reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

starania się - watpliwości..

Dziekuje Dziewczynki, kochane jestescie :sorry:


Słoneczko jeszcze za wczesnie na smutanie sie!!! nie ma djagnozy to i duza nadzieja!!!! najwazniejsze zeby wezly chlonne byly czyste!!!! :sorry: a tu widze ze o węzlach nie pisalas! moga to byc kompletnie nie grozne guzki tak jak kobiety miewaja w piersiach! dopiero po biopsji sie watpliwosci rozwieja .... ale bądz dobrej mysli i informuj nas na bierząco jak co to zawsze pomozemy! ja wiem co to znaczy ... :confused2:

Tak Eve, wezly chlonne w normie, temperatura ciala tez w normie, ogolnie zadnych zlych dolegliwosci.
 
reklama
no jestem już po wizycie


i prolaktynka 4.49 przy normie 1.3 do 25 tak że rewelacja ale sie cieszę:happy::happy::happy::happy::happy2::happy2::happy2:
teraz to mój M będzie miał przerąbane bo owulka sie zbliża chociaż testy nic nie wskazuja

tyle napisalyście od rana ze nie dam rade ogarnać tego wszystkiego :-:)zawstydzona/y:
 
No i uciekła cholera jedna....:crazy:
Trzymaj się Jagienka bo teraz będzie to tacie potrzebne dopóki sie nie dowie co dalej i co to guzy. Bo nie jest jeszcze wiadome co to tam siedzi.
Trzymam kciuki, żeby wszystko skończyło ie dobrze.

Ja muszę lecieć Lachonarium do mojej matuli. Moja matula też ma straszne problemy ze zdrowiem. Siadają jej stawy i dostaje zastrzyki w nie. Do tego zaczyna wypadać jej macica i też chyba będzie mieć operacje. Umówiłam ją do mojego Super G na piątek.
Lece jej trochę pomóc.
Bawcie sie i nie skrobcie tyle.
Zajec wyślij mi wymiary jak będziesz miała czym. W cycu, pod cycem w brzuchu (najszersze miejsce) i pas. Będę za jakieś 3 godzinki.
Pa
Jakiś jasnowidz... skąd wiedziała że w brzuchu najwięcej???:-)
Hanka wysłałam, czekam na info co dalej....:-)
A propos...moja mama ma podobne problemy z macicią, ale nie chce iść na zabieg:crazy:

wlasnie dzwonilam do taty i ..... :-(:-:)-:)-:)-(
guz na plucu,guz na nadnerczu, guz na watrobie, i gdzies tam jeszcze jeden jest ( niezrozumialam gdzie :zawstydzona/y: ) :-:)-:)-:)-:)-( Beda chcieli pobrac wycinki do badania :-(
Po glowie slychac ze tata zalamany :no:
Liluś Kochanie... Bardzo mi przykro...

Kochane moje. Idę sprzątać...Dzisiaj pracujemy jako sprzątaczki (człowiek podniósł kwalifikacje i od razu awansował):rofl2:
 
Wrocilam od ginka. Okropna jedza, wloska menda jedna.
Czy to normalne , ze boli mnie lewy jajnik w czasie owulacji a pecherzyk jest w prawym??? Cos mi tu nie pasuje. Gluuuupia krowa wloska, zeby jej ktos zmazal z geby ten durny, debilowaty usmiech. Jak tacy ludzie koncza medycyne?? Pewnie nie zna nawet 1 jezyka obcego. Ja znam 2,5 a ona mnie wysmiewa!!!

Ok, wyplulam to z siebie, juz mi lepiej. Jeszcze zjade mojego kochanego jak wroci i powiem mu ze wszyscy wlosi to debile :tak: i ignoranci

No masz racje...jakas porabana ta ginka i jak mogla tak cie wypuscic bez odpowiedzi na pytania jakie zadalas???
No ale jak kazala sie tulic to sie tul do swojego makaroniarza jak wroci, a nie kłoc z nim bo nic z fasolki nie bedzie...nie on przeciez winien, ze taka ta lekarka...

A z bolami ja czasem tez tak mam ze boli tylko jedn astrona a owu jest zwykle naprzemian...czasem sie tak dziwnie moze odczuwac bo te bole promieniuja...tym sie nie przejmuj, ze sie strony nie zgadzaja.

Ja mam fajną teściową. Nawet czasem wolę u niej posiedzieć niż u mojej mamy. Teściowa jest młodsza od mojej mamy, taka większa luzara. No i przede wszystkim wie, że nie może się za bardzo wtrącać:tak:

No moja jest w wieku mojej babci (babcia juz nie zyje) ale jakos latwiej mi si z nia dogaduje niz z mamą.

Witajcie A ja sobie dzisiaj zamówiłam testy owulacyjne i zobaczymy co one mi wykażą.

Beatka-testy na pewno pomogą!!!! głowa do góry!

Dziekuje Dziewczynki, kochane jestescie :sorry:
Tak Eve, wezly chlonne w normie, temperatura ciala tez w normie, ogolnie zadnych zlych dolegliwosci.

Lilu-to najistotniejsze, bo uklad obronny nie uszkodzony!!!! bedzie dobrze kochana!
 
i prolaktynka 4.49 przy normie 1.3 do 25 tak że rewelacja ale sie cieszę:happy::happy::happy::happy::happy2::happy2::happy2:
teraz to mój M będzie miał przerąbane bo owulka sie zbliża chociaż testy nic nie wskazuja

tyle napisalyście od rana ze nie dam rade ogarnać tego wszystkiego :-:)zawstydzona/y:

No kochana-to suuuper!!!! A nie mowilam ze szybko sie z prolaktyna uporasz:-)
A co widziala ginka na usg??? jakie masz pechezryki itd...mowila cos?

Czytaj, czytaj...nadrobisz szybko:tak:

Jakiś jasnowidz... skąd wiedziała że w brzuchu najwięcej???:-)
A propos...moja mama ma podobne problemy z macicią, ale nie chce iść na zabieg
Idę sprzątać...Dzisiaj pracujemy jako sprzątaczki (człowiek podniósł kwalifikacje i od razu awansował):rofl2:

No nie gadaj! ale i tak na foto laska jestes!

Moja tesciow miala rok temu operacje na damskie spr.wycieli wsio...

Z takimi wynikami to posprzatsz na 6! Czyli-biuro sprzatacie/magazyn...nie kumam???? a co robi sprzataczka w firmie teraz? Rozlicza ...:laugh2: sie porobilo w tym kryzysie...
 
Witajcie dziewczynki. Ja właśnie wróciłam z zakupów. Tak mnie dzisiaj brzuch boli że szok:wściekła/y:Lilu19 tak mi przykro z powodu twojego taty. Miejmy nadzieje że wszystko będzie dobrze.
A ja sobie dzisiaj zamówiłam testy owulacyjne i zobaczymy co one mi wykażą.
 
No kochana-to suuuper!!!! A nie mowilam ze szybko sie z prolaktyna uporasz:-)
A co widziala ginka na usg??? jakie masz pechezryki itd...mowila cos?

Czytaj, czytaj...nadrobisz szybko:tak:

.
no właśnie nie zrobiłam mi dzisiaj usg bo im jak na złość sprzęt nawalił:wściekła/y:ale już na to nic nie poradzę ( tak to bywa w publicznych placówkach stare aparatury to nie wytrzymuja) ale nawet to mi humoru nie zepsuło bo ta ploraktyna mi sen z powiek spędzała.
i tak po świetach idę do innego gina to tam zrobie wszystkie badania od nowa:tak:

Lulu19 bardzo ci wspołczuje choroby taty wiem co przeżywasz bo moj tato miał guza na płucach i okazało sie że to rak i barzdzo duża trauma była to dla mnie a miałam wtedy 16 lat. Mam nadzieję że twój tato jeszcze lata będzie z tobą i upora sie z chorobą!!

Beata1986 testuj testuj ja też od 4 dni testuje i ciekawa jestem co z tego wyniknie

co do teściów to ja nie narzekam bo są fajni bardzo mozna sie dogadać w kazdej kwestii z nimi
 
Ostatnia edycja:
reklama


Dziewczyny slyszalyscie o takich metodach rozrodu ?
Bo ja po raz pierwszy o czyms takim slysze :confused2:



Dojajowodowe przeniesienie gamet – to technika, która zwykle wymaga podania kobiecie leków hormonalnych w celu uzyskania kilku lub nawet kilkunastu pęcherzyków w jednym cyklu. Pobiera się z nich komórki jajowe i wraz z plemnikami umieszcza się w jajowodzie, ułatwiając tym samym zapłodnienie wewnątrz organizmu kobiety.
Transfer zygot albo zarodków do jajowodów - podobnie jak w poprzedniej metodzie, niezbędna jest tu stymulacja hormonalna kobiety i uzyskanie kilku komórek jajowych. Łączy się je wówczas poza organizmem kobiety z plemnikami, a uzyskane zarodki podaje się laparoskopowo do jajowodów. Do zapłodnienia dochodzi poza organizmem kobiety, ale połączone gamety muszą same dotrzeć do macicy.
 
Do góry