reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staranka by zostać mamą od 2010

Maćku,ja szłam przerażona,że powie mi coś niedobrego. Powiedział,że wszystko jest ok i to mnie cieszy. Każdy organizm jest inny - dobrze o tym wiesz. I ja wierzę,że u mnie ten pęcherzyk pęknie... Wierzę,bo przecież mam Zuzię i nie potrafię dopuścić do siebie innej myśli,niż ta,że mogę mieć drugą Dzidzię. :tak:
Oczywiscie, ze Ci tego zycze.
Chodzilo mi tylko o to, zeby sprawdzic do konca ta owulke... Bo po co w razie w czekac znowu czeakc nie wiadomo ile:tak:
Ale skoro mowisz, ze peknie, to na pewno tak bedzie;-):tak:
 
reklama
Oczywiscie, ze Ci tego zycze.
Chodzilo mi tylko o to, zeby sprawdzic do konca ta owulke... Bo po co w razie w czekac znowu czeakc nie wiadomo ile:tak:
Ale skoro mowisz, ze peknie, to na pewno tak bedzie;-):tak:

Maćku,co do sprawdzenia owulki,to ja nawet nie wiem,czy mogę się do tego lekarza wcisnąć tak bez kolejki. :sorry2: Nie wpadłam na to,żeby się podpytać. :no:
Ja czekam tylko do lipca. Tylko,bo to już 3 miesiące max. ;-) Jestem wtedy z G. umówiona na Jego badanka,no i z nimi wędruję do tego gina,gdybym dalej nie zaciążyła - bo tak też mi gin powiedział,że czekamy do lipca. Jeśli wyniki będą ok,to będziemy dalej szukać przyczyny,co jest nie tak.
Nie chcę tego przyspieszać,bo wiem,że te badanka,to też jakiś strzał w męskie ego... Dobrze,że chociaż można "ten zabieg" wykonać w domku,jakby co. ;-)

Obyśmy jednak nie musieli ich wykonywać... Żeby do lipca się udało... Kurcze,ale marzenia... :sorry2:

A który Ty w ogóle masz dc?
 
Maćku,co do sprawdzenia owulki,to ja nawet nie wiem,czy mogę się do tego lekarza wcisnąć tak bez kolejki. :sorry2: Nie wpadłam na to,żeby się podpytać. :no:
Ja czekam tylko do lipca. Tylko,bo to już 3 miesiące max. ;-) Jestem wtedy z G. umówiona na Jego badanka,no i z nimi wędruję do tego gina,gdybym dalej nie zaciążyła - bo tak też mi gin powiedział,że czekamy do lipca. Jeśli wyniki będą ok,to będziemy dalej szukać przyczyny,co jest nie tak.
Nie chcę tego przyspieszać,bo wiem,że te badanka,to też jakiś strzał w męskie ego... Dobrze,że chociaż można "ten zabieg" wykonać w domku,jakby co. ;-)

Obyśmy jednak nie musieli ich wykonywać... Żeby do lipca się udało... Kurcze,ale marzenia... :sorry2:

A który Ty w ogóle masz dc?
&&&&&&&&& żebyś za miesiąc chwaliła się 2 kreskami

dziewczyny muszę was przeprosić bo wczoraj zapisałam posta i się rozłączyłam , bo patrzę teściowa za mną stoi i mam nadzieję że nic nie widziała i nie czytała bo by miała co gadać
krwawienia dziwnego ciąg dalszy-przepraszam za to co teraz napiszę ale wydaje mi się że taki kolor od żywej czerwieni po brązowy taki pośredni-a wiecie że ten ginek mnie zastrzelił wiadomością że na macicy mam żylaka małego to może on pękł?
 
Ok,idę zrobić,to co mam w planach. ;-)
Zuzia szaleje z królikiem,więc mam szansę,by przy okazji umyć klatkę. :-p

Zajrzę za jakiś czas. :tak:
ja miałam takie plany przed świętami co do sprzątania ale jakoś zrezygnowana jestem przez te plamienia Agutko przyjedź do mnie pomożesz w porządkach:-p

i jak ja mam chwilę żeby z kawką posiedzieć to wszystkie pouciekały:(
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
kochalismy sie w dzien grubej krechy na tescie owu... ale ja jestem taka podenerwowana chyba tym wszystkom ze w koncu po lekach jest szansa a on tak do tego podchodzi ze napewno takiej amy antos moj jak bedzie chcial wrocic to nie wroci do takiej mamy zlej :-:)-(
w ogole to najchetniej poszlabym do pokoju zaszyla sie w kat i sobie poplakala....:-:)-(
ja nie am sluu plodnego ... on ajara i pije jak wczesniej pisalam dosc czesto alkohol i jego plemniki pewnjie tez nie sa super ekstra silne wiec pewnie sobie nie poczekaja na jajeczko moje :-:)-( do dupy to wszystko....

kurczepomagam mu w tym kredycie wczoraj mial humor taki sobie siedzial i smutny byl i za cholere niepowiedzial o co chodzi a ja chyba z godzine probowalam z nieg to wyciagnac no i teraz do mnie pisze ze tylko o sobie mysle i na jego rpoblemy nie patrze. kredyt mu wczoraj obdzwonilam i poprosiklam mame bo ma wtyki zeby mu pozwolili na raty o baba powiedziala w windykacji z emusi polowe a raz wplacic i sie udalo zalatwilismty z mama a on nawet dziekuje nie powiedzial... a teraz mowi ze ja sie tylko soba zajmjuje :-(

Mnie też się wydaję że poprostu Twój mąż boi się że skoro sie nie udaje to może być jego wina. Ale trzeba wierzyć że się uda. ja też czekałam ponad rok na tą cudowną wiadomość. Robiłam serie wszystkich badań i wszystkie były idealne więc jasne było że to mój mąż ma problemy. I po długich i ostrych kłotniach wkońcu zaciąglam go do lekarza. I wyniki miał słabe, 2-miesięczne leczenie i dziś jestem w ciąży. Dodam że też pali jak smok.
Więc głowa do góry i nie załamuj się.
Trzeba wierzyć że lada moment Wam się uda za co mocno ściskam kciuki :)
Pozdrawiam
 
reklama
Jasne :-) Właśnie próbuje wziąć sie za jakieśporządki ale jakoś mam lenia dzisiaj
witaj w klubie ja też dzisiaj z leniem-chciałam ruszyć w miasto ale czekam na M bo mówił żebym nie przemęczała się dzisiaj(on uważa że te plamienia to na fasolkę) i mi w zakupach pomoże ale ja już nie wiem bo jechał na jakąś awarię i chyba nici, a wcale nie jestem przygotowana do tych świąt
 
Do góry