reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staranka od stycznia 2012.

Aguś to masz mieszkanie bardzo urządzone w moim stylu :)) hihi uwielbiam takie połączenia :p może tą mięte bym zamieniła na np z srebrzystym kolorem bo mnie rajcuje :D

Ja mam w mieszkaniu zielone ściany w kuchni, białe meble z czarnymi blatami, zielony duży pokój ale chciałabym ciemny brąz, sypialnie mam żółtą ale bardzo ciepły kolor i na jednej są przyklejone maki, chyba z 9 tych z Ikei + białe meble, przedpokój mam pomarańczowy z ciemnobrązową garderobą a łazienkę brązowo-kremową...
a u rodziców mam pokój we francuskim stylu... wszystkie ściany są bardzo delikatnie różowo-szare+ jasne drewno+ białe dodatki. :D taka ze mnie dekoratorka :-)

o ja wlaśnie myślę o przemalowaniu tej ciemnej czekolady na kolor oliwki, hehe. łazienkę mam kremowo bordową :) różowo- szare z białym- pięknie :) ja mam ta sypialnie podobną w takim stylu jak piszesz, tak mi się przynajmniej styl francuski kojarzy ;)

pomalowałam właśnie pazurki na malinowo :)
 
reklama
Cześć!! A mi już powoli kączy się @ :-) Wredna przyszła w poniedziałek i wymęczyła wymęczyła aż mam jej dość :crazy:
Widzę że o kolorkach w mieszkankach rozmawiacie :-) Ja niestety wynajmuję mieszkanie służbowe :-( Tyle co mogłam porobić to kupić meble i pomalować ściany chociaż w sypialni na piękny soczysty zielony i salon na jaśniutki beż + meble czarny i klon. Więcej nie robiliśmy bo i tak przy wyprowadzce trzeba pomalować wszystko na biały :crazy:
 
Cześć!! A mi już powoli kączy się @ :-) Wredna przyszła w poniedziałek i wymęczyła wymęczyła aż mam jej dość :crazy:
Widzę że o kolorkach w mieszkankach rozmawiacie :-) Ja niestety wynajmuję mieszkanie służbowe :-( Tyle co mogłam porobić to kupić meble i pomalować ściany chociaż w sypialni na piękny soczysty zielony i salon na jaśniutki beż + meble czarny i klon. Więcej nie robiliśmy bo i tak przy wyprowadzce trzeba pomalować wszystko na biały :crazy:

o to i tak fajnie że mogliście pomalowac mieszkanko służbowe :)

u mnie też koniec @ :-)
 
Aguś malinowe paznokcie mmmmmmmm... ja narazie nie mam lakieru bo się trochę odzwyczajam, ale jutro będę malować na jasny niebieski :eek: albo zielony soczysty jak jabłuszko.

Ineska a to nie powinno być tak, że to właściciel mieszkania po najemcy odnawia sobie mieszkanie? tak jest przynajmniej we wrocku...
 
Aguś malinowe paznokcie mmmmmmmm... ja narazie nie mam lakieru bo się trochę odzwyczajam, ale jutro będę malować na jasny niebieski :eek: albo zielony soczysty jak jabłuszko.

Ineska a to nie powinno być tak, że to właściciel mieszkania po najemcy odnawia sobie mieszkanie? tak jest przynajmniej we wrocku...

My mamy chyba w jakiś przepisach że musimy oddać tak jak braliśmy albo zapłacić im dodatkowo. Sąsiedzi przy wyprowadzce malowali, widocznie nie opłacało się płacić :-)Taka to firma, niby służbowe a zdzierają skąd się da :eek:
 
dziewczyny jesteście gotowe urodzić w grudniu? bo właśnie sobie uzmysłowiłam że jeśli teraz się uda to maluszek przyjedzie na świat w połowie grudnia:-)
 
dziewczyny jesteście gotowe urodzić w grudniu? bo właśnie sobie uzmysłowiłam że jeśli teraz się uda to maluszek przyjedzie na świat w połowie grudnia:-)

Hmyyyyy........ No cóż :) Tylko oby nie trafić w same święta bo wigilia w szpitalu będzie :-) A ja tak chciałam na wiosnę......... tylko że tą co prawie przyszła :baffled:
 
hmm ja się tak zastanawiam, że chyba nie ma dla mnie różnicy czy to grudzień czy styczeń. fajnie by było w ogóle zajść w ciążę... może być Dzidzia zimowa, bo podobno wtedy dzieci są bardziej odporne na alergie, tak gdzieś czytałam. a Wam jaką to różnicę robi? zresztą jakbym miała teraz wstrzymać staranka to chyba bym szału dostała bo nienawidzę gumek :wściekła/y:
 
reklama
Teraz to i dla mnie nie ma różnicy, ale pomarudzić można :) Ja też nie będę wstrzymywać dotychczasowych prac :-) Już tyle czasu bez gumek działamy że już nie pamiętam jak jest bez :-D A Mąż to już wogóle się cieszy z tego :-)
 
Do góry