reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Staranka od stycznia 2012.

reklama
Kinga Czarni ja ryczałam tuż po owulacji ponieważ byłam przekonana że jestem do niczego. Tak było w lipcu i tak było teraz w styczniu. Nie wiem może ryk leczy :-D spróbujcie :-p
 
Kinga Czarni ja ryczałam tuż po owulacji ponieważ byłam przekonana że jestem do niczego. Tak było w lipcu i tak było teraz w styczniu. Nie wiem może ryk leczy :-D spróbujcie :-p
to nie dla mnie bo ryczę co dziennie ;-)a pokaz mi kobietę w ciąży albo kogoś kto własnie urodził to zalewam sie łzami ze jestem do niczego
 
Kinguś badania swoją drogą, psychicznie możesz się przygotować, ja też zagrzałam się do farmakologicznej walki z cystą i po 2 tygodniach okazało się że nie będzie żadnej walki :-). Myśl o tych badaniach a zobaczysz że nie będziesz musiała ich robić. Nie dopuszczam innej myśli nawet.
 
Czarni dokładnie tak samo reagowałam. Co więcej z domu nie chciałam wychodzić bo na każdym kroku albo brzuszata szła albo świeżowyrodzona. Ten uciska w klatce piersiowej i kłucie w sercu, ten brak czucia w nogach... wolałam siedzieć w domu. Najwyraźniej tak już reagujemy. Najgorsze jest to że jak już jesteśmy w tej upragnionej ciąży zamartwiamy się o jej przebieg i zdrowie maluszka. Ciągle coś.
 
Ostatnia edycja:
matyjasowa może to też efekt tego iż chodzę do niego od 8 lat, zna mnie na wylot w dosłownym tego słowa znaczeniu, prowadził wszystkie moje ciąże kiedyś powiedział nawet że jego zona też ma na imię Aneta :-p i do tego jest nieziemsko przystojny :-D wiesz gdy ktoś kogoś tak dobrze zna też inaczej do wszystkiego podchodzi.
 
wkurza mnie ta @ powinna od razu polecieć a nie podchody robi i tylko tym mnie denerwuje!!
ja teraz mam dostać 8-9 marzec... jak ja juz bym chciała zobaczyć dwie kreseczki
 
reklama
Czarni dokładnie tak samo reagowałam. Co więcej z domu nie chciałam wychodzić bo na każdym kroku albo brzuszata szła albo świeżorodzona. Ten uciska w klatce piersiowej i kłucie w sercu, ten brak czucia w nogach... wolałam siedzieć w domu. Najwyraźniej tak już reagujemy. Najgorsze jest to że jak już jesteśmy w tej upragnionej ciąży zamartwiamy się o jej przebieg i zdrowie maluszka. Ciągle coś.
żebyś wiedziała a najgorzej jak chodze z męzem po centrach handlowych to ja jak nie chce patrzeć to zawsze mój Łukasz się ode zwie zobacz jaki ma fajnusi brzuszek :no: no to mi sie wtedy udziela juz :/
ja tez mam lekarza który wizyty co 2 tygodnie badania usg i wogóle na nfz jego zasada miec nas w ciągle pod kontrolą i to mi sie bardzo podoba ale chyba zmienię na drugiej ciąży ale to sie jeszcze zbaczy
 
Do góry