reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staranka od stycznia 2012.

reklama
Myniu ja robię ciche dni ale to jak już mnie wkurzy tak porządnie że mam ochotę się wyprowadzić :D wtedy lepsze są ciche dni niż wyprowadzka ;-)ale i tak góra po 2 dniach jest już ok, mój K to mówi że ja to księżna jestem i chyba tylko czekam żeby mnie naokoło przepraszać bo on oczywiście nigdy nie przegina :-D:-D:-D
 
Sailor a może jesteś :) I w tajemnicy maluszek już wędruje w Twoim brzuszku żeby się zagnieździć :)
A nawet jak się odezwie to ja dziś nie mam ochoty... A chciałam mu wczoraj powiedzieć, że mogę już kupować bilety bo znam termin następnej owu oczywiście na tyle na ile można znać miesiąc wcześniej... A żeby było śmiesznie to właśnie o to się obraził w sobotę... że jeszcze nie wiem kiedy przyjadę. No sorry, zapomniałam sobie zainstalować kalendarz i zegarek w jajnikach...

Pianko oni nigdy nie przeginają... zawsze to my naodpier... a potem jeszcze fochy strzelamy... :-)
 
No dobra... a moja temperatura to co ona sobie myśli. Zobacz Sailor. Jednak Różniczka miałą rację... to mógł nie być skok. I co? Nie przerywać tej luteiny? A trudno niech mam cykl bezowulacyjny. A S niech się zastanowi czego chce, czy kasę zarabiać czy dziecko. Bo na odległość to się dzieci nie da robić...
 
No ba Myniu! mój ostatnio dostał opierdziel bo nie dość że obiad pod nos postawiony to zjadł a naczynia zostawił na stole dla sprzątaczki tj dla mnie oczywiście i jak mu zwróciłam uwagę że mógłby chociaż do kuchni po sobie wynieść to moja wina że on nie wyniósł bo przecież na pewno jak miał to zrobić to ja mu w tym czasie kazałam coś zrobić.. :/ także moja wina, moja wina, moja bardzo wielka wina.. ;P ale za to przyjedzie wcześniej z pracy także lecę dziś na USG ;))) Trzymajcie kciuki za moje maleństwo żeby było silne i zdrowe! lecę na zakupy ;)
 
Hej Dziewoje :-)

Niestety szanse marne na fasolę. 36.4...

Mynia ja to bym awanturę taką zrobiła, że by w pięty poszło :D ale ja to wybuchowa jestem hehehee...

Pianka trzymam kciuki za USG :-)
 
Myniu ale masz pokręcony ten wykres. Myniu ja bym brała dalej lutkę ale nie wiem jak to ostatnio u Ciebie z owulacją kochana. Przydałby się monitoring wtedy byś wiedziała co się dzieje. :tak:
 
reklama
Ja właśnie Agacynda mam tak, że dłuuugo, dłuuugo jestem spokojna, opanowana ale jak się czara goryczy przeleje to ojjjjjjjjjjjjjjjjjj. Biedny jest ten człowiek... Ja w ogóle potrafię mieć atak furii, takiej wściekłej furii że aż się boje o sprzęty domowe. Z S jeszcze nie miałam takiej sytuacji bo i on ogólnie jest spokojny ale właśnie z tym byłym o którym pisałam to bywało tak, że ja rzucałam miskami w kuchni a on w łazience :) I talerz też przy okazji jakiś poszedł. I to nie jest metafora:)
A ta Twoje temp to już sama nie wiem. Mierzyłaś przed wstaniem z łóżka? Bez podnoszenia się nawet na moment? A spałaś minimum 3 godziny? Jakiś alkohol wczoraj?
Sailor, sama nie wiem jak to u mnie z owulacją ostatnio. Ale już tylko ja ostatnio się przejmuję i przynajmniej dziś postanowiłam mieć to głęboko w poważaniu... Sama dziecka nie zdziałam... Niech i on się martwi. Niech on teraz liczy, sprawdza, niech sobie nawet temperaturę mierzy :)
 
Ostatnia edycja:
Do góry