reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staranka by zostać mamą od 2010

reklama
Wiecie co mój chłop wymyślił...żebyśmy jechali jutro pociągiem do Sopotu!!!
Nie wiem skąd on ma takie pomysły...a wszystko zaczęło się od tego że stwierdziliśmy że chyba ze 100lat pociągami nie jeździliśmy nigdzie.
I jak go odwiodłam od pomysłu jazdy nad morze to powiedział coś na zasadzie "wsiąść do pociągu byle jakiego...nie dbać o bagaż..." wariat!

Mysza żeby nie jakiś koszmar z pędzącym pociągiem do którego wskakuje mój R a ja płacze jak bóbr, to pewnie bym jeszcze nie wstała :-D

To chyba jakieś pociągowe fluidki grasują...bo...patrz post wyżej! :-):-):-)

A ja się zastanawiam czy nie wybrać się dzisiaj do fryzjera...tak dla poprawy humoru. Tylko nie wiem czy ścinać włosy czy zostawić takie jak są...I dlatego się wacham czy iść choc już od tygodnia jak patrzę w lustro to stwierdzam że mnie fryzjer już ściga.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
To chyba jakieś pociągowe fluidki grasują...bo...patrz post wyżej! :-):-):-)

A ja się zastanawiam czy nie wybrać się dzisiaj do fryzjera...tak dla poprawy humoru. Tylko nie wiem czy ścinać włosy czy zostawić takie jak są...I dlatego się wacham czy iść choc już od tygodnia jak patrzę w lustro to stwierdzam że mnie fryzjer już ściga.

a co tam jak szaleć to szaleć powiedziałaś że dla poprawy nastroju a nie dlatego że Cię ściga ;-) Chętnie bym się też wybrała gdziekolwiek.... właśnie dzwoniła moja przyjaciółka żebym wpadła do niej bo się nudzi jak mops z dzieciaczkami i moją małą chrześnicą a ja chora, kaszlę jeszcze nieładnie :no:
 
batonik24 to nie ma co się do dziecka w takim stanie wybierać.

Ja właśnie dalej szukam pomysłu na dzisiaj. I wymyśliłam że jak nie fryzjer to może jakieś zakupy. A pogoda dzisiaj piękna żeby z domu wyjść.
Ale kolor też pasowałoby już odświeżyć i wiadomo że jak człowiek lepiej wygląda to i lepiej się czuje.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Cześć Erba :-)

Wow :szok: jeszcze tydzień dziewuszki i może coś się wykluję :laugh2::laugh2::laugh2::laugh2: Tydzień niepewności :sorry:
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Do góry