no właśnie może to o to chodzi,że my się za bardzo skupiamy na tych dniach płodnych a potem się okazuje,że po prostu się z nimi mijamy
mój M zachwycony, mówi że uwielbia robić dzieci, chociaż nie ukrywa że już mogło by maleństwo przyjśc a my byśmy dalej się przytulali
w tamtej ciąży do 8 miesiąca miałam pozwolenie.potem gin powiedział, cyt." koniec bzykanka pani Magdaleno"
ale wiadomo każda ciąża jest inna, także nic nie wiadomo.ale najważniejsze żebym w końcu była w tej ciąży;-) Pajeczko a Wam to już zabronił gin tak do końca?
podziwiam kolejną dziewczynkę
coraz bardziej czuję się zachęcona, jak czytam te Wasze opowieści kochane.mogłabym prosić o tą dietkę na priv?