reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Stare pierwiastki ;) ;) ;)

takie sytuacje są super ;D szalenie budujące jest to że można pójść do knajpy studenckiej i nikt nie będzie patrzył ze zdziwieniem i mówił per pani (no może narazie z tym brzuchem to nienajlepszy pomysł) ;D
 
reklama
wprawdzie zasuwam na innym wątku ale u nas nie ma tematu starych pierwiastek, dołączam się, będę miała skończone 33 lata jak urodzi się mój bobasek, pierwsze dziecko. Pozdrowienia wszystkim "wiekowym" mamusiom :)
 
Do knajpy studenckiej czasem zaglądamy ;) mamy znajomych, którzy są właścicielami tego przybytku wiec czasami na impreze zamknietą nawet w ciazy pomykalam ;) hmm kilka studentek pytalo sie czy dziekanke biore ;)

Witaj Ewan
 
mi równiez daja mniej niz wygladam....czasami mam problem kupic wódke :)...jakis czas tam temu ,jak byłam w szpitalu usłyszałam jak pielegniarka do lekarza mówi.." jest tu dziewczyna z krwawieniem"....

czasami, przyznam ,złoszcza mnie takie sytuacje....ale z drugiej strony....jesli wygladam młodziej niz moja kolezanka z pracy która jest z rocznika 80'...to czym sie tu przejmowac.....przynajmniej wolniej sie starzejemy ;D ;D ;D no i nie bedziemy wygladały na babcie naszych dzieci.... ;D ;D ;D ;D ;D
 
przyłączam się laseczki do Was - w lutym skończę 31 lat
w czwartek w szpitalu też lekarz zasuwał mi na "ty", bo myślał, że jestem nieletnia ;) dopiero jak powiedziałam gdzie pracuję, i że w ogóle pracuję, to zrobiło mu się głupio
 
Dołączam do wątku:)
Mam 35 lat!!! to chyba rekord.
To bedzie moje pierwsze dziecko, bo z moim pierwszym mężem staraliśmy się o dziecko przez 7 lat i nic nie wychodziło.
Teraz wpadłam z moim obecnym partnerem i wiecie co to straszne, ale brakuje mi radości z tego faktu. A wręcz jestem zrozpaczona. Mieszkamy w U.K., nie mamy tu Rodziny, znajomych, a na dodatek ja zostałam bez pracy, więc nie jest lekko. W pewnym sensie dziecko zburzyło moje plany. Nie zdążyłam tutaj się "ustawić" w sensie zawodowym i boje się że kiedy odchowam dziecko bedzie juz za późno. A bardzo chcialabym bym niezależna finansowo , bo prawdę mówiąc mój partner mnie trochę rozczarowuje i nie jestem pewna czy spędzę z nim całe życie, a nie chcę żeby trzymały mnie przy nim tylko względy ekonomiczne. Chyba że to tylko hormony i zobaczę jeszcze coś optymistycznego.
Z drugiej strony wiem że to w pewnym sensie ostatni dzwonek na dziecko, więc liczę na to że jak przyjdzie na świat, będzie dla mnie najważniejsze i da mi siłę do walki o lepsze życie:)
 
reklama
Witaj Magda :) Nie przejmuj sie az tak bardzo,facet raz jest a raz go nie ma a dzidzia zostanie z Toba na reszte zycia. Skoro stalo sie tak,ze nie planowaliscie dziecka a ono jest to potraktuj to jako dar Bozy,pozniej naprawde moglabys juz miec problemy. W koncu nasz wiek robi swoje :(
 
Do góry