Anke nie gratuluje żeby nie zapeszyć, pogratuluje jutro po becie Ja tym razem nic mężowi nie powiem jak zajde w ciąże... Będę się wstrzymywała ile wytrzymam Chcę zobaczyć jego mine... Pewnie i tak się kapnie jak przestane palić... A jeśli chodzi o reszte, to powiem rodzinie w 12 tygodniu dopiero... Nie wiem, może jestem przezorna... w ta tej ciąży rozgadałam wszytskim już w 6 tygodniu.. w pracy, na uczelni, a później musiałam się tłumaczyć, a to było najgorsze i najbardziej bolało... Najgorzej jak byłam po zabiegu i w dniu coprawda jedna osoba, ale się zdarzyło poklepała mnie po brzuchu i życzyła pomyślnego rozwiązania:-( O nieee tym razem nikomu nic nie powiem, póki okres ochronny 3 mniesięcy się nie skończy i koniec kropka hehe.
Czekam jutro na dobre wyniki bety od Pati i Anke. tylko proszę mi się nie stresować!!!! Co do żył na piersiach, to zapomniałam na śmierć, ale mnie też odrazu wylazły i cyce poszły o rozmiar w góre
Idę do łóżeczka. Dobranoc moje kochanieńkie
Czekam jutro na dobre wyniki bety od Pati i Anke. tylko proszę mi się nie stresować!!!! Co do żył na piersiach, to zapomniałam na śmierć, ale mnie też odrazu wylazły i cyce poszły o rozmiar w góre
Idę do łóżeczka. Dobranoc moje kochanieńkie