojawiają się ostatnie, więc drogę mają już utorowaną:) no chyba że położenie jest pośladkowe to wtedy cesarka. Jeszcze kilka dni i będziesz tulić Synka:) fajnie:)
Marta no cóż, nic Cie nie przekonuje. a rozmawiałaś o swojej sytuacji i nastrojach z jakimś specjalistą-psychologiem? Może są jakieś ziołowe środki dla ciężarnych na uspokojenie nerwów. Bo naprawdę jak dalej tak się będziesz zamartwiać to długo nie pociągniesz. I wszystko odczuwają Twoje chłopaki. Ja też się bałam, ale bez przesady...Twoje wpisy są za bardzo "smutne"
 
To zależy od dnia miewam dni zwątpinia wszystko przez to ,że nie może opuścić mnie strach ,że a tym nie koniec.Są dni kiedy wierze ,że będzie ok i takie w których opadm z sił...Wiem,że pewnie wam truje ale już tak mam zazwyczaj przejmuję się na wyrost;/
 
Marta pewnie to co najgorsze już wiesz, jesteś przygotowana. Pewnie w Twojej sytuacji lepiej by było gdybyś o niczym nie wiedziała, ale co działoby się po porodzie;) Życzę tylko tych lepszych dni, a w ciąży to różnie bywa z humorkami.Trzymajcie się!
 
reklama
widze, ze dyskutujecie o porodach.
a ja maialam dwa ciecia i dla mnie super. pierwsze bo bylo ulozenie posladkowe drugie niestety na moj stanzdrowia. po pierwszym postawili mnie na nogi po 24 godz ale to bylo 5 lat temu a po drugim po 6 godz bylam juz pod prysznicem. czulam sie super szybko doszlam do siebie sadze ze predzej niz niejedna po sn.

i kochana naprawde moze warto pogadac z psychologiem badz ze specjalistami od wad jakie maja dzieciaczki zeby oni we fachowy sposob cie uspokoili. bedzie dobrze :) musi byc
 
Do góry