reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

starania się - watpliwości..

reklama
KROPTUSIA :-):-):-) jak się ciesze że jest już duzo lepiej coś miałam przeczucie że na porodówce byłaś:sorry2:ach ale się ciesze że nadal 2w1:-)jeśli chodzi o mnie to jest dobrze wymioty mdłości mineły brzuszek rośnie no i dzisiaj zaczełam 14 tc:-)to ja tobie kochana życze aby było wszystko dobrze aby synuś jeszcze troche poczekał:tak:buziaki:-)

No to pieknie juz 14 tc jejku a niedawno byly II kreski...hihi dzieki za przeczucia, nastepnym razem jak bedziesz miec takie przeczucia to juz z porodowki wroce z maluszkiem :-)

Ale nam napędziłaś stracha.
Szukałyśmy Cię wszędzie :tak::tak:dobrze, że jesteś 2w1 :tak:

Jestem jestem i bylam niedaleko kompa ale to klucie w srodku, nacisk malego - gin powiedzial ze to szyjka sie skraca...i cholerne bole, posiedzenie 5 min postanie w kuchni to tragedia przez ten krzyz....lezalam by sie uspokoilo i nawet nie mialam jak do Was napisac...ale jestem :))

Kroptusiu, dobrze, że jesteś, bo tu już niebo i ziemia zostały poruszone, żeby się dowiedzieć, co u Ciebie :-)

noooo kurcze trzeba bylo krzyczec .... KRRRROOOOPTUUUSIA :))))
daj znaka ze zyjaka :-)

No naprawdę!!!!! My tu już list gończy wysyłamy a Ty pytasz sie czy Cię pamiętamy??? Przeczytaj sobie chociaż posty z dnia wczorajszego:-p:-p:-p
Dobrze że nadal w dwupaku jesteś. Dbaj o siebie i synka dziewcze drogie!!! i dawaj nam znac jak się czujesz chociaż od czasu do czasu:-):-)
A po zabiegu?? Giciorek:-):-) Nie bolało, było nieprzyjemnie ale do przeżycia. Mężula mam w domu już od prawie tygodnia więc jest dooooobrze:-) Hormony mi troche do dupy wyszły i się martwię. Wizyte u ginki mam we storek więc dowiem się więcej:-)Buziak for you

no wlasnie dalam znac jak tylko moglam, wczesniej nie mialam glowy ale myslalam co u Was i zylam w wielkim strachu bo pokoj niegotowy jeszcze itp...no i wczesnie dopiero 33 tydz...Ciesze sie ze zabieg ok i naciesz sie mezulkiem, moj w sierpniu idzie robic po 16h dziennie by we wrzesniu byc z nami i mnie odciazyc...:-)
no!! kochana nareszcie !!
myśmy sie tak o Ciebie zamartwiały a ty pytasz czy Cię pamiętamy?? pewnie ze tak i myślimy czesto o Tobie i maluszku!!
u mnie nie za ciekawie ale nie będę Cię moimi problemami obarczać bo i po co, a staranka zostały zawieszone na 2 miesiące u mnie:tak::tak:

3maj sie w dwupaku jak najdłużej i zaglądaj do nas jak tylko znajdziesz siłe :tak::-)
buziaczki dla Ciebie***

Czytam wlasnie ... :-(to baaaaaaaaaaaaaardzo delikatna sprawa....z 1 strony czasem trzeba trzasnac i postawic na swoim choc wiem jak to cholernie ciezko, ja tez jestem choleryczka a w ciazy to wszystko mnie drazni i o byle co rycze i krzycze...ale niewazne, jak nie bylam przeginalam i z byle gowna robilam problem, potem stwierdzialm ze trzeba byc kompromisowym i CZEEEEKALAM, przegia raz, dwa...tylko upomnienie badz zaciskalam zeby ze nic nie widze nic nie slysze, trzeci, czwarty...delikatne zwrocenie uwagi przez aluzje, czasem w zartach ... potem spokojna rozmowa ale jak nic nie dalo rady pierd...drzwiami i powiedzialam "jak tak...to radz se sam" wzielam posciel pod pache i do corki....i nagle zdziwko "o co Ci chodzi" a ja spokojnie bez ironi ledwo co trzymajac nerwy "o to o to i o to ... dobranoc" a wiem ze to spanie jego same w naszym lozku to masakra nawet sobie nie rozsciela wtedy tylko walnie koc poduche i tak spi....i tak minela noc...na 2 dzien jestem oficjalna tak/nie/moze....zadnych ironi, awantur...ale nie rozmawiam jak nie musze i przychodzi wieczor, mysli ze mi minelo "to co wracasz do lozka" a ja "dobranoc...i do corki, trzask drzwami" i tak bylo pare nocy.....po czym ktoregos dnia z kolei patrze ze on robi to czego nie robil mimo ze prosilam, czy cos zmienil nie pamietam o co juz poszlo czy to granie po nocach zbyt dlugie ze dla nas malo czasu czy co...zero kompa, w domu wszystko zrobione, pomoc na kazdym kroku itp itd....ogolnie chodzi o to ze czasem trzeba postawic na swoim, swego czasu odchodzilam tez od niego kategorycznie bo nic nie skutkowalo, na poczatku sie b. zarlismy docieralismy....fakt faktem postawilam na swoim, potem do lozka wrocilam z zastrzezeniem ze jesli robi cos na pokaz czy bym wrocila to dlugo tu nie zabawie...ja sie zmienilam, on sie zmienil...jest super, sa zgrzyty itp....ale juz nie to co bylo i rozmowa a jak nie pomaga trzeba czasem "wrzasnac i trzasnac drzwami"....co do zmuszania tez nie droga bo czasem bedzie stawial sie okoniem jeszcze bardziej....Co do piwa...hmm widze ze zdania sa podzielone...ja jestm piwoszka, na upaly lubie walnac piwko ale i od tak tez (przed ciaza) moj tez i pali...probowalam namowic do rzucenia ale ma taka prace ze nie da rady i poki co pali na balkonie, ograniczyl....Co do piwka hmmm powiem z reka na sercu ze sa dni ze codziennie 1-2 wypije po ciezkiej pracy, szczegolnie teraz jak jest w domu remont i przychodzi z pracy do pracy i ma roboty w h....i z tego co obserwuje duzo facetow po pracy lubi, nie chleje, wody nie z kolegami sie nie wloczy...ale powiedziaam mu ze ma tez ograniczyc choc do weekendow bo mnie to drazni to jakos to przyja ze nie pije badz jedno do roboty czy cos...wszystko jest sztuka dogadania sie i kompromisow, pokazalam mu kalkulacje ile to idzie kasy ale moj to ze tez chce miec z zycia jakas przyjemnosc i nie dziwie mu sie z 2 strony po to zyjemy, zarabiamy nie by sobie wszystko ograniczac...ale jesli lezy problem bo sa staranka mysle ze mozna sie zmusic i cos przewartosciowac ograniczyc...nie rozumiem tylko takich gwaltownych reakcji Twojego M...moze on poprostu jeszcze nie dojrzal do paru spraw...??

aaaa i zapomnialabym mam cos dla Was:

clipser - W Łonie Matki - National Geographic (1)

clipser - W Łonie Matki - National Geographic (2)

szczegolnie 2 czesc super :-)
 
Ostatnia edycja:
Czytam wlasnie ... :-(to baaaaaaaaaaaaaardzo delikatna sprawa.....nie rozumiem tylko takich gwaltownych reakcji Twojego M...moze on poprostu jeszcze nie dojrzal do paru spraw...??
oj kroptusiu ja o niczym innym nie myśle tylko czy dobrze robię ze się czepiam tego piwa i papierosów ale skoro chcemy dziecka to powinniśmy się jakoś do tego przygotować bo to ze ja nosze je pod sercem to nie znaczy ze on moze sobie używać dowoli przeciesz to ma wpływ na plemniki!! i tylko o to mi chodzi bo pozatym to jest złoty chłopak z kumplami nie chodzi i powtarza ze wszystko co robi to dla mnie ale jak chce dziecka to musi się też do tego przylożyc we właściwy sposób!!
a jego reakcje gwałtowne?? no coż doszłam do wniosku ze jemu matka zawsze robiła takie wyrzuty i teraz jak ja to robię to takgwałtownie reaguje tak mi sie wydaje po przeanalizowaniu kilku faktów :tak:
sztuka dogadania sie?? tak twarda sztuka bo on zazwyczaj powie jedno zdanie i to jest koniec on go nie zmieni choćby nie wiem co sie działo:no::no:
dziękuję C kroptusiu kochana za rady masz duze doswiadczenie to i pewnie dużo racjii jest w tym co piszesz :tak::tak: napewno z tego skorzystam :tak::tak:
 
Witajcie Kochaniutkie :-)

Pamietacie mnie jeszcze ??? Swoja stara upierdliwa staraczko-ciezarowke, czy w natloku nowych fasolek wylecialam juz z obiegu ?? Nic nie wiem co sie dzialo,
I Ty sie pytasz czy pamietamy
masz szczescie dziewczynko żeś nadal w dwupaku bo bym Cie zlała po gołej dupce!
Martwiłysmy sie o Ciebie i to BARDZO!!!
Dobrze,ze sie odezwałaś FOR YOU

MARTYNKA na bete idzie w poniedziałek
MARZENKA sie pieknie obroniła
HANKA ma nerwa na szefowa i robi tylko do sierpnia bo inaczej kociudre zabije
KAPRYCHA nic sie nie odezwała
BABO jest w ciazy
AGNIESIAK jest w ciązy
NEKTARYNKA wpada tylko na chwileczke
NIUNIA ma piekna tempkę
KROPECZKA poszła pod prysznic i zaginęła
ROMECZKA po rozmowie z M a ten chce wstrzymac staranka na pół roku
Przepis na MOJE pierogi jest strone lub dwie wcześniej bo Bernatka dziś robi
DŻENI samotna ale małż był w TE dni więc czeka
OLA PM miała nam zdradzic dzis tajemnice i sie nie zjawiła
uuff a to nie wszystko ale skleroza mnie dopadła może jeszcze któraś cos dopisze


noooo kurcze trzeba bylo krzyczec .... KRRRROOOOPTUUUSIA :))))
daj znaka ze zyjaka :-)

Krzyczałyśmy ale nie słyszałaś
Czytam wlasnie ... :-(to baaaaaaaaaaaaaardzo delikatna sprawa....z 1 strony czasem trzeba trzasnac i postawic na swoim choc wiem jak to cholernie ciezko, ja tez jestem choleryczka a w ciazy to wszystko mnie drazni i o byle co rycze i krzycze...ale niewazne, jak nie bylam przeginalam i z byle gowna robilam problem, potem stwierdzialm ze trzeba byc kompromisowym i CZEEEEKALAM, przegia
Madre słowa ale aż się spociłam jak to czytałam.Pisarka z Ciebie



 
Ostatnia edycja:
Zakazano szokującej praktyki wobec kobiet- Onet.pl - Wiadomości -09.07.2009

jestem w szoku po przeczytaniu tego mamy 21 wiek a takie rzeczy sie jeszcze dzieją

:szok: Masakra :szok:

Witajcie Kochaniutkie :-)

Pamietacie mnie jeszcze ??? Lilu nadal walczy?

Dobrze ze jestes, wszystkie dziewczyny strasznie sie martwily o Ciebie i kacperka :tak:

witam z rana...jestem po rozmowie z M.....obawiam sie ze bedze musiala sie z Wami rozstac..moj mezczyzna powiedzial,ze bardzo chce miec ze mna dzieciatko,ale zastanawia sie czy nie poczekac jeszcze max pol roku,poniewaz chce znalezc dla nas wieksze mieszkanie i odlozyc wiecej pieniedzy..poplakalam sie,to tak jakby ktos zabral mi cos cennego..rozumien go,powiedzial,ze bedziemy sie kochac normalnie jezeli sie uda to super a jezeli nie to bedzie mial wiecej czasu na zorganizowanie gniazdka dla malenstwa...ja wiem ze dalibysmy sobie rade,ale on nie jest tego pewien,powiedzial,ze nie mam tego brac az tak bardzo do siebie poniewaz mamy czas do konca tego miesiaca i wtedy zadecydujemy,ja jestem za inseminacja ale jezeli on bedzie chcial sie wstrzymac?!

Wiesz kochana, gdyby moj M teraz wyskoczyl do mnie z takim tekstem po tak dlugim czasie staran to by dostal w leb :wściekła/y:
Nie wiem ale jak dla mnie to to jest troche dziwne, jakos do tej pory nie przeszkadzalo mu ze macie za male mieszkanie czy za malo pieniedzy odlozonych :confused:



Ja stwierdzilam ze test zrobie w poniedzialek :tak: i nie wiem czy sobie wkrecam ale z dnia na dzien coraz czesciej mnie muli i intensywniej :baffled:
 
Wiecie co.... a ja mam 26 lat i właśnie z mężem stwierdziliśmy że pomimo tego że nie mam obecnie pracy zdecydujemy się na dziecko. Uważam że nie ma na co czekać (chyba instynkt mi się włączył). Czekam na to maleństwo jak szalona. W tym momencie nie praca jest ważna, tylko ono. Przez dłuższy czas stawiałam doświadczenie zawodowe na 1 miejscu ale teraz już nie szukam pracy. Szukałam kilka miesięcy bez skutku. Nie mam na co czekać. Mam plan pracować w domu i wychowywać dziecko. Tylko najpierw muszę się doczekać. Czekam z niecierpliwością. I rzeczywiście macie racje!!!!---to forum wciąga :D Mam nadzieję, że przyjmiecie mnie ciepło.
 
Wiecie co.... a ja mam 26 lat i właśnie z mężem stwierdziliśmy że pomimo tego że nie mam obecnie pracy zdecydujemy się na dziecko. Uważam że nie ma na co czekać (chyba instynkt mi się włączył). Czekam na to maleństwo jak szalona. W tym momencie nie praca jest ważna, tylko ono. Przez dłuższy czas stawiałam doświadczenie zawodowe na 1 miejscu ale teraz już nie szukam pracy. Szukałam kilka miesięcy bez skutku. Nie mam na co czekać. Mam plan pracować w domu i wychowywać dziecko. Tylko najpierw muszę się doczekać. Czekam z niecierpliwością. I rzeczywiście macie racje!!!!---to forum wciąga :D Mam nadzieję, że przyjmiecie mnie ciepło.
pewnie ze Cię ciepło przyjmiemy czym nas więcej tym weselej :-):-):-)
 
reklama
oj kroptusiu ja o niczym innym nie myśle tylko czy dobrze robię ze się czepiam tego piwa i papierosów ale skoro chcemy dziecka to powinniśmy się jakoś do tego przygotować bo to ze ja nosze je pod sercem to nie znaczy ze on moze sobie używać dowoli przeciesz to ma wpływ na plemniki!! i tylko o to mi chodzi bo pozatym to jest złoty chłopak z kumplami nie chodzi i powtarza ze wszystko co robi to dla mnie ale jak chce dziecka to musi się też do tego przylożyc we właściwy sposób!!
a jego reakcje gwałtowne?? no coż doszłam do wniosku ze jemu matka zawsze robiła takie wyrzuty i teraz jak ja to robię to takgwałtownie reaguje tak mi sie wydaje po przeanalizowaniu kilku faktów :tak:
sztuka dogadania sie?? tak twarda sztuka bo on zazwyczaj powie jedno zdanie i to jest koniec on go nie zmieni choćby nie wiem co sie działo:no::no:
dziękuję C kroptusiu kochana za rady masz duze doswiadczenie to i pewnie dużo racjii jest w tym co piszesz :tak::tak: napewno z tego skorzystam :tak::tak:

rozumiem...ja tez mialam takie rozmowy przed ciaza ze jakby co rzucamy palenie, ograniczamy wogole alkohol skoro to ma pomoc zafasolkowac...Co do rad...zawsze sluze pomoca wiec jakby co pisz nawet na priv :-)
I Ty sie pytasz czy pamietamy
masz szczescie dziewczynko żeś nadal w dwupaku bo bym Cie zlała po gołej dupce!
Martwiłysmy sie o Ciebie i to BARDZO!!!
Dobrze,ze sie odezwałaś FOR YOU
MARTYNKA na bete idzie w poniedziałek
MARZENKA sie pieknie obroniła
HANKA ma nerwa na szefowa i robi tylko do sierpnia bo inaczej kociudre zabije
KAPRYCHA nic sie nie odezwała
BABO jest w ciazy
AGNIESIAK jest w ciązy
NEKTARYNKA wpada tylko na chwileczke
NIUNIA ma piekna tempkę
KROPECZKA poszła pod prysznic i zaginęła
ROMECZKA po rozmowie z M a ten chce wstrzymac staranka na pół roku
Przepis na MOJE pierogi jest strone lub dwie wcześniej bo Bernatka dziś robi
DŻENI samotna ale małż był w TE dni więc czeka
OLA PM miała nam zdradzic dzis tajemnice i sie nie zjawiła
uuff a to nie wszystko ale skleroza mnie dopadła może jeszcze któraś cos dopisze



Madre słowa ale aż się spociłam jak to czytałam.Pisarka z Ciebie




buhahah prosze Cie przestan kobieto :-) bo znow mi sie wlaczy na plucie monitora...dzieki za streszczenie...Wow Bobo w ciazy :-) Hihi i przepraszam ze sie tak rozpisalam ale ja ZAWSZE chce tylko udzielic jedno-zdaniowej rady a konczy sie na wypracowaniu :-p
 
Do góry