reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Staranka by zostać mamą od 2010

pati
ciężka sprawa, ale myślę ze masz racje mówiąc ze obojętnie czy to będzie teraz czy później i tak będziesz o tym myślała, ale cóż poradzić, jak nie myśleć kiedy się tak bardzo czegoś pragnie?
powiedz mu o tym może zrozumie, i może postaraj się nie mówić na głos oby to była dziewczynka;-) a co będzie jak się okaże ,że chłopiec ? nie nastawiaj się na jedną konkretną płeć, bo rozczarowanie będzie wielkie:-(
 
reklama
dziewczyny mam problem,potrzebuje pomocy!wczoraj moj maz przeprowadzila ze mna powazna rozmowe i poprosil mnie zebysmy przelozyli staranka na kilka mies pozniej.Myslalam ze sie rozmyslil ale chodzi o mnie bo widzi jak ja sie stresuje czy to na pewno bedzie dziewczynka.Mowi ze ja tego nie widze ale caly czas powtarzam (mysle cos sobie i nagle po prostu na glos wypalam)oby tylko byla dziewczynka i tak w kolko_O niczym innym nie mysle nie potrafie wyluzowac i to jest jedyny temat na ktory ostatnio chce rozmawiac.Powiedzialam mu ze obojetnie czy to bedzie teraz czy pozneij to i tak bede myslala,co o tym sadzicie?
__________________

Pati, ja też miałam kiedyś taką rozmowę... przełożyliśmy te staranka o bodajże 5 miesięcy... a bo to zmiana pracy, a bo to jeszcze wyjazd... a ja jak szalona ciągle tylko gadałam o dzieciach... na widok ciążówek leciały mi łzy... i też w pewnym momencie nie potrafiłam mówić o niczym innym...:baffled:

Teraz zaczelismy starania, najchętniej ciągle bym Mu o czymś ciążowym gadała, ale się powstrzymuję, bo wiem, że potrafię być upierdliwa...:tak:
Radziłabym ci jednak po prostu się starać o tym nie mówić ciągle, ale nie zaprzestawać przytulania... może wtedy przyjdzie samo... chyb, że Mąż ma jakiś określony powód dlaczego chce to odłożyć...:nerd:
 
marzi
no ja też w pierwszym cyklu nie robiłam nic poza przytulankiem :-) i wtedy chyba byłam najbardziej wyluzowana, bo teraz im dłużej to trwa tym bardziej się wkurzam ,że znowu się nie udało . ale uda się , nawet na chwilę nie przestaję w to wierzyć :-)

nikiforka
dzięki za wyjaśnienie i dokładnie tak jak mówisz można z tym zajść w ciążę i cieszę się ,ze się nie poddajesz! :-) a no właśnie pochwalisz nam się ślubnymi fotkami?

jak mnie bolą te jajniki wrrr...

sorrki za post pod postem, myslalam ze ktos zdąrzy coś napisać zanim ja naskrobię
 
ja mierze tempkę (pierwszy miesiąc więc nie mam porównania z poprzednimi cyklami) i biorę wiesiołek na poprawę śluzu (też pierwszy raz) i chyba nic więcej nie robię , a no i jeszcze testy owu robiłam w tym cyklu ponieważ cykle miałam dość nieregularne i nie chciałam przegapić owulacji , ale odkąd się staramy cykle się unormowały jak na zawołanie:-)

Ja tak samo jak ty tzn wiesiołek, tempka 1 miesiacdo tego testy owu,witamina C i kwasik ,a już jutro moge testować :baffled:zobaczymy :-)
 
nikiforka
dzięki za wyjaśnienie i dokładnie tak jak mówisz można z tym zajść w ciążę i cieszę się ,ze się nie poddajesz! :-) a no właśnie pochwalisz nam się ślubnymi fotkami?
Nie można się poddawać. NIGDY!! Nadzieja umiera ostatnia. Zdjęcia wkleję troszkę póżniej bo teraz jestem zmęczona :-) po tych igłach i glukozie jakoś mi nie fajnie.
 
Nikiforka, najważniejsze to mysleć optymistycznie... tak jak Ty... ktoś mądry mi kiedyś powiedział, że jak się czegoś bardzo pragnie, to kiedyś się to spełni...:-D I nie pozostaje nic innego jak w to uwierzyć...
 
reklama
Do góry