reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staranka by zostać mamą od 2010

Marulka no tak, lepiej odczekać swoje jak ktoś ma mocne nerwy;-)
skowronek poczekaj, poczekaj. Ale nie nastawiaj się tak negatywnie!!!!:-)
 
reklama
Marulka no tak, lepiej odczekać swoje jak ktoś ma mocne nerwy;-)
skowronek poczekaj, poczekaj. Ale nie nastawiaj się tak negatywnie!!!!:-)

a właśnie moim zdaniem mocniejsze nerwy ma ten, kto testuje... bo przeżyć rozczarowanie z I to co innego niż zobaczyć @ w toalecie... tak sądzę... @ się jednak spodziewamy - natura, a po teście oczekujemy zdecydowanie II więc rozczarowanie podczas testu jest większe..
 
a właśnie moim zdaniem mocniejsze nerwy ma ten, kto testuje... bo przeżyć rozczarowanie z I to co innego niż zobaczyć @ w toalecie... tak sądzę... @ się jednak spodziewamy - natura, a po teście oczekujemy zdecydowanie II więc rozczarowanie podczas testu jest większe..

też tak myśle, że ten co testuje ma mocne nerwy,
a potem czekać z tą świadomościa do @ i liczyć będzie czy nie będzie , test się mylił lub za wcześnie czy rzczywiście nic z tego :no:
 
a właśnie moim zdaniem mocniejsze nerwy ma ten, kto testuje... bo przeżyć rozczarowanie z I to co innego niż zobaczyć @ w toalecie... tak sądzę... @ się jednak spodziewamy - natura, a po teście oczekujemy zdecydowanie II więc rozczarowanie podczas testu jest większe..
no i sprzeciw dla mojej tezy:zawstydzona/y: może i macie rację.Dla mnie jednak mocny czas jest po owulacji do testowania....po teście wątpliwości są praktycznie rozwiane, a to że może test się mylić to już mało prawdopodobne dla mnie i daję sobie spokój. A zwykle już @ przychodzi i po zawodach. a faza lutealna trwa 2 tyg i dla mnie to jest baardzo długo:sorry:
 
no i sprzeciw dla mojej tezy:zawstydzona/y: może i macie rację.Dla mnie jednak mocny czas jest po owulacji do testowania....po teście wątpliwości są praktycznie rozwiane, a to że może test się mylić to już mało prawdopodobne dla mnie i daję sobie spokój. A zwykle już @ przychodzi i po zawodach. a faza lutealna trwa 2 tyg i dla mnie to jest baardzo długo:sorry:


racja - jednokreskowy test dla mnie też jest wyrokiem (dlatego poniedziałkowa jedna kreseczka zwiastuje małpiszona)... nie mniej sądzę, że rozczarowanie jest większe.... liczysz na choćby cień drugiej kreseczki, wpatrujesz się... a plama krwi znaczy tylko jedno........... co do czekania i trudności z tym związanych - zgadzam się na 1000 000 procent... to jest ogromnie ciężki czas...:tak:
 
Hej Kochane...

U mnie tempka spadła do 36,9...
Na termometrze różowe plamienie leciuśkie. Na wkładce leciuśkie jaśniutko bursztynowe... Jajnik lewy kuje... @ idzie wielkimi krokami bankowo... :-(

Idę się zająć czymś w domu.

Zajrzę później.
 
no marulka zawsze przecież tak w głębi głęboko mimo, że jedna krecha to dajemy sobie szanse, ze a może jednak. no ale lepiej się tak nie nakręcać. Bo przecież zdarzają się ciąże po dwóch czy trzech@:szok::szok::szok: to można długo wariować w tym temacie:tak:. także ja testuję dwa dni po spodziewanej@ i jedna krecha oznacza że nie ma i finito.....bez żadnych tam dodatkowych przemyśleń. A przecież to jest czas @ więc pojawia sie błyskawicznie zazwyczaj:zawstydzona/y: bo ja sobie nie raz mogę na nią czekać i czekać.......:wściekła/y:

agutka..no jutro masz termin na @. cholerka......szkoda. Ale trzymam kciuki cały czas. wychodzi na to że plamienie już drugi dzień??:-(
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
Do góry